Tegoroczny czerwiec jest bardzo ciepły; choć ma on pięć dni upalnych, to jednak głównym czynnikiem jego wysokiej temperatury jest brak dni zdecydowanie chłodnych. Rekordowo gorącym pozostaje czerwiec z roku 2019, jednak przez cały wiek XX nie było żadnego czerwca cieplejszego od tegorocznego. W moim rankingu najgorętszych warszawskich czerwców wszechczasów, tegoroczny zajmuje miejsce ósme.
Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1017,3 hPa, jest znacznie wyższy od normalnego (o 2,7 hPa); jest zbliżony do wartości czerwców z lat 2019 i 2015, dominowało stosunkowo wysokie ciśnienie. Sięgnęło ono najwyżej w dniu 4-ego (1025,4 hPa), najniżej spadło 30-ego (1008,1 hPa); ta druga wartość najniższego ciśnienia jest bardzo wysoka, wyższe w czerwcu wystąpiły w XXI wieku tylko w latach 2019 i 2008. A więc w roku bieżącym nie pojawiły się nad Warszawą żadne głębsze układy niżowe w czerwcu.
Średnia temperatura czerwca to 20,2°C. Średnia Tmax wyniosła 26,0°C (2,6 st. powyżej górnej granicy szeroko rozumianej normy), średnia Tmin 14,4°C (+1,4 st. wobec tegoż parametru). Najcieplejszym dniem był 22, jego średni ciepłostan 26,1°C; najchłodniejszym zaś 1 (12,9°C). Maximum absolutne 32,6°C (dnia 22), minimum 6,4°C (1 nad ranem).
Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 61,9% i jest znacznie niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020 (o 6%), powietrze było stosunkowo suche, z wyjątkiem dni z dużymi opadami (12-13 i 22-25). Najwilgotniejszy dzień: 25 (średnia wilgotność 84,8%), najsuchszy: 7 (45,7%). Dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) było 7.
Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 7, pogodnych 10, umiarkowanie chmurnych 12, chmurnych tylko 1, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 44%, czyli jest znacznie mniejsze od przeciętnego (58%); w związku z czym usłonecznienie (337,0 godzin wg obliczenia) jest duże (139% średniego wieloletniego); usłonecznienie najgorętszego w dziejach obserwacji czerwca (w roku 2019) było niemal identyczne. W moim rankingu najbardziej słonecznych czerwców, tegoroczny zajął miejsce dziesiąte.
Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 56,1 mm, czyli tylko nieco mniejsza od normalnej (64,4 mm). Jednak nie należy wyciągać z tego wniosku, że klimatyczny bilans wodny tego miesiąca jest korzystny; nie jest taki nie tylko z powodu wysokiej temperatury i usłonecznienia (powodujących silniejszą ewapotranspirację), lecz także – albo przede wszystkim – dlatego, że aż 86% tej sumy spadło w zaledwie dwóch dniach (12 i 24). Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było tylko 8, o pięć mniej niż przeciętnie bywa. Burze z grzmotami wystąpiły w sześciu dniach, czyli zgodnie z normą. Media często straszyły nas gwałtownymi burzami o niszczycielskich skutkach, jednak gwałtowna burza ze szkwałem pojawiła się tylko raz, w dniu 12-ego. Charakterystyczne jest to, że poprzedzające ją porywy wiatru podniosły tego dnia nad miasto (zwłaszcza jego zachodnie dzielnice) krótkotrwałą, ale potężną kurzawę, która staje się w Warszawie zjawiskiem coraz częstszym, będącym skutkiem posusznych okresów wiosny i/lub wczesnego lata.
Jak wspomniałem, media często zapowiadały gwałtowne wiatry burzowe. Takie pojawiały się w różnych rejonach kraju, jednak stolicę najczęściej omijały (poza dniem 12-ego i sporadycznymi porywami w paru innych dniach). Średnia prędkość wiatru w czerwcu (10,6 km/h) jest wyraźnie niższa od średniej wieloletniej (12,7 km/h); jest to wartość najniższa dla czerwca od roku 2013. Aktywność cyklonalna była ogólnie słaba (choć z przekazów medialnych można było odnieść inne wrażenie). Dominowały wiatry z kierunków zachodnich, poza dniami 1-5 i 17-24 (w tym drugim okresie wiatry wschodnie przyniosły aurę gorąco-upalną i słoneczną).
Średnia wysokość wody wiślanej w czerwcu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wyniosła 94 cm, czyli dominowały dolne niskie stany wody. Najwyższy poziom to 139 cm w dniu 4-ego, najniższy tylko 60 cm (w dniu 25). Wody w Wiśle było mało, co świadczy o niekorzystnym klimatycznym bilansie wodnym w czerwcu, zapewne zmniejszającym relatywną poprawę tegoż bilansu, jaka miała miejsce podczas stosunkowo mokrej i chłodnej wiosny.
W zakresie średniej temperatury i opadu atmosferycznego, niewiele znajdzie się w przeszłości czerwców łudząco podobnych do tegorocznego; właściwie jedynym takim na mojej liście jest czerwiec roku 1889.
VarsoviaKlimat.pl
*****
(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).