RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2024)

Strona główna RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2024)

[60] Maj 2024: tylko dwa historyczne maje są cieplejsze!

Maj to piąty miesiąc roku, i jest to piąty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe); tylko maje 1872 i 2018 są odeń cieplejsze (średnie temperatury odpowiednio 18,7°C i 17,9°C). Maj tegoroczny był też bardzo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1016,8 hPa, jest więc wyższy od normalnego (1015,2 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1025,7 hPa, o 1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 31-ego (1007,3 hPa, o 5,6 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura maja to 17,4°C, czyli o 3,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 23,9°C (+4,4 wobec normalnej), Tmin 10,9°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 22, jego średni ciepłostan 21,9°C; najchłodniejszy zaś 8 (11,5°C). Maximum absolutne 29,2°C (dnia 24, +1,6 wobec średniego), minimum 4,2°C (13, +2,8).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 51,9%, jest więc znacznie mniejsza od normalnej (66,7%); to rekordowo niska wartość dla maja. Najwilgotniejszy dzień: 23 (średnia wilgotność 84,6%), najsuchszy: 27 (34,3%). Dni z suchym powietrzem (w mojej klasyfikacji ze średnią wilgotnością względną poniżej 60%) było 22, co wyrównuje rekord dla maja (z roku 2000). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dzień parny (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) był jeden (16,2°C); takie dni występują w maju rzadko (poprzednio w roku 2019). Wartość tego parametru (TPR) dla całego miesiąca to 7,8°C, czyli bliska normalnej (7,6°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 5, pogodnych 7, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 5, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 51%, jest mniejsze od normalnego (57%), a więc maj był dużo pogodniejszy od kwietnia. Usłonecznienie w maju (280,0 h wg własnego obliczenia) jest znacznie większe od średniego wieloletniego i wynosi 61% możliwego. Bardzo słoneczne były w Warszawie pierwsze dwie dekady miesiąca, w szczególności dni 1, 3, 12-13, 15, 17 i 26 obdarzyły nas całodziennym, oślepiającym słońcem i czystym błękitnym niebem. Pył saharyjski który kilkakrotnie przyćmiewał słońce w kwietniu, w maju się nie pojawił, gdyż napływało do nas suche powietrze kontynentalne ze wschodu, a nie podzwrotnikowe z głębokiego południa (północnej Afryki).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 17,5 mm, to zaledwie 31% normalnej; jest najniższa w maju od 1979 roku. Tylko 13 historycznych majów ma jeszcze niższe sumy opadowe. Największy opad dobowy: 6,4 mm (9). Dni z opadem było 7 (przeciętnie bywa 13). Medialne zapowiedzi straszliwych burz, huraganów, ulew i gradobić nie sprawdziły się w Warszawie. Burze (grzmoty) wystąpiły w 3 dniach, co jest normalne (przeciętna ich liczba w maju to 4-5), i były umiarkowane. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, maj tegoroczny zalicza się do spokojnych. Jego średnia prędkość wiatru (11,2 km/h) jest o 1,7 km/h mniejsza od przeciętnej, najmniejsza w maju od 2015 roku. Tylko dni 15-17 można nazwać wietrznymi; naznaczyły je klasyczne tzw. suchowieje, czyli wiatry południowo-wschodnie rodem aż z azjatyckich stepów, występujące przy bezchmurnym niebie. Średnia dobowa wilgotność względna w tych dniach spadała do bardzo niskich wartości (odpowiednio 41,7, 37,1 i 37,9%).

Maj odznaczył się niemal całkowitą dominacją wiatrów z kierunków wschodnich, głównie ze składową południową, tylko w dniach 7-12 z północną, i to był okres niższych temperatur. Cyrkulację zdominowały wyże kontynentalne, osobliwie w dniach 1-4 „Sven”, a w dniach 11-18 „Uwe” stacjonujący nad zachodnią Rosją; ten ostatni blokował adwekcje świeżych atlantyckich mas powietrza z zachodu aż do końca miesiąca. Wyże ściągały powietrze polarno-kontynentalne, suche i ciepłe lub bardzo ciepłe (jednak nie upalne).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich. Najwyższy poziom miesiąca to 147 cm (w dniu 1-ego), najniższy 65 cm (22-24). W związku z ogólną posuchą, woda wiślana silnie opadła w porównaniu do kwietnia.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, maj 2024 roku niemal zrównuje się z majem roku 1931.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[59] Kwiecień 2024: najcieplejszy od 2018 roku

Po rekordowo ciepłych lutym i marcu mieliśmy ciepły kwiecień. Zwraca uwagę rekordowo wczesny epizod letniego gorąca w tym miesiącu. W dniach 8-9 temperatury maksymalne na Okęciu osiągnęły odpowiednio 28,0° i 27,4°C; nigdy wcześniej nie odnotowano w Warszawie w pierwszej połowie kwietnia temperatur wyższych od 26 stopni. Padają kolejne dotychczas niewzruszone bariery; dni które nawet w środku lata uznalibyśmy za zdecydowanie gorące, stały się możliwe już  w pierwszej dekadzie kwietnia. Przypomnijmy, że bariera 25 stopni została w tym roku przekroczona już pod koniec marca (ustanawiając nowy rekord ciepła dla tego kiedyś nawet nie wiosennego, a przedwiosennego miesiąca). W moim rankingu najcieplejszych, tegoroczny kwiecień zajmuje bardzo wysoką 10-tą pozycję; a gdy weźmiemy pod uwagę że trzy kwietnie mają tę samą średnią temperaturę (11,2°C), to okazuje się, że w okresie pomiarów instrumentalnych kwietni cieplejszych od tegorocznego jest tylko sześć (z lat 2018, 1918, 1920, 1800, 2000 i 1848). 

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa (taki sam jak w marcu), jest więc niższy od normalnego (1014,7 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 11-ego (1031,9 hPa, o 3,4 hPa powyżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 2-ego (997,2 hPa, o 2,3 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura kwietnia to 11,2°C, czyli o 2 stopnie powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 16,2°C, Tmin 6,2°C. Najcieplejszy dzień: 9, jego średni ciepłostan 19,8°C; najchłodniejszy zaś 22 (3,4°C). Maximum absolutne 28,0°C (dnia 8), minimum -1,5°C (26).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 66,8%, jest więc zbliżona do normalnej (66,1%). Najwilgotniejszy dzień: 20 (średnia wilgotność 87,8%), najsuchszy: 30 (44,7%). Nie odnotowałem poważnego zamglenia; zamiast tego kilka dni miało niebo „przymglone” pyłem saharyjskim (1, 8-9, 29). Mogę tu powtórzyć słowa z raportu marcowego: jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w kwietniu (jak dotąd). Nie dlatego że jest za zimno, tylko dlatego, że wilgotność jest zbyt niska w ciepłych dniach.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 18, chmurnych 11, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 70%, jest znacznie większe od normalnego (58%), a więc podobnie jak marzec, kwiecień nie zalicza się do pogodnych. Usłonecznienie w kwietniu (132,4 h wg własnego obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego wieloletniego i wynosi 34% możliwego. Bardzo słonecznie było w Warszawie w dniach 7-9, 11 oraz 29-30. Jak wspomniałem, w czterech dniach słońce nieco przysłaniał pył saharyjski.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 42,6 mm i jest wyższa od normalnej (35,7 mm). Śnieg był zapowiadany w prognozach, jednak go nie dostrzegłem. Największy opad dobowy: 8,5 mm (5). Dni z opadem było 9 (przeciętnie 11). Grzmotów nie było. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, kwiecień tegoroczny zalicza się do spokojnych. Jego średnia prędkość wiatru (11,7 km/h) jest o 2,0 km/h mniejsza od przeciętnej, najmniejsza w kwietniu od 2009 roku. Silniejsze porywy wiatru towarzyszyły szkwałom w dniach 3, 16, 20.

W dniach 1-9 dominowały wiatry z kierunku południowo-wschodniego (ciepłe i bardzo ciepłe), następnie w okresie 10-24 północno-zachodnie (chłodne i zimne), a w dniach 25-30 ponownie południowo-wschodnie (ciepłe).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 158 cm, czyli w strefie stanów górno-niskich. Najniższy poziom miesiąca to 127 cm (w dniu 25-ego), najwyższy 234 cm (7).

W zakresie średniej temperatury, kwiecień 2024 roku zrównuje się z kwietniami lat 1821, 1831, 2011; a w aspekcie opadu – z kwietniem roku 1867.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[58] Marzec 2024: rekordowo ciepły w serii warszawskiej!

Po rekordowo ciepłym lutym – takiż marzec w tym roku 2024; tak ciepłego do tej pory nie było w całym okresie warszawskich obserwacji instrumentalnych sięgających XVIII stulecia. Dotychczasowy rekordzista z roku 2007 musiał ustąpić miejsca na podium. Padł też rekord najwyższego absolutnego maximum (szczegóły poniżej w raporcie).

25 lutego br. opublikowałem artykuł analizujący zasadność przysłowia: „Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa, długo potrwa zima, rzecz to niewątpliwa”. Mój wniosek był następujący (cytuję samego siebie): „Tytułowe przysłowie nie znajduje potwierdzenia w statystykach żadnego z przedstawionych trzech stuleci. Po bardzo łagodnym lutym, najbardziej prawdopodobny jest łagodny bądź ciepły marzec.”

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa, jest więc niższy od normalnego (1015,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniach 7-8-ego (1026,8 hPa, aż o 6,8 hPa poniżej normalnego dla tego parametru, poprzednio był jeszcze niższy w roku 2008); najniżej spadło 28 (994,3 hPa, o 1,1 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura marca to 7,2°C, czyli aż o 3,9 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 11,3°C, Tmin 3,2°C. Najcieplejszy dzień: 31, jego średni ciepłostan 18,5°C; najchłodniejszy zaś 18 (1,3°C). Maximum absolutne 25,3°C (dnia 31), minimum -4,1°C (8). Po raz pierwszy w dziejach obserwacji termometrycznych pojawił się w marcu dzień formalnie gorący (Tmax ≥ 25,0°C); jak wspomniałem, padł poprzedni rekord ciepłoty marca (22,9°C z roku 1974), pokonany aż o 2,4 stopni. Do tej pory najwcześniejszy w sezonie wiosennym dzień gorący przypadał na 9 kwietnia (25,8°C w roku 2018). Już tylko cztery miesiące roku są historycznie pozbawione dni gorących (listopad-luty).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 74,4%, jest więc zbliżona do normalnej (74,9%). Najwilgotniejszy dzień: 13 (średnia wilgotność 94,2%), najsuchszy: 31 (45,9%). Zamgleniami wyróżniły się dni 5, 12-13, 22-23. W dniach 1-2 można było dostrzec przymglenie nieba pyłem naniesionym znad Sahary, jednak w dniu 31 zagęszczenie tegoż pyłu było niezwykle silne; mimo że temperatura osiągała próg formalnego gorąca, niebo było szare i słońce blade, drobny pyłek pokrywał balkony. Jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w marcu. Przynajmniej jak do tej pory, bo gdy pojawia się dzień tak ciepły jak tegoroczny 31 marca (średnia temperatura dobowa 18,5°C) to przy wystarczająco wysokiej wilgotności parność jest możliwa; przy tej temperaturze wilgotność względna średnia musiałaby sięgnąć co najmniej 86% (faktycznie tego dnia było 46%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 13, całkowicie zachmurzonych 4. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 71%, jest znacznie większe od normalnego (64%), marca nie można więc uznać za pogodny, mimo wysokich temperatur. Usłonecznienie w marcu (99,3 h wg własnego obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego wieloletniego i wynosi 29% możliwego. Pełne słońce na błękitnym niebie świeciło w Warszawie w dniach 7-9 i 29, łagodnie słoneczne były dni 26-27. Jak wspomniałem, w najcieplejsze dni słońce przysłaniał pył saharyjski, osobliwie 31-ego niebo było szare; zrazu niemal bezchmurne, w ciągu dnia na skutek skupiania cząsteczek wody przez drobiny pyłu powstała cienka warstwa zachmurzenia.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 31,0 mm i jest zbliżona do normalnej (29,1 mm). Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu (śnieg z deszczem padał w nocy 17/18 i w dniu 18). Największy opad dobowy: 8,6 mm (16). Dni z opadem było 12 (przeciętnie 13). Grzmoty (po raz pierwszy w tym roku) wystąpiły w dniu 16-ego. 17-ego pojawiła się krupa śnieżna. Nie odnotowałem gradu. Ten marzec jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się (rano 18-ego śnieg na krótko zabielił dachy domów).

W zakresie wiatru marzec był dość spokojny. Jego średnia prędkość wiatru (12,4 km/h) jest o 2,6 km/h mniejsza od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 1 oraz 10-11. W dniach 17 i 23-ego nad miastem przechodziły szkwały (niezbyt silne).

W marcu zdecydowanie dominowały wiatry z kierunków wschodnich, najczęściej ze składową południową. Inaczej było w dniach 16-19 i 22-25, gdy wiało z zachodu.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 191 cm, czyli w strefie stanów średnich. Najniższy poziom miesiąca to 170 cm (w dniu 31-ego), najwyższy 216 cm (1). Wysokość wody ulegała tylko niewielkim zmianom.

W zakresie średniej temperatury, marzec 2024 roku (7,2°C) jest najbardziej zbliżony do drugiego w rankingu najcieplejszych marca 2007 (7,1°C) oraz trzeciego, czyli marca 2014 (7,0°C), natomiast opadu – do marców 1835 i 1907 (oba po 31,1 mm).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[57] Luty 2024: dżdżysty i rewolucyjnie ciepły!

Poprzednim miesiącem który zdezaktualizował dotychczasowe swoje normy termiczne, jest niedawny wrzesień 2023 – rekordowo ciepły, ze średnią temperaturą (Tśr) wyższą o 1,3 stopnia od wartości uprzedniego lidera z roku 1824 (17,3°C). Tegoroczny luty pobił swój dotychczasowy rekord ciepłoty (z roku 1990) o 1,1 stopnia. Różnice w rekordach przekraczające 1 stopień są bardzo poważne, zaprowadzające duże zmiany w dotychczasowej kategoryzacji termicznej obu tych miesięcy. Mówiąc bardziej po polsku: dotychczas obowiązujące dolne granice klasyfikowania tych miesięcy jako skrajnie ciepłych, idą w górę. To tak, jakby Warszawa przesuwała się do nowej, cieplejszej strefy klimatycznej.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,6 hPa, jest więc znacznie niższy od przeciętnego (1016,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 18-ego (1033,1 hPa, o 2,9 hPa poniżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 12 (995,6 hPa, o 1,0 hPa wyższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura lutego to 6,2°C, czyli aż o 6,6 stopni powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 8,9°C, Tmin 3,6°C. Najcieplejszy dzień: 27, jego średni ciepłostan 11,0°C; najchłodniejszy zaś 8 (0,4°C). Maximum absolutne 16,5°C (dnia 27), minimum -1,4°C (14).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 82,6%, jest więc nieco niższa od normalnej (83,5%), co może zaskakiwać, gdyż suma opadu jest wysoka. Najwilgotniejszy dzień: 10 (średnia wilgotność 96,3%), najsuchszy: 18 (63,5%). Zamgleniami wyróżniły się dni 10-11, 15, 28. Brak mrozu skutkował mniejszym zanieczyszczeniem warszawskiego powietrza przez „kopciuchy”. Za to w końcu miesiąca nad Warszawą pojawiły się pyły naniesione aż znad Sahary.

Dni parne (śred. temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w lutym.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 86%, jest więc znacznie większe od normalnego (73%), największe w lutym od 2013 roku. Usłonecznienie w lutym (34,5 h wg własnego obliczenia) jest dużo mniejsze od średniego wieloletniego (najmniejsze od 2013 roku) i wynosi zaledwie 13% możliwego. Słońca było sporo tylko w dniach 14, 18 i częściowo 26, a wybitnie słoneczny z błękitnym niebem był jedynie 16-ty. Dominowała pochmurna, szara, dżdżysta aura.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 50,1 mm i jest dużo większa od normalnej (30,0 mm), zgodnie z tendencją wzrostową opadów lutowych w trakcie ocieplenia klimatycznego; jest to największy opad od 2016 roku. Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 8,3 mm (5). Dni z opadem było 21 (przeciętnie 14). Miesiąc ten odznaczył się częstymi, jednak stosunkowo nieobfitymi opadami i mżawkami. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Ten luty jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się, co się bardzo rzadko zdarza w Warszawie; w całym historycznym okresie obserwacji dopiero po raz dziewiąty (wcześniej w latach 1843, 1884, 1914, 1926, 1989, 1990, 1995, 2020). W dniu 9-ego padał deszcz ze śniegiem.

Luty – normalnie obok stycznia i marca najbardziej wietrzny miesiąc roku – tym razem był dość spokojny. Jego średnia prędkość wiatru (13,0 km/h) jest o 2,9 km/h mniejsza od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 3-6 (najgwałtowniejsze porywy nie osiągały 70 km/h). W dniu 7-ego nad miastem przechodziły dokuczliwe szkwały.

W lutym zdecydowanie dominowały ciepłe wiatry z kierunków południowych; w pierwszym tygodniu ze składową zachodnią, a przez resztę miesiąca – wschodnią. W dniach 3-7 intensywna cyrkulacja zachodnia sprowadziła silniejsze wiatry i deszcz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 287 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 220 cm (w dniu 29-ego), najwyższy 383 cm (11). Luty 2024 to kolejny miesiąc poprawy bilansu wodnego, stany wody utrzymywały się w strefie wysokich w dniach 1 i 9-18 (przez resztę dni w strefie średniej). Wysokie opady zimy 2023/24 poprawiły poziomy wód powierzchniowych i zapewne także podziemnych; były to jednak opady w większości deszczu, klasyczne roztopy były niewielkie i krótkie. Z tego powodu, dla uniknięcia suszy wiosennej i/lub letniej, niezbędne są dalsze, przynajmniej umiarkowane deszcze wiosną/latem. Popularne media alarmowały o wylewach na niektórych rzekach Mazowsza, zagrażających gospodarstwom rolnym. Takie wylewy są jednak (a w każdym razie – kiedyś były) czymś naturalnym w sezonie zimowo-wiosennym. Nienaturalny jest raczej ich niemal zupełny brak w ostatnich latach.

Jako się rzekło, w zakresie średniej temperatury, luty 2024 roku (6,2°C) nie ma swojego odpowiednika w warszawskiej przeszłości obserwacyjnej; drugi w kolejności luty (1990) ma Tśr 5,1°C, a trzeci (1989) „tylko” 4,3°C. Jeśli chodzi o sumę opadu, najbardziej doń zbliżone są lute 1952 i 1974 (każde po 49,7 mm opadu).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[56] Styczeń 2024: a jednak ciepły, i bardzo mokry

Średnia temperatura tegorocznego miesiąca jest „tylko” o 1,4 st. wyższa od wartości okresu referencyjnego 1991-2020, ale aż o 3,2 st. od okresu 1961-1990. Ten styczeń ma też bardzo wysoką sumę opadu. Mogę powtórzyć słowo w słowo to, co napisałem rok temu o styczniu 2023, a mianowicie: tak temperatura stycznia, jak i pokaźna suma opadu – w zdecydowanej większości deszczu – stanowią kontynuację trendów pogodowo-klimatycznych związanych z ociepleniem klimatu, które trwa i rozwija się u nas od wielu lat. Kiedyś (upraszczając) typowy styczeń bywał miesiącem z przewagą mrozu/śniegu przerywanego niezbyt wyrazistymi odwilżami, a teraz proporcja jakby się odwróciła: miewamy długotrwałe aury bardzo łagodne, zupełnie bezśnieżne, przerywane od czasu do czasu krótkimi epizodami mrozu/śniegu.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,7 hPa, jest więc niższy od przeciętnego (1018,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1038,5 hPa, o 1,6 hPa powyżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 15-16 (991,3 hPa, o 2,9 hPa niższe od normalnego minimum). Zmiany ciśnienia były w tym miesiącu częste, znaczne i gwałtowne, co nie wpływało dobrze na samopoczucie wielu osób.

Średnia temperatura stycznia to -0,2°C, czyli o 1,4 stopnia powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 2,2°C, Tmin -2,7°C. Najcieplejszy dzień: 4, jego średni ciepłostan 6,4°C; najchłodniejszy zaś 8 (-11,1°C). Maximum absolutne 8,9°C (dnia 3), minimum -15,1°C (9).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 81,9%, jest więc niższa od normalnej o 5,1% (mimo wysokiej sumy opadu atmosferycznego). Najwilgotniejszy dzień: 1 (średnia wilgotność 97,0%), najsuchszy: 22 (tylko 53,5%); jest to rekordowo niska wartość (na stacji Okęcie) dla stycznia. Mgiełka smogowa wisiała nad miastem (zwłaszcza w godzinach porannych) w dniach 10 i 17-ego, co miało wyraźny związek z dwucyfrowym mrozem, pogodnym niebem i brakiem wiatru (czego skutkiem była inwersja termiczna w atmosferze, powodująca osiadanie powietrza na niewielkiej wysokości nad ziemią, co sprzyja jego zanieczyszczeniu dymem i pyłem).

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w styczniu.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 2, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 5, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 78%, jest więc prawie równe normalnemu (77%). Usłonecznienie w styczniu (39,8 h wg własnego obliczenia) jest niemal równe średniemu wieloletniemu i wynosi 17% możliwego. Aura słoneczna panowała w dniach 8-10 (naznaczonych niestety smogiem), oraz 16-17, 19, 29-30.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 65,1 mm i jest ponad dwukrotnie większa od normalnej (31,5 mm), co jest zgodne z długotrwałym trendem wzrostu opadów styczniowych w trakcie ocieplenia klimatycznego. Czerwiec i lipiec ubiegłego lata miały znacznie mniejsze sumy (odpowiednio 42,2 i 46,2 mm). Z wymienionego opadu 13,3 mm (20%) miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 13,4 mm (3). Dni z opadem było 22 (przeciętnie 16), najwięcej od 2015 roku. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Suma opadu śnieżnego wynosi 14 cm (bliska przeciętnej). Suma mierzalnej pokrywy śniegu na ziemi – 123 cm (najwyższa od 2017 roku); to nie jest mało (mediana wieloletnia to 69 cm). Śnieg leżał na ziemi przez 18 dni (średnia liczba to 14). Najwięcej go było (najwyższa pokrywa) w dniu 21-ego – 12 cm (30-letnia mediana dla stycznia to 8 cm).

Popularne media często zapowiadały niszczycielskie wichry w styczniu, a jednak średnia prędkość wiatru w tym miesiącu (13,1 km/h) jest o 2,1 km/h mniejsza od normalnej. Stosunkowo silnymi wiatrami wyróżniły się dni 25-27 (max średnia prędkość dobowa 26,3 km/h); najmocniejsze porywy nie osiągały 70 km/h.

W styczniu dominowały wiatry z kierunków zachodnich. W dniach 6-8 wiatry północno-wschodnie sprowadziły mróz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 245 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 180 cm (w dniu 21-ego), najwyższy 335 cm (31). Na poprawę bilansu wodnego wpłynęły znaczne opady deszczu/śniegu na nizinach, oraz śniegu w górach.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, styczeń 2024 jest najbliżej porównywalny do stycznia 1923.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[55] Grudzień 2023: ciemny, mokry, ciepły

Grudzień 2023 roku sprawił gorzki zawód wielbicielom tzw. „prawdziwej zimy”, z utęsknieniem co roku z nastaniem pory zimowej wyglądającym trzaskających mrozów i potężnych zasp śnieżnych, co „kiedyś” (ponoć) były u nas normą. Średnia temperatura pierwszej dekady miesiąca wyniosła -3,2°C (średnia dla XXI wieku to 0,0°C), na południu kraju spadło nawet sporo śniegu, w Warszawie skromniej (max pokrywa 8 cm, ale zawsze coś), a całodobowy mróz utrzymywał się codziennie dokładnie od 1 do 10 grudnia. Rozbudzając nadzieję na trwałość takiego stanu rzeczy. Nic z tego. Ocieplenie Klimatyczne szybko się obudziło i wyraźnie rozeźlone taką zimną bezczelnością, zareagowało z całą mocą: Tśr drugiej dekady podskoczyła do 4,3°C (+4,4 st. wobec normy), a trzeciej 4,0°C (+3,6 st.). W okresie 2001-2023 tylko w jednym roku (2015, 4,6°C) okres ostatnich 21 dni grudnia jest cieplejszy niż w roku 2023 (4,1°C). Grudzień w podsumowaniu zapisał się jako zdecydowanie ciepły!

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,3 hPa, jest więc niski, najniższy od roku 2010, a od przeciętnego mniejszy o 6,2 hPa; zdecydowanie dominowały układy niżowe (ostatnio jest moda na nazywanie ich „cyklonami”), tylko w dniach 4-9 i 15-19 ciśnienie było wysokie. Sięgnęło najwyżej w dniu 16 (1032,8 hPa, o 4,2 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 22-ego (979,9 hPa, ogólnie najniższe od stycznia 2015 roku, a dla grudnia – od 2005). Szczególnie niskie ciśnienie wystąpiło w dniach 22-26.

Średnia temperatura grudnia to 1,8°C; jest o 2 stopnie wyższa od wartości aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020) i o 0,4 st. powyżej górnej granicy tejże normy. Średnia Tmax wyniosła 3,6°C (+1,7° wobec normalnej), Tmin -0,1°C (+2,3°C). Najcieplejsze dni: 26, 30 (średni ciepłostan 7,5°C); najzimniejszy zaś 5 (-5,6°C). Maximum absolutne 10,4°C (dnia 25, +1,0° wobec średniego wieloletniego), minimum -8,7°C (5, +3,0°).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 86,9%, jest więc o 1,9 punktu procentowego niższa od normalnej (do czego przyczyniły się zapewne wysokie temperatury po 10-tym dniu). Najwilgotniejszy dzień: 12 (średnia dobowa wilgotność 97,0%), najsuchszy: 22 (74,4%). Mgły i zamglenia były w tym miesiącu częste, wyróżniły się w tej kategorii dni 1, 7, 12, 13, 16. Trzeba atoli zaznaczyć, że z wyjątkiem jednego dnia (5) cały trzytygodniowy okres 1-21 był ogólnie mglisty, ciemny, niemal kompletnie bezsłoneczny.

Dni parne (średnia dobowa temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w grudniu. Średnia wartość TPR dla całego miesiąca to -0,8°C (+1,6° wobec normalnej).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 5, chmurnych 19, całkowicie zachmurzonych 7. (Trzeba pamiętać, że te dane dotyczą średniego zachmurzenia całodobowego; jeden dzień (5) w porze dziennej był pogodny, zapewniając dużo słońca). Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 88% (normalne 78%), miesiąc ten jest więc bardzo pochmurny, nawet jak na standardy grudnia (normalnie najmniej pogodnego miesiąca roku). Usłonecznienie grudnia (17,1 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 8% możliwego (normalne 14%) oraz 60% przeciętnego; to był bardzo ciemny miesiąc, choć warto zauważyć, że rok wcześniej (2022) grudzień był jeszcze mniej słoneczny.

Suma opadu atmosferycznego jest bardzo wysoka i wynosi 61,9 mm, czyli aż 170% przeciętnej; zbliżone wartości ma tegoroczny listopad. Największy opad dobowy: 10,2 mm (21). Dni z opadem było dużo, bo 23 (przeciętnie bywa 15). W dniach 9-26 (aż 18 kolejnych dni) opad notowano codziennie, co się rzadko zdarza. Dni z burzą (grzmotami) nie było. W dniu 25 podczas szkwału padały krupy lodowe (można je zakwalifikować jako grad).

Zsumowana pokrywa śnieżna w grudniu wynosi 52 cm (-9 wobec średniej wieloletniej); opad wynosi 9 cm (-1). Śnieg pokrywał ziemię w 11 dniach (+1); najwyższa pokrywa to 8 cm w dniu 10-ego (+1 wobec przeciętnej najwyższej dla tego miesiąca). W ogólności, parametry śniegowe grudnia 2023 roku można uznać za zbliżone do normalnych.

Średnia prędkość wiatru to 13,3 km/h (-1 wobec normalnej). Silniejszymi wiatrami odznaczyły się dni 22-26, gdy Warszawa była pod wpływem głębokich układów niżowych „Pia” i „Abdul”. Zwłaszcza ten pierwszy siał spustoszenie w Europie zachodniej, więc (jak zwykle przy takich okazjach) popularne media u nas straszyły, że to samo czeka m. in. naszą stolicę. Jednak najwyższa całodobowa średnia prędkość wiatru w dniu 23 (23,7 km/h) jest raczej skromna (normalna to 28,0 km/h), a najsilniejsze porywy nie sięgały 70 km/h; poważnych strat nie było.

W pierwszej, mroźnej dekadzie miesiąca dominowały wiatry z kierunków wschodnich; w pozostałej części miesiąca – dużo cieplejszej – panowały wiatry zachodnie i południowo-zachodnie, związane z intensywną cyrkulacją strefową, czyli napływem oceanicznych mas powietrza.

Średni stan wody wiślanej w grudniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 192 cm, czyli zawiera się w strefie stanów średnich. Najwyższy stan 273 cm (dnia 18), najniższy 133 cm (6).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, najbardziej zbliżone do miesiąca roku 2023 są grudnie z lat 1912, 1985 i 1993.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[54] Listopad 2023: mokry, termicznie przeciętny

Po rekordowo ciepłym wrześniu i ciepłym październiku, w aspekcie termicznym listopad okazał się dokładnie zgodnym z normą aktualnego okresu referencyjnego; należy jednak mieć na uwadze, że przewyższał ciepłotą normy dawniejsze. Atoli silny spadek temperatury w drugiej połowie miesiąca (aż do warunków zimowych) nie wystarczył do strącenia jesieni 2023 (meteorologicznej) z piedestału najcieplejszej w dziejach obserwacji warszawskich (więcej o tym w raporcie sezonowym).

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1006,3 hPa, jest więc bardzo niski, niższy od przeciętnego aż o 10,6 hPa; ostatnio tak silna dominacja układów niżowych wystąpiła w roku 2010. Tylko w dniach 18-19 i 22-23 ciśnienie było wysokie. Sięgnęło najwyżej w dniach 22-23 (1027,1 hPa, o 6 hPa poniżej normalnego); najniżej spadło 6-ego (988,8 hPa, najniżej w listopadzie od 2010 roku).

Średnia temperatura listopada to 3,9°C; jak wspomniałem, średnia aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020) jest taka sama, natomiast XXI-wieczna o 0,8°C wyższa. Średnia Tmax wyniosła 6,2°C (-0,1° wobec normalnej), Tmin 1,7°C (+0,3°C). Najcieplejszy dzień: 3, jego średni ciepłostan 12,2°C; najchłodniejszy zaś 29 (-3,4°C). Maximum absolutne 14,3°C (dnia 2, -0,5° wobec średniego wieloletniego), minimum -6,8°C (30, -0,4°).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 84,4%, jest więc o 4,2 punktów procentowych niższa od normalnej – najniższa w listopadzie od 1977 roku, co zaskakuje, zważywszy na wysoką sumę opadu atmosferycznego. Najwilgotniejszy dzień: 20 (97,7%), najsuchszy: 22 (70,2%). Zamglenia występowały w drugiej połowie miesiąca (19-20, 27-28); gęstą mgłą utrzymującą się do godzin południowych wyróżnił się dzień 16.

Dni parne (średnia dobowa temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w listopadzie. Średnia wartość TPR dla całego miesiąca to 0,8°C (-0,8° wobec normalnej).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 81% (normalne 77%), miesiąc ten jest więc mniej pogodny niż zwykle. Usłonecznienie listopada (39,4 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 17% możliwego (normalne 19%) oraz 89% przeciętnego; miesiąc ten był mniej słoneczny niż normalnie.

Suma opadu atmosferycznego jest wysoka i wynosi 61,7 mm, czyli aż 172% przeciętnej; to najwyższa suma opadu w listopadzie od 2010 roku. Największy opad dobowy: 13,0 mm (23). Dni z opadem było dużo, bo 21 (przeciętnie bywa 13). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu, natomiast w jednym dniu (24) padały krupy.

Śnieg spadł (po raz pierwszy w sezonie) 17-ego w wysokości 3 cm, mierzalna pokrywa utrzymała się dwa dni; później (dni 19-30) pozostawały na ziemi śladowe ilości śniegu w niektórych miejscach. Pojawienie się mierzalnej pokrywy śnieżnej w listopadzie to normalne zjawisko; pomimo ocieplenia klimatu, w okresie 1990-2023 (34 lata) nie było jej tylko w 14-stu listopadach.

Listopad nie był wietrzny, wartość jego średniej prędkości wiatru (11,9 km/h) jest poniżej średniej wieloletniej (13,7 km/h). Jak co roku o tej porze, popularne media regularnie straszyły warszawiaków potężnymi niszczycielskimi wichurami, co się jednak nie sprawdziło. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 3, 24 oraz 26, jednak śrpw (dobowa) nie przekroczyła 20 km/h a najsilniejsze (chwilowe) porywy lekko przekraczały 70 km/h, to nic szczególnego o tej porze roku, a szkody z tytułu wiatru były niewielkie.

W miesiącu tym naprzemiennie przez kilka dni wiały wiatry z kierunków wschodnich i zachodnich, w pierwszej połowie miesiąca głównie ze składową południową, w drugiej – północną, przez co ta pierwsza była dużo cieplejsza od drugiej.

W listopadzie stan wody wiślanej podniósł się znacznie w stosunku do października, jest najwyższy w tym miesiącu od 2017 roku, na granicy stanu niskiego i średniego. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 156 cm (o 89 cm wyżej od październikowego). Najwyższy stan 250 cm (dnia 26; o innej godzinie osiągnął 252 cm); najniższy 109 cm (15).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, najbardziej zbliżone do tegorocznego są listopady z lat 1947 i 2004.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[53] Październik 2023: ciepły, mokry

Po rekordowo ciepłym wrześniu, także tegoroczny październik stanowi kontynuację rozpędzonego ocieplenia klimatycznego. W moim rankingu najcieplejszych warszawskich październików zajął wysoką, 14-tą pozycję (trzynaście cieplejszych odeń miesięcy przypada na lata 1907, 2000, 1896, 1967, 2019, 1836, 1909, 1966, 2022, 1841, 1846, 2001, 2020). Miesiąc nadrabiał deficyt opadowy z września.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,8 hPa, jest więc niższy od przeciętnego aż o 5,8 hPa; jeszcze niższy wskaźnik (1010,3 hPa) był ostatnio w roku 1992. W pierwszej dekadzie miesiąca dominowały układy wyżowe, w pozostałych – niże. Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 2 (1023,2 hPa, od 1974 roku ten parametr nie był tak niski); najniżej spadło 27-28 (994,3 hPa).

Średnia temperatura października to 11,1°C, czyli o 2,2 st. powyżej średniej aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 15,0°C (+2,3° wobec normalnej), Tmin 7,2°C (+2,1°C). Najcieplejszy dzień: 3, jego średni ciepłostan 19,3°C; najchłodniejszy zaś 19 (4,4°C). Maximum absolutne 25,8°C (dnia 3, +4,1° wobec średniego wieloletniego), minimum -1,6°C (19, +1,3°). Dnia 18-ego wystąpił pierwszy w tym sezonie przymrozek (-1,2°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 81,8%, jest więc o 1,4 punktu procentowego niższa od normalnej (mimo wysokiej sumy opadu). Najwilgotniejszy dzień: 20 (96,8%), najsuchszy: 8 (59,9%). Silnymi zamgleniami (zwłaszcza porannymi) odznaczyły się dni 24-26 oraz 29. Nie było dni parnych; średnia wartość temperatury punktu rosy dla całego miesiąca to 7,5°C (+1,9° wobec normalnej).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 2, pogodnych 3, umiarkowanie chmurnych 12, chmurnych 12, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 70% (normalne 64%), miesiąc ten jest więc mniej pogodny niż zwykle. Usłonecznienie października (91,1 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 31% możliwego (normalne to 36%) oraz 86% przeciętnego; mimo ogólnie wysokich temperatur, miesiąc ten był mniej słoneczny niż normalnie.

Suma opadu atmosferycznego jest wysoka i wynosi 73,1 mm, czyli 181% przeciętnej; aż 68% tej sumy spadło w zaledwie trzech dniach (niże „Wolfgang” 21-22, oraz „Yusuf” 26). Największy opad dobowy: 25,2 mm (21). Dni z opadem było 15 (przeciętnie bywa 12). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu.

Wartość średniej prędkości wiatru jest niska (10,6 km/h; wieloletnia to 12,9 km/h). Najbardziej wietrznym dniem był 8 (śrpw 20,4 km/h – prawie 7 km/h poniżej wieloletniej średniej wartości tego parametru).
W miesiącu tym przeplatały się wiatry zachodnie i wschodnie, jednak oba te kierunki najczęściej wiały ze składową południową.

W październiku panowały niskie stany wody wiślanej, w dodatku z dolnej strefy tychże stanów. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 67 cm (o 10 cm niżej od wrześniowego). Najwyższy stan 104 cm (dnia 31; o godzinie 23:00 osiągnął 158 cm); najniższy 55 cm (12).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny październik jest najbardziej zbliżony do października 2020.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[52] Wrzesień 2023: rekordowo ciepły, bardzo suchy

W moim artykule o przebiegu temperatury września w latach 1881-2022 (opublikowanym 7 września b. r.) napisałem: „Moim zdaniem można się spodziewać skrajnie, a być może rekordowo ciepłego września w najbliższej (kilkuletniej) przyszłości”. A jednak nie spodziewałem się, że to nastąpi już w tym roku!

Wrzesień 2023 roku zajął zaszczytne pierwsze miejsce w moim historycznym rankingu ciepłoty tego miesiąca, wręcz deklasując dotychczasowego czempiona z roku 1824 (17,3°C). Wywindował dotychczas obowiązujące górne limity cieplne na nowe poziomy. Rekordy września i nowe poziomy o których mowa, zostaną bardziej szczegółowo omówione w osobnym artykule.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1019,5 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego o 2,9 hPa; ostatnio jeszcze wyższy we wrześniu był w roku 2018. Niskie ciśnienie panowało tylko w dniach 1 oraz 19-23. Sięgnęło najwyżej w dniu 25 (1029,4 hPa); najniżej spadło 22-ego (1006,5 hPa); o ile ta pierwsza wartość jest przeciętna, o tyle ta druga przekracza średnią wieloletnią o 4,7 hPa. Z wyjątkiem dni 19-23, w miesiącu tym dominowały układy wyżowe.

Średnia temperatura września to 18,6°C, czyli o 4,4 st. powyżej średniej aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020), i aż o 5,1 st. (!) wobec wartości okresu 1961-1990 (jeszcze w początkach XXI wieku traktowanego jako podstawowy punkt odniesienia). Średnia Tmax wyniosła 24,6°C (+5,7° wobec normalnej), Tmin 12,7°C (+3,2°C). Średnia temperatura wrześniowa jest „o jeden włos” (ok. 0,01°C) wyższa od tegorocznej czerwcowej, z czego w wielu popularnych mediach próbowano robić sensację (wrzesień cieplejszy od czerwca!); a jednak to się zdarzało w przeszłości, w latach gdy czerwce były skrajnie chłodne. Najcieplejszy dzień: 13, jego średni ciepłostan 22,5°C; najchłodniejszy zaś 15 (15,4°C). Maximum absolutne 30,4°C (dnia 13, +3,7° wobec średniego wieloletniego), minimum 8,5°C (20, +5,8°).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 71,6%, jest więc o 7,2 punktów procentowych niższa od normalnej, najniższa we wrześniu od 2016 roku. Najwilgotniejszy dzień: 23 (90,6%), najsuchszy: 15 (64,1%). Mgieł nie dostrzegłem. Wystąpił tylko jeden dzień parny (13-ego); jednak średnia wartość temperatury punktu rosy dla całego miesiąca (13,0°C) jest skrajnie wysoka.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 11, pogodnych 11, umiarkowanie chmurnych 7, chmurnych 1, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 36% (normalne 57%), miesiąc ten jest więc dużo bardziej pogodny niż zwykle. Usłonecznienie września (240,8 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 69% możliwego i 153% przeciętnego; jest większe od tegorocznego sierpniowego. To najbardziej słoneczny wrzesień od… 1886 roku.

Suma opadu atmosferycznego wynosi zaledwie 9,9 mm, czyli 20% przeciętnej; to był miesiąc posuszny. Największy opad dobowy: 5,2 mm (19). Dni z opadem było 6 (przeciętnie 11). Dni z burzą (grzmotami) – jeden (13-ego). Nie odnotowałem gradu.

Wrzesień odznaczył się bardzo słabymi wiatrami (średnia prędkość 8,0 km/h); w opracowanym przeze mnie okresie historycznym nie znalazłem niższej wartości (normalna 12,0 km/h). Najbardziej wietrznym dniem był 14 (śrpw 15,2 km/h).

Miesiąc ten podzieliły między siebie wiatry wschodnie i zachodnie. Jednak bardziej istotne jest to, że przez 20 dni wiały wiatry ze składową południową, niosące ciepłe masy powietrza.

W omawianym miesiącu całkowicie panowały niskie stany wody wiślanej. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 77 cm (o 27 cm niżej od sierpniowego). Najwyższy stan 124 cm (dnia 4), najniższy 50 cm (18, 22). Jak pisałem miesiąc temu, sierpień przyniósł pewną poprawę klimatycznego bilansu wodnego (a co za tym idzie wyższy poziomu wód, zwłaszcza powierzchniowych). Wrzesień ten stan pogorszył.

Wiemy już, że w zakresie średniej temperatury tegoroczny wrzesień nie ma żadnego historycznego zbliżonego doń poprzednika. Zdarzały się natomiast (choć bardzo rzadko) wrześnie o jeszcze mniejszych opadach (ostatnio w latach 2014, 2011, 1951).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[51] Sierpień 2023: ciepły, wilgotny, parny

W przekazie popularnych mediów tegoroczny sierpień odznaczył się głównie swoją chłodną (wg niektórych zimną) pierwszą dekadą; ciekawe, że wielodniowa fala upału jaka nastąpiła później, w powszechnym odbiorze już nie wywołała takich emocji. Tak oto rodacy z upływem lat przyzwyczajają się do letniego gorąca, a sporadyczne okresy chłodu – dawniej częste i normalne dla polskiego lata – odbierają jako coś bardziej dotkliwego. A jednak w ogólnym podsumowaniu miesiąc ten zapisuje się jako zdecydowanie ciepły a także wilgotny, co przy wysokich temperaturach oznacza – parny.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,2 hPa, jest więc niższy od przeciętnego o 2,1 hPa. Ostatnio jeszcze niższy w sierpniu był w roku 2014. Niskie ciśnienie panowało w pierwszej i trzeciej dekadach miesiąca. Sięgnęło najwyżej w dniu 12 (1022,5 hPa); najniżej spadło 7-ego (997,6 hPa) – ostatnio jeszcze niższe wystąpiło w sierpniu w roku… 1995.

Średnia temperatura sierpnia to 21,3°C, czyli o 2,1 st. powyżej średniej aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020), i aż o 3,8 st. wobec wartości okresu 1961-1990 (jeszcze w początkach XXI wieku traktowanego jako podstawowy punkt odniesienia). Średnia Tmax wyniosła 26,4°C (+1,9° wobec normalnej), Tmin 16,2°C (+2,4°C). Średnia temperatura sierpniowa jest wyższa od tegorocznej lipcowej (20,8°C) mimo, że średnia Tmax jest nieco niższa; jednak noce były znacznie cieplejsze (nie po raz pierwszy przecząc przysłowiu „Od świętej Anki [26/07] zimne wieczory i ranki”). Najcieplejszy dzień: 17, jego średni ciepłostan to 27,9°C; najchłodniejszy zaś 10 (16,5°C). Maximum absolutne 34,3°C (dnia 15, +2,3 wobec średniego wieloletniego), minimum 9,3°C (10, +1,5). Miesiąc ten zajął bardzo wysoką, 9. pozycję w moim rankingu najcieplejszych sierpniów.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 70,0%, jest więc prawie równa normalnej. Najwilgotniejszy dzień: 30 (93,9%), najsuchszy: 15 (52,5%). 6-ego nad ranem wystąpiło zamglenie, 30-ego przed południem ulewie towarzyszyła mgła. Stosunkowo wysoka wilgotność względna przy wysokich temperaturach zaowocowała znaczną liczbą dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C), których było 14 (dwa razy więcej niż normalnie).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 9, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 59%, o 6 punktów procentowych większe od normalnego; mimo przewagi wysokich temperatur, w podsumowaniu sierpień nie był pogodny. Usłonecznienie (209,6 godzin wg własnego obliczenia) nie jest duże, stanowiąc 50% możliwego i 88% przeciętnego. Najwięcej słońca było w środkowej, upalnej dekadzie miesiąca.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 88,6 mm – jest bardzo znaczna, o niemal połowę większa od przeciętnej. Największy opad dobowy: 29,0 mm (30); to nie był opad nawalny (jak twierdziły niektóre media), lecz około 4-godzinny deszcz, przez godzinę o ulewnym natężeniu. Taki opad nie jest czymś nienormalnym (przeciętnie raz w roku bywają deszcze jeszcze obfitsze w ciągu jednej doby). Dni z opadem było 14 (przeciętnie 11). Dni z burzą (grzmotami) było 6 (norma 5). Nie odnotowałem gradu (mimo licznych medialnych zapowiedzi gradobić).

Sierpień był bardzo spokojny w atmosferze; średnia prędkość wiatru (8,6 km/h) jest skrajnie niska, najmniejsza od 1960 roku (normalna to 11,0 km/h). Najbardziej wietrznym dniem był 7 (śrpw 16,7 km/h). Porywy wiatru podczas burz (niezbyt silne) nie wyrządziły w mieście istotnych szkód (wbrew licznym ostrzeżeniom medialnym i alertom RCB).

W pierwszych dwóch dekadach sierpnia przeważały wiatry południowo-wschodnie, w ostatniej – północno-zachodnie.

W omawianym miesiącu panowały niskie stany wody wiślanej, tylko w dniach 10-13 średnie. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 104 cm (o 34 cm wyżej od lipcowego). Najwyższy stan 222 cm (dnia 11), najniższy 66 cm (25-27, 30). W czerwcu pisałem, że dla poprawy bardzo niekorzystnego klimatycznego bilansu wodnego konieczne są większe i częste opady w lipcu i sierpniu. Lipiec pod tym względem zawiódł; sierpień przyniósł pewną poprawę. Susza powierzchniowa została złagodzona przez stosunkowo obfite opady w drugiej połowie miesiąca.

W kontekście historycznym, sierpień tak ciepły i obfity w opady jest wyjątkowy. W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny jest najbardziej zbliżony do poprzednika z roku 2018.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).