RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

Strona główna RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

[63] Sierpień 2024: trzeci z rzędu gorący

Tegoroczny sierpień jest kolejnym skrajnie ciepłym: jego średnia temperatura jest taka sama jak poprzednika, i nieco niższa od roku 2022 (22,2°C). Okres nadzwyczajnego wzrostu ciepłoty sierpnia ma swój początek w roku 2015; od tego czasu tylko dwa sierpnie (2016 i 2021) mają wartości poniżej dwudziestu stopni. W mojej klasyfikacji najcieplejszych (seria instrumentalnych pomiarów temperatury od 1779) sierpień 2024 zajmuje miejsce dziewiąte lub – jak kto woli – ósme/dziewiąte (ex aequo z rokiem 2023). Cieplejsze od tych dwóch są sierpnie z lat 2015, 1807, 2022, 1781, 1784, 1992, 1846. Jest to ósmy miesiąc roku i ósmy kolejny o temperaturze znacznie wyższej od normalnej (w mojej klasyfikacji „bardzo ciepły”). Sierpień tegoroczny ma wysoką sumę opadu atmosferycznego w Warszawie, ale… (więcej w dalszej części raportu).

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,1 hPa, jest prawie równy normalnemu (1015,3 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 28-ego (1024,0 hPa, normalnie dla tego parametru); najniżej spadło 19-ego (1007,7 hPa, o 2,3 hPa wyższe od normalnego minimum). Wahania ciśnienia były niewielkie, wyraźniejszy jego wzrost zaznaczył się w ostatnim tygodniu miesiąca (w związku z wpływem wyżu „Piet”).

Średnia temperatura sierpnia to 21,3°C, czyli o 2,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020); odchylenie bardzo zbliżone do tegorocznych czerwcowego i lipcowego. Średnia Tmax 27,0°C (+2,5 wobec normalnej), Tmin 15,6°C (+1,8). Najcieplejszy dzień: 16, jego średni ciepłostan 26,2°C; najchłodniejszy zaś 5 (17,1°C). Maximum absolutne 33,4°C (dnia 17, +1,4 wobec średniego), minimum 9,9°C (12, +2,1). Wystąpiła jedna tzw. noc tropikalna w dniu 16 (Tmin 20,7°C), to rekordowo wysokie minimum dla tego dnia kalendarzowego (poprzednie 19,8°C z roku 2022).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 63,8%, jest więc istotnie mniejsza od normalnej (69,9%), najniższa w sierpniu od 2019 roku. Najwilgotniejszy dzień: 20 (średnia wilgotność 92,6%), najsuchszy: 15 (44,2%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 9 (o 2 więcej niż przeciętnie); najbardziej parny był 19-sty (śred. TPR 20,8°C). Średnia wartość tego parametru dla całego miesiąca to 14,1°C, czyli powyżej normalnej (13,3°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 8, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 4, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 50%, jest nieco niższe od normalnego (53%), w związku z czym usłonecznienie w sierpniu (244,6 h wg własnego obliczenia) stanowi 58% możliwego (przeciętnie 56%). Bardzo dużym usłonecznieniem (w zasadzie pełnym) wyróżniły się dni 12-14 i 27-29.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 103,4 mm i jest bardzo wysoka (średnia wieloletnia 60,2 mm). A więc był to miesiąc mokry? Niezupełnie. A właściwie zupełnie nie. W tym miejscu powraca owo „ale…”, o którym wspomniałem na wstępie. Otóż, z tej sumy 93,8 mm (Okęcie) spadło w ciągu jednej doby (od południa 19-ego do poranka 20-ego). Czyli aż 91% całości opadu miesiąca! Reszta miesiąca miała opady bardzo skromne, można mówić o okresie ogólnie posusznym. Dni z opadem było tylko 7 (przeciętnie bywa 11).

W dedykowanym artykule opisałem dobę 19-20, w której opad ustanowił historyczny rekord dobowy dla Warszawy. Przypomnę tylko, że poprzedni „oficjalny” rekord to 86,6 mm (18 lipca 1851). Media ekscytowały się sumą 119,5 mm odnotowaną na stacji Bielany, trzeba jednak pamiętać, że to Okęcie jest stacją formalnie reprezentującą naszą stolicę w aspekcie pogody/klimatu. Przy tym nie jest nawet pewne, że ta imponująca bielańska suma to „faktyczny” rekord dla miasta; różnice opadu z ulew letnich często bardzo się różnią na niewielkiej odległości. Przykładowo, 3 czerwca 2010 roku wieczorem burza z piorunami srożyła się nad częścią stolicy przez około trzy godziny; Ursynów i Piaseczno zostały podtopione (przez godzinę padała na te rejony jakby „ściana wody”), wiele ulic było nieprzejezdnych. Nie można wykluczyć, że spadło tam wtenczas więcej niż 120 mm deszczu. W tym samym czasie stacja Okęcie zanotowała… 5,8 mm opadu.

Bardzo często w tym miesiącu straszono nas straszliwymi burzami, huraganowymi wiatrami itp. (zapowiedzi, ostrzeżenia, alarmy, alerty itd.). Atoli w Warszawie burze (grzmoty) wystąpiły tylko w dwóch dniach (przeciętnie bywa 5). Żadna z nich nie przyniosła nadzwyczajnie wielkiego opadu (większość powyższego rekordu dobowego pochodzi z kilkugodzinnego deszczu bez grzmotów, który nastąpił kilka godzin po burzy). Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego sierpnia (11,5 km/h), jest o 0,4 km/h większa od przeciętnej. Bardzo silne porywy wiatru (do 83 km/h) wystąpiły podczas burzy w dniu 19-ego; podobnie jak podczas burz lipcowych wyrządziły szkody, łamiąc konary a nawet przewracając drzewa. Tym razem najbardziej nie w parku Łazienkowskim, tylko w wilanowskim. Jednak, co ciekawe, w sierpniu media nie poświęciły takiemu wydarzeniu tyle uwagi, co w lipcu. Może dlatego, że zdjęcia z Wilanowa ukazywały, że przewrócone „zabytkowe” drzewa były spróchniałe w środku, więc obrazy te nie nadawały się do ilustracji propagandy katastrofy klimatycznej, której – według licznych komentatorów – jednym z głównych przejawów (m. in. w Warszawie) jest nasilenie huraganowych wiatrów? Poza tym, najwyższa średnia dobowa prędkość wiatru to tylko 18,0 km/h w dniu 11-ego. To niska wartość jak na najbardziej wietrzny dzień miesiąca.

Wiatry w tym miesiącu wiały – na ogół słabo – z kierunków zmiennych, przeplatały się zachodnie i wschodnie; te ostatnie – często ze składową południową – skutkowały aurą gorąco-upalną, przez większość miesiąca ściągając do nas masy powietrza podzwrotnikowego. Tylko siedem dni miało Tmax poniżej 25-ciu stopni Celsjusza; średnia wieloletnia liczba takich dni w sierpniu to… siedemnaście.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 51 cm, był więc skrajnie niski. Najwyższy poziom miesiąca to zaledwie 75 cm (w dniu 15-ego), najniższy 38 cm (5). Stan wody w rzece potwierdza, że jednostkowe lokalne ulewy – nawet tak potężne jak ta z 19-20 sierpnia – nie są w stanie poprawić bardzo niekorzystnego klimatycznego bilansu wodnego w regionie warszawskim. Suma opadu sierpniowego w tym roku wygląda okazale, ale dla środowiska o wiele istotniejsze jest to, że długimi tygodniami na środkowym Mazowszu padało mało i rzadko, i to przy wysokich temperaturach potęgujących parowanie. Każdy widzi pożółkłe trawniki w warszawskich parkach, wysuszone łąki, pył unoszący się na polach za traktorami, itd.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny sierpień jest najbardziej zbliżony do… swojego bezpośredniego poprzednika z roku 2023.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie oraz innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[62] Lipiec 2024: gorący i (jednak) posuszny

Tegoroczny lipiec stanowi kontynuację trendu ocieplenia klimatycznego i w zakresie głównego wskaźnika termicznego – czyli średniej temperatury – zajmuje szóstą pozycję w rankingu najcieplejszych lipców warszawskiej serii obserwacyjnej (od roku 1779). Cieplejsze odeń w tejże serii są tylko lipce lat 1826, 2006, 1834, 2021, 1865. Lipiec to siódmy kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe). Lipiec tegoroczny był też stosunkowo suchy w Warszawie, podobnie jak czerwiec.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1014,0 hPa, równy normalnemu. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 19-ego (1022,0 hPa, o 1,1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 1-ego (1006,8 hPa, o 3,2 hPa wyższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura lipca to 22,0°C, czyli o 2,2 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020), dokładnie tak jak w przypadku tegorocznego czerwca. Średnia Tmax 27,5°C (+2,6 wobec normalnej), Tmin 16,6°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 10, jego średni ciepłostan 27,8°C; najchłodniejszy zaś 3 (16,9°C). Maximum absolutne 35,3°C (dnia 10, +3,1 wobec średniego), minimum 12,0°C (31, także +3,1). W dniu 11-ego Tmin nad ranem wyniosła 23,4°C (tzw. noc tropikalna), przy czym jest to rekordowo wysoka Tmin w skali całorocznej (w opracowanym dotąd okresie 1841-2024), wyraźnie pokonująca poprzedni rekord z roku 2015 (22,8°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 63,1%, jest więc istotnie mniejsza od normalnej (69,3%). Najwilgotniejszy dzień: 25 (średnia wilgotność 79,0%), najsuchszy: 21 (48,5%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 11 (o 3 więcej niż przeciętnie); najbardziej parny był 11-sty (śred. TPR 21,5°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 21, chmurnych 1, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 55%, jest niemal równe normalnemu (56%), w związku z czym usłonecznienie w lipcu (258,1 h wg własnego obliczenia) jest bliskie przeciętnemu i stanowi 55% możliwego.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 54,3 mm i jest deficytowa, wynosząc tylko 66% normalnej; co znamienne, większy opad wystąpił w styczniu. Największy opad dobowy: 24,3 mm (11). Dni z opadem było 11 (przeciętnie bywa 12). Burze (grzmoty) wystąpiły w 4 dniach (przeciętnie 7), było ich więc niewiele, choć w mediach zapowiadano je często. Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego lipca (12,2 km/h) jest bliska normalnej. W dniach 11, 13 oraz 28-29 silne porywy wiatru (na Okęciu do 70-80 km/h) podczas burz spowodowały szkody, przewracając drzewa (w większości stare, o słabym ukorzenieniu) m. in. w parku łazienkowskim. Najwyższa średnia dobowa prędkość wiatru to 23,4 km/h w dniu 29-ego.

W pierwszym i ostatnim tygodniach miesiąca przeważały wiatry zachodnie, niosące umiarkowane temperatury; poza tym panowały wiatry południowo-wschodnie które skutkowały aurą gorąco-upalną, ściągając do nas masy powietrza podzwrotnikowego.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 64 cm, był więc bardzo niski, co nie dziwi przy wysokich temperaturach i skromnych opadach. Najwyższy poziom miesiąca to zaledwie 81 cm (w dniu 8-ego), najniższy 49 cm (4). Klimatyczny bilans wodny regionu warszawskiego jest w dalszym ciągu bardzo niekorzystny.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny lipiec jest bardzo zbliżony do lipca 1865 roku.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[61] Czerwiec 2024: bardzo ciepły i dość suchy

Tegoroczny czerwiec stanowi kontynuację trendu ocieplenia klimatycznego i w zakresie głównego wskaźnika termicznego – czyli średniej temperatury – zajmuje ósmą pozycję w rankingu najcieplejszych czerwców warszawskiej serii obserwacyjnej (od roku 1779). Cieplejsze odeń w tejże serii są tylko czerwce lat 2019, 1811, 1827, 1875, 1866, 2021, 1889. Czerwiec to szósty miesiąc roku i zarazem szósty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe). Czerwiec tegoroczny był też stosunkowo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa, jest więc niższy od normalnego (1014,6 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 21-ego (1021,3 hPa, o 2,6 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 10/11-ego (1005,0 hPa, o 1,2 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura czerwca to 19,9°C, czyli o 2,2 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 25,4°C (+2,7 wobec normalnej), Tmin 14,3°C (+1,9). Najcieplejszy dzień: 30, jego średni ciepłostan 27,0°C; najchłodniejszy zaś 13 (13,6°C). Maximum absolutne 34,5°C (dnia 30, +3,8 wobec średniego), minimum 7,3°C (14, +0,7). W dniu 28-ego Tmin nad ranem wyniosła 20,2°C (tzw. noc tropikalna), przy czym jest to rekordowo wysoka Tmin dla tego dnia kalendarzowego.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 65,0%, jest więc mniejsza od normalnej (67,7%). Najwilgotniejszy dzień: 3 (średnia wilgotność 80,3%), najsuchszy: 27 (49,3%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 4 (zgodnie z normą); najbardziej parny był 19 (śred. TPR 19,4°C). Średnia wartość tego parametru (TPR) dla całego miesiąca to 12,7°C, czyli powyżej normalnej (11,3°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 22, chmurnych 2, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 59%, jest niemal równe normalnemu (58%), w związku z czym takoż usłonecznienie w czerwcu (245,0 h wg własnego obliczenia); wynosi 52% możliwego. Pogodnym niebem i dużym usłonecznieniem wyróżniają się dni 8, 9, 21, 26, 27, 29.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 44,0 mm i jest raczej skromna, wynosząc tylko 68% normalnej. Największy opad dobowy: 12,2 mm (3). Dni z opadem było 15 (przeciętnie bywa 13). Burze (grzmoty) wystąpiły w 7 dniach (przeciętnie bywa 6). Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego czerwca jest niska (12,3 km/h), jest bliska normalnej. 10 dni miesiąca było spokojnych (< 10,0 km/h). W dniach 19 i 28 silniejsze porywy wiatru spowodowały pewne szkody (w dniu 20 sam widziałem połamane konary w al. Żwirki i Wigury). Nie były to jednak – wbrew ostrzeżeniom medialnym i alertom RCB – żadne skrajne wydarzenia odbiegające od normalnych o tej porze roku.

Podczas gdy w maju panowały wiatry wschodnie, to w czerwcu przeważały zachodnie, niosące więcej wilgoci i umiarkowane temperatury; jednak w ostatnim tygodniu miesiąca wiatry wschodnie, związane z wpływem wyżu rosyjskiego „Bie”, przyniosły falę upału.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich; identyczny jak w tegorocznym maju. Najwyższy poziom miesiąca to 172 cm (w dniu 9-ego, to zaledwie stan średni dolny), najniższy 61 cm (30).

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny czerwiec jest najbliższy czerwcom lat 1910 i 2022.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[60] Maj 2024: tylko dwa historyczne maje są cieplejsze!

Maj to piąty miesiąc roku, i jest to piąty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe); tylko maje 1872 i 2018 są odeń cieplejsze (średnie temperatury odpowiednio 18,7°C i 17,9°C). Maj tegoroczny był też bardzo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1016,8 hPa, jest więc wyższy od normalnego (1015,2 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1025,7 hPa, o 1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 31-ego (1007,3 hPa, o 5,6 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura maja to 17,4°C, czyli o 3,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 23,9°C (+4,4 wobec normalnej), Tmin 10,9°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 22, jego średni ciepłostan 21,9°C; najchłodniejszy zaś 8 (11,5°C). Maximum absolutne 29,2°C (dnia 24, +1,6 wobec średniego), minimum 4,2°C (13, +2,8).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 50,9%, jest rekordowo niska dla maja. Najwilgotniejszy dzień: 23 (średnia wilgotność 86,3%), najsuchszy: 27 (35,3%). Dni z suchym powietrzem (w mojej klasyfikacji ze średnią wilgotnością względną poniżej 60%) było 24, co też jest rekordem. Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dzień parny (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) był jeden (16,2°C); takie dni występują w maju rzadko (poprzednio w roku 2019).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 5, pogodnych 7, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 5, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 51%, jest mniejsze od normalnego (57%), a więc maj był dużo pogodniejszy od kwietnia. Usłonecznienie w maju (280,0 h wg własnego obliczenia) jest znacznie większe od średniego wieloletniego i wynosi 61% możliwego. Bardzo słoneczne były w Warszawie pierwsze dwie dekady miesiąca, w szczególności dni 1, 3, 12-13, 15, 17 i 26 obdarzyły nas całodziennym, oślepiającym słońcem i czystym błękitnym niebem. Pył saharyjski który kilkakrotnie przyćmiewał słońce w kwietniu, w maju się nie pojawił, gdyż napływało do nas suche powietrze kontynentalne ze wschodu, a nie podzwrotnikowe z głębokiego południa (północnej Afryki).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 17,5 mm, to zaledwie 31% normalnej; jest najniższa w maju od 1979 roku. Tylko 13 historycznych majów ma jeszcze niższe sumy opadowe. Największy opad dobowy: 6,4 mm (9). Dni z opadem było 7 (przeciętnie bywa 13). Medialne zapowiedzi straszliwych burz, huraganów, ulew i gradobić nie sprawdziły się w Warszawie. Burze (grzmoty) wystąpiły w 3 dniach, co jest normalne (przeciętna ich liczba w maju to 4-5), i były umiarkowane. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, maj tegoroczny zalicza się do przeciętnych. Jego średnia prędkość wiatru (12,9 km/h) jest równa średniej wieloletniej. Tylko dni 15-17 można nazwać wietrznymi; naznaczyły je klasyczne tzw. suchowieje, czyli wiatry południowo-wschodnie rodem aż z azjatyckich stepów, występujące przy bezchmurnym niebie. Średnia dobowa wilgotność względna w tych dniach spadała do bardzo niskich wartości (odpowiednio 41,7, 37,1 i 37,9%).

Maj odznaczył się niemal całkowitą dominacją wiatrów z kierunków wschodnich, głównie ze składową południową, tylko w dniach 7-12 z północną, i to był okres niższych temperatur. Cyrkulację zdominowały wyże kontynentalne, osobliwie w dniach 1-4 „Sven”, a w dniach 11-18 „Uwe” stacjonujący nad zachodnią Rosją; ten ostatni blokował adwekcje świeżych atlantyckich mas powietrza z zachodu aż do końca miesiąca. Wyże ściągały powietrze polarno-kontynentalne, suche i ciepłe lub bardzo ciepłe (jednak nie upalne).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich. Najwyższy poziom miesiąca to 147 cm (w dniu 1-ego), najniższy 65 cm (22-24). W związku z ogólną posuchą, woda wiślana silnie opadła w porównaniu do kwietnia.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, maj 2024 roku niemal zrównuje się z majem roku 1931.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[59] Kwiecień 2024: najcieplejszy od 2018 roku

Po rekordowo ciepłych lutym i marcu mieliśmy ciepły kwiecień. Zwraca uwagę rekordowo wczesny epizod letniego gorąca w tym miesiącu. W dniach 8-9 temperatury maksymalne na Okęciu osiągnęły odpowiednio 28,0° i 27,4°C; nigdy wcześniej nie odnotowano w Warszawie w pierwszej połowie kwietnia temperatur wyższych od 26 stopni. Padają kolejne dotychczas niewzruszone bariery; dni które nawet w środku lata uznalibyśmy za zdecydowanie gorące, stały się możliwe już  w pierwszej dekadzie kwietnia. Przypomnijmy, że bariera 25 stopni została w tym roku przekroczona już pod koniec marca (ustanawiając nowy rekord ciepła dla tego kiedyś nawet nie wiosennego, a przedwiosennego miesiąca). W moim rankingu najcieplejszych, tegoroczny kwiecień zajmuje bardzo wysoką 10-tą pozycję; a gdy weźmiemy pod uwagę że trzy kwietnie mają tę samą średnią temperaturę (11,2°C), to okazuje się, że w okresie pomiarów instrumentalnych kwietni cieplejszych od tegorocznego jest tylko sześć (z lat 2018, 1918, 1920, 1800, 2000 i 1848). 

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa (taki sam jak w marcu), jest więc niższy od normalnego (1014,7 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 11-ego (1031,9 hPa, o 3,4 hPa powyżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 2-ego (997,2 hPa, o 2,3 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura kwietnia to 11,2°C, czyli o 2 stopnie powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 16,2°C, Tmin 6,2°C. Najcieplejszy dzień: 9, jego średni ciepłostan 19,8°C; najchłodniejszy zaś 22 (3,4°C). Maximum absolutne 28,0°C (dnia 8), minimum -1,5°C (26).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 66,8%, jest więc nieco większa od normalnej (65,8%). Najwilgotniejszy dzień: 20 (średnia wilgotność 88,0%), najsuchszy: 30 (44,1%). Nie odnotowałem poważnego zamglenia; zamiast tego kilka dni miało niebo „przymglone” pyłem saharyjskim (1, 8-9, 29), czyli śreżogą. Mogę tu powtórzyć słowa z raportu marcowego: jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w kwietniu (jak dotąd). Nie dlatego że jest za zimno, tylko dlatego, że wilgotność jest zbyt niska w ciepłych dniach.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 18, chmurnych 11, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 70%, jest znacznie większe od normalnego (58%), a więc podobnie jak marzec, kwiecień nie zalicza się do pogodnych. Usłonecznienie w kwietniu (166,2 h wg własnego obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego wieloletniego. Bardzo słonecznie było w Warszawie w dniach 7-9, 11 oraz 29-30. Jak wspomniałem, w czterech dniach słońce nieco przysłaniał pył saharyjski.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 42,6 mm i jest wyższa od normalnej (35,7 mm). Śnieg był zapowiadany w prognozach, jednak go nie dostrzegłem. Największy opad dobowy: 8,5 mm (5). Dni z opadem było 9 (przeciętnie 11). Grzmotów nie było. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, jego średnia prędkość (15,0 km/h) jest o 1,3 km/h większa od przeciętnej. Silniejsze porywy wiatru towarzyszyły szkwałom w dniach 3, 16, 20.

W dniach 1-9 dominowały wiatry z kierunku południowo-wschodniego (ciepłe i bardzo ciepłe), następnie w okresie 10-24 północno-zachodnie (chłodne i zimne), a w dniach 25-30 ponownie południowo-wschodnie (ciepłe).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 158 cm, czyli w strefie stanów górno-niskich. Najniższy poziom miesiąca to 127 cm (w dniu 25-ego), najwyższy 234 cm (7).

W zakresie średniej temperatury, kwiecień 2024 roku zrównuje się z kwietniami lat 1821, 1831, 2011; a w aspekcie opadu – z kwietniem roku 1867.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[58] Marzec 2024: rekordowo ciepły w serii warszawskiej!

Po rekordowo ciepłym lutym – takiż marzec w tym roku 2024; tak ciepłego do tej pory nie było w całym okresie warszawskich obserwacji instrumentalnych sięgających XVIII stulecia. Dotychczasowy rekordzista z roku 2007 musiał ustąpić miejsca na podium. Padł też rekord najwyższego absolutnego maximum (szczegóły poniżej w raporcie).

25 lutego br. opublikowałem artykuł analizujący zasadność przysłowia: „Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa, długo potrwa zima, rzecz to niewątpliwa”. Mój wniosek był następujący (cytuję samego siebie): „Tytułowe przysłowie nie znajduje potwierdzenia w statystykach żadnego z przedstawionych trzech stuleci. Po bardzo łagodnym lutym, najbardziej prawdopodobny jest łagodny bądź ciepły marzec.”

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa, jest więc niższy od normalnego (1015,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniach 7-8-ego (1026,8 hPa, aż o 6,8 hPa poniżej normalnego dla tego parametru, poprzednio był jeszcze niższy w roku 2008); najniżej spadło 28 (994,3 hPa, o 1,1 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura marca to 7,2°C, czyli aż o 3,9 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 11,3°C, Tmin 3,2°C. Najcieplejszy dzień: 31, jego średni ciepłostan 18,5°C; najchłodniejszy zaś 18 (1,3°C). Maximum absolutne 25,3°C (dnia 31), minimum -4,1°C (8). Po raz pierwszy w dziejach obserwacji termometrycznych pojawił się w marcu dzień formalnie gorący (Tmax ≥ 25,0°C); jak wspomniałem, padł poprzedni rekord ciepłoty marca (22,9°C z roku 1974), pokonany aż o 2,4 stopni. Do tej pory najwcześniejszy w sezonie wiosennym dzień gorący przypadał na 9 kwietnia (25,8°C w roku 2018). Już tylko cztery miesiące roku są historycznie pozbawione dni gorących (listopad-luty).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 73,1%, jest więc niższa od normalnej (74,8%). Najwilgotniejszy dzień: 5 (średnia wilgotność 94,7%), najsuchszy: 31 (45,9%). Zamgleniami wyróżniły się dni 5, 12-13, 22-23. W dniach 1-2 można było dostrzec przymglenie nieba pyłem naniesionym znad Sahary, jednak w dniu 31 zagęszczenie śreżogi (tegoż pyłu) było niezwykle silne; mimo że temperatura osiągała próg formalnego gorąca, niebo było szare i słońce blade, drobny pyłek pokrywał balkony. Jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w marcu. Przynajmniej jak do tej pory, bo gdy pojawia się dzień tak ciepły jak tegoroczny 31 marca (średnia temperatura dobowa 18,5°C) to przy wystarczająco wysokiej wilgotności parność jest możliwa; przy tej temperaturze wilgotność względna średnia musiałaby sięgnąć co najmniej 86% (faktycznie tego dnia było 46%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 13, całkowicie zachmurzonych 4. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 71%, jest znacznie większe od normalnego (64%), marca nie można więc uznać za pogodny, mimo wysokich temperatur. Usłonecznienie w marcu (124,8 h wg własnego obliczenia) wynosi 93% normalnego. Pełne słońce na błękitnym niebie świeciło w Warszawie w dniach 7-9 i 29, łagodnie słoneczne były dni 26-27. Jak wspomniałem, w najcieplejsze dni słońce przysłaniał pył saharyjski, osobliwie 31-ego niebo było szare; zrazu niemal bezchmurne, w ciągu dnia na skutek skupiania cząsteczek wody przez drobiny pyłu powstała cienka warstwa zachmurzenia (śreżogi).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 31,0 mm i jest zbliżona do normalnej (29,1 mm). Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu (śnieg z deszczem padał w nocy 17/18 i w dniu 18). Największy opad dobowy: 8,6 mm (16). Dni z opadem było 12 (przeciętnie 13). Grzmoty (po raz pierwszy w tym roku) wystąpiły w dniu 16-ego. 17-ego pojawiła się krupa śnieżna. Nie odnotowałem gradu. Ten marzec jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się (rano 18-ego śnieg na krótko zabielił dachy domów).

W zakresie wiatru marzec był dość spokojny. Jego średnia prędkość wiatru (14,0 km/h) jest o 1,1 km/h mniejsza od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 11 i 27. W dniach 17 i 23-ego nad miastem przechodziły szkwały (niezbyt silne).

W marcu zdecydowanie dominowały wiatry z kierunków wschodnich, najczęściej ze składową południową. Inaczej było w dniach 16-19 i 22-25, gdy wiało z zachodu.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 191 cm, czyli w strefie stanów średnich. Najniższy poziom miesiąca to 170 cm (w dniu 31-ego), najwyższy 216 cm (1). Wysokość wody ulegała tylko niewielkim zmianom.

W zakresie średniej temperatury, marzec 2024 roku (7,2°C) jest najbardziej zbliżony do drugiego w rankingu najcieplejszych marca 2007 (7,1°C) oraz trzeciego, czyli marca 2014 (7,0°C), natomiast opadu – do marców 1835 i 1907 (oba po 31,1 mm).

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[57] Luty 2024: dżdżysty i rewolucyjnie ciepły!

Poprzednim miesiącem który zdezaktualizował dotychczasowe swoje normy termiczne, jest niedawny wrzesień 2023 – rekordowo ciepły, ze średnią temperaturą (Tśr) wyższą o 1,3 stopnia od wartości uprzedniego lidera z roku 1824 (17,3°C). Tegoroczny luty pobił swój dotychczasowy rekord ciepłoty (z roku 1990) o 1,1 stopnia. Różnice w rekordach przekraczające 1 stopień są bardzo poważne, zaprowadzające duże zmiany w dotychczasowej kategoryzacji termicznej obu tych miesięcy. Mówiąc bardziej po polsku: dotychczas obowiązujące dolne granice klasyfikowania tych miesięcy jako skrajnie ciepłych, idą w górę. To tak, jakby Warszawa przesuwała się do nowej, cieplejszej strefy klimatycznej.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,6 hPa, jest więc znacznie niższy od przeciętnego (1016,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 18-ego (1033,1 hPa, o 2,9 hPa poniżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 12 (995,6 hPa, o 1,0 hPa wyższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura lutego to 6,2°C, czyli aż o 6,6 stopni powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 8,9°C, Tmin 3,6°C. Najcieplejszy dzień: 27, jego średni ciepłostan 11,0°C; najchłodniejszy zaś 8 (0,4°C). Maximum absolutne 16,5°C (dnia 27), minimum -1,4°C (14).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 84,2%, jest więc nieco wyższa od normalnej (83,5%). Najwilgotniejszy dzień: 10 (średnia wilgotność 96,6%), najsuchszy: 18 (64,1%). Zamgleniami wyróżniły się dni 10-11, 15, 28. Brak mrozu skutkował mniejszym zanieczyszczeniem warszawskiego powietrza przez „kopciuchy”. Za to w końcu miesiąca nad Warszawą pojawiły się pyły naniesione aż znad Sahary.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w lutym.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 86%, jest więc znacznie większe od normalnego (73%), największe w lutym od 2013 roku. Usłonecznienie w lutym (53,9 h wg własnego obliczenia) stanowi tylko 75% normalnego (najmniejsze od 2013 roku). Słońca było sporo tylko w dniach 14, 18 i częściowo 26, a wybitnie słoneczny z błękitnym niebem był jedynie 16-ty. Dominowała pochmurna, szara, dżdżysta aura.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 50,1 mm i jest dużo większa od normalnej (30,0 mm), zgodnie z tendencją wzrostową opadów lutowych w trakcie ocieplenia klimatycznego; jest to największy opad od 2016 roku. Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 8,3 mm (5). Dni z opadem było 21 (przeciętnie 14). Miesiąc ten odznaczył się częstymi, jednak stosunkowo nieobfitymi opadami i mżawkami. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Ten luty jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się, co się bardzo rzadko zdarza w Warszawie; w całym historycznym okresie obserwacji dopiero po raz dziewiąty (wcześniej w latach 1843, 1884, 1914, 1926, 1989, 1990, 1995, 2020). W dniu 9-ego padał deszcz ze śniegiem.

Luty – normalnie obok stycznia i marca najbardziej wietrzny miesiąc roku – i tym razem był dosyć wietrzny. Jego średnia prędkość wiatru (17,2 km/h) jest o 2,3 km/h większa od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 3-6 (najgwałtowniejsze porywy nie osiągały 70 km/h). W dniu 7-ego nad miastem przechodziły dokuczliwe szkwały.

W lutym zdecydowanie dominowały ciepłe wiatry z kierunków południowych; w pierwszym tygodniu ze składową zachodnią, a przez resztę miesiąca – wschodnią. W dniach 3-7 intensywna cyrkulacja zachodnia sprowadziła silniejsze wiatry i deszcz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 287 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 220 cm (w dniu 29-ego), najwyższy 383 cm (11). Luty 2024 to kolejny miesiąc poprawy bilansu wodnego, stany wody utrzymywały się w strefie wysokich w dniach 1 i 9-18 (przez resztę dni w strefie średniej). Wysokie opady zimy 2023/24 poprawiły poziomy wód powierzchniowych i zapewne także podziemnych; były to jednak opady w większości deszczu, klasyczne roztopy były niewielkie i krótkie. Z tego powodu, dla uniknięcia suszy wiosennej i/lub letniej, niezbędne są dalsze, przynajmniej umiarkowane deszcze wiosną/latem. Popularne media alarmowały o wylewach na niektórych rzekach Mazowsza, zagrażających gospodarstwom rolnym. Takie wylewy są jednak (a w każdym razie – kiedyś były) czymś naturalnym w sezonie zimowo-wiosennym. Nienaturalny jest raczej ich niemal zupełny brak w ostatnich latach.

Jako się rzekło, w zakresie średniej temperatury, luty 2024 roku (6,2°C) nie ma swojego odpowiednika w warszawskiej przeszłości obserwacyjnej; drugi w kolejności luty (1990) ma Tśr 5,1°C, a trzeci (1989) „tylko” 4,3°C. Jeśli chodzi o sumę opadu, najbardziej doń zbliżone są lute 1952 i 1974 (każde po 49,7 mm opadu).

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[56] Styczeń 2024: a jednak ciepły, i bardzo mokry

Średnia temperatura tegorocznego miesiąca jest „tylko” o 1,4 st. wyższa od wartości okresu referencyjnego 1991-2020, ale aż o 3,2 st. od okresu 1961-1990. Ten styczeń ma też bardzo wysoką sumę opadu. Mogę powtórzyć słowo w słowo to, co napisałem rok temu o styczniu 2023, a mianowicie: tak temperatura stycznia, jak i pokaźna suma opadu – w zdecydowanej większości deszczu – stanowią kontynuację trendów pogodowo-klimatycznych związanych z ociepleniem klimatu, które trwa i rozwija się u nas od wielu lat. Kiedyś (upraszczając) typowy styczeń bywał miesiącem z przewagą mrozu/śniegu przerywanego niezbyt wyrazistymi odwilżami, a teraz proporcja jakby się odwróciła: miewamy długotrwałe aury bardzo łagodne, zupełnie bezśnieżne, przerywane od czasu do czasu krótkimi epizodami mrozu/śniegu.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,7 hPa, jest więc niższy od przeciętnego (1018,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1038,5 hPa, o 1,6 hPa powyżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 15-16 (991,3 hPa, o 2,9 hPa niższe od normalnego minimum). Zmiany ciśnienia były w tym miesiącu częste, znaczne i gwałtowne, co nie wpływało dobrze na samopoczucie wielu osób.

Średnia temperatura stycznia to -0,2°C, czyli o 1,4 stopnia powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 2,2°C, Tmin -2,7°C. Najcieplejszy dzień: 4, jego średni ciepłostan 6,4°C; najchłodniejszy zaś 8 (-11,1°C). Maximum absolutne 8,9°C (dnia 3), minimum -15,1°C (9).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 84,1%, jest więc niższa od normalnej o 3% (mimo wysokiej sumy opadu atmosferycznego). Najwilgotniejszy dzień: 1 (średnia wilgotność 99,2%), najsuchszy: 22 (tylko 55,0%). Mgiełka smogowa wisiała nad miastem (zwłaszcza w godzinach porannych) w dniach 10 i 17-ego, co miało wyraźny związek z dwucyfrowym mrozem, pogodnym niebem i brakiem wiatru (czego skutkiem była inwersja termiczna w atmosferze, powodująca osiadanie powietrza na niewielkiej wysokości nad ziemią, co sprzyja jego zanieczyszczeniu dymem i pyłem).

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w styczniu.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 2, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 5, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 78%, jest więc prawie równe normalnemu (77%). Usłonecznienie w styczniu (47,9 h wg własnego obliczenia) jest niemal równe średniemu wieloletniemu. Aura słoneczna panowała w dniach 8-10 (naznaczonych niestety smogiem), oraz 16-17, 19, 29-30.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 65,1 mm i jest ponad dwukrotnie większa od normalnej (31,5 mm), co jest zgodne z długotrwałym trendem wzrostu opadów styczniowych w trakcie ocieplenia klimatycznego. Czerwiec i lipiec ubiegłego lata miały znacznie mniejsze sumy (odpowiednio 42,2 i 46,2 mm). Z wymienionego opadu 13,3 mm (20%) miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 13,4 mm (3). Dni z opadem było 22 (przeciętnie 16), najwięcej od 2015 roku. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Suma opadu śnieżnego wynosi 14 cm (bliska przeciętnej). Suma mierzalnej pokrywy śniegu na ziemi – 123 cm (najwyższa od 2017 roku); to nie jest mało (mediana wieloletnia to 69 cm). Śnieg leżał na ziemi przez 18 dni (średnia liczba to 14). Najwięcej go było (najwyższa pokrywa) w dniu 21-ego – 12 cm (30-letnia mediana dla stycznia to 8 cm).

Popularne media często zapowiadały niszczycielskie wichry w styczniu, średnia prędkość wiatru w tym miesiącu (17,0 km/h) jest rzeczywiście większa od zwykłej (15,2 km/h), nie jest to jednak skrajna wartość. Najsilniej wiało w dniu 25 (śrdpw 31,1 km/h); najmocniejsze porywy nie osiągały 70 km/h.

W styczniu dominowały wiatry z kierunków zachodnich. W dniach 6-8 wiatry północno-wschodnie sprowadziły mróz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 245 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 180 cm (w dniu 21-ego), najwyższy 335 cm (31). Na poprawę bilansu wodnego wpłynęły znaczne opady deszczu/śniegu na nizinach, oraz śniegu w górach.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, styczeń 2024 jest najbliżej porównywalny do stycznia 1923.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[55] Grudzień 2023: ciemny, mokry, ciepły

Grudzień 2023 roku sprawił gorzki zawód wielbicielom tzw. „prawdziwej zimy”, z utęsknieniem co roku z nastaniem pory zimowej wyglądającym trzaskających mrozów i potężnych zasp śnieżnych, co „kiedyś” (ponoć) były u nas normą. Średnia temperatura pierwszej dekady miesiąca wyniosła -3,2°C (średnia dla XXI wieku to 0,0°C), na południu kraju spadło nawet sporo śniegu, w Warszawie skromniej (max pokrywa 8 cm, ale zawsze coś), a całodobowy mróz utrzymywał się codziennie dokładnie od 1 do 10 grudnia. Rozbudzając nadzieję na trwałość takiego stanu rzeczy. Nic z tego. Ocieplenie Klimatyczne szybko się obudziło i wyraźnie rozeźlone taką zimną bezczelnością, zareagowało z całą mocą: Tśr drugiej dekady podskoczyła do 4,3°C (+4,4 st. wobec normy), a trzeciej 4,0°C (+3,6 st.). W okresie 2001-2023 tylko w jednym roku (2015, 4,6°C) okres ostatnich 21 dni grudnia jest cieplejszy niż w roku 2023 (4,1°C). Grudzień w podsumowaniu zapisał się jako zdecydowanie ciepły!

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,3 hPa, jest więc niski, najniższy od roku 2010, a od przeciętnego mniejszy o 6,2 hPa; zdecydowanie dominowały układy niżowe (ostatnio jest moda na nazywanie ich „cyklonami”), tylko w dniach 4-9 i 15-19 ciśnienie było wysokie. Sięgnęło najwyżej w dniu 16 (1032,8 hPa, o 4,2 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 22-ego (979,9 hPa, ogólnie najniższe od stycznia 2015 roku, a dla grudnia – od 2005). Szczególnie niskie ciśnienie wystąpiło w dniach 22-26.

Średnia temperatura grudnia to 1,8°C; jest o 2 stopnie wyższa od wartości aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020) i o 0,4 st. powyżej górnej granicy tejże normy. Średnia Tmax wyniosła 3,6°C (+1,7° wobec normalnej), Tmin -0,1°C (+2,3°C). Najcieplejsze dni: 26, 30 (średni ciepłostan 7,5°C); najzimniejszy zaś 5 (-5,6°C). Maximum absolutne 10,4°C (dnia 25, +1,0° wobec średniego wieloletniego), minimum -8,7°C (5, +3,0°).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 88,5%, jest więc bliska normalnej. Najwilgotniejszy dzień: 12 (średnia dobowa wilgotność 98,5%), najsuchszy: 29 (76,0%). Mgły i zamglenia były w tym miesiącu częste, wyróżniły się w tej kategorii dni 1, 7, 12, 13, 16. Trzeba atoli zaznaczyć, że z wyjątkiem jednego dnia (5) cały trzytygodniowy okres 1-21 był ogólnie mglisty, ciemny, niemal kompletnie bezsłoneczny.

Dni parne (średnia dobowa temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w grudniu.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 5, chmurnych 19, całkowicie zachmurzonych 7. (Trzeba pamiętać, że te dane dotyczą średniego zachmurzenia całodobowego; jeden dzień (5) w porze dziennej był pogodny, zapewniając dużo słońca). Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 88% (normalne 78%), miesiąc ten jest więc bardzo pochmurny, nawet jak na standardy grudnia (normalnie najmniej pogodnego miesiąca roku). Usłonecznienie grudnia (17,1 godzin wg własnego obliczenia) stanowi tylko 49,9% przeciętnego; to był bardzo ciemny miesiąc, choć warto zauważyć, że rok wcześniej (2022) grudzień był jeszcze mniej słoneczny.

Suma opadu atmosferycznego jest bardzo wysoka i wynosi 61,9 mm, czyli aż 170% przeciętnej; zbliżone wartości ma tegoroczny listopad. Największy opad dobowy: 10,2 mm (21). Dni z opadem było dużo, bo 23 (przeciętnie bywa 15). W dniach 9-26 (aż 18 kolejnych dni) opad notowano codziennie, co się rzadko zdarza. Dni z burzą (grzmotami) nie było. W dniu 25 podczas szkwału padały krupy lodowe (można je zakwalifikować jako grad).

Zsumowana pokrywa śnieżna w grudniu wynosi 52 cm (-9 wobec średniej wieloletniej); opad wynosi 9 cm (-1). Śnieg pokrywał ziemię w 11 dniach (+1); najwyższa pokrywa to 8 cm w dniu 10-ego (+1 wobec przeciętnej najwyższej dla tego miesiąca). W ogólności, parametry śniegowe grudnia 2023 roku można uznać za zbliżone do normalnych.

Średnia prędkość wiatru jest wysoka (17,7 km/h, normalna 14,4 km/h), największa w grudniu od 1999 roku. Silniejszymi wiatrami odznaczyły się dni 22-26, gdy Warszawa była pod wpływem głębokich układów niżowych „Pia” i „Abdul”. Zwłaszcza ten pierwszy siał spustoszenie w Europie zachodniej, więc (jak zwykle przy takich okazjach) popularne media u nas straszyły, że to samo czeka m. in. naszą stolicę. Jednak najwyższa całodobowa średnia prędkość wiatru w dniu 22 (34,1 km/h) nie jest anomalnie wysoka, a najsilniejsze porywy nie sięgały 70 km/h; poważnych strat nie było.

W pierwszej, mroźnej dekadzie miesiąca dominowały wiatry z kierunków wschodnich; w pozostałej części miesiąca – dużo cieplejszej – panowały wiatry zachodnie i południowo-zachodnie, związane z intensywną cyrkulacją strefową, czyli napływem oceanicznych mas powietrza.

Średni stan wody wiślanej w grudniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 192 cm, czyli zawiera się w strefie stanów średnich. Najwyższy stan 273 cm (dnia 18), najniższy 133 cm (6).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, najbardziej zbliżone do miesiąca roku 2023 są grudnie z lat 1912, 1985 i 1993.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[54] Listopad 2023: mokry, termicznie przeciętny

Po rekordowo ciepłym wrześniu i ciepłym październiku, w aspekcie termicznym listopad okazał się dokładnie zgodnym z normą aktualnego okresu referencyjnego; należy jednak mieć na uwadze, że przewyższał ciepłotą normy dawniejsze. Atoli silny spadek temperatury w drugiej połowie miesiąca (aż do warunków zimowych) nie wystarczył do strącenia jesieni 2023 (meteorologicznej) z piedestału najcieplejszej w dziejach obserwacji warszawskich (więcej o tym w raporcie sezonowym).

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1006,3 hPa, jest więc bardzo niski, niższy od przeciętnego aż o 10,6 hPa; ostatnio tak silna dominacja układów niżowych wystąpiła w roku 2010. Tylko w dniach 18-19 i 22-23 ciśnienie było wysokie. Sięgnęło najwyżej w dniach 22-23 (1027,1 hPa, o 6 hPa poniżej normalnego); najniżej spadło 6-ego (988,8 hPa, najniżej w listopadzie od 2010 roku).

Średnia temperatura listopada to 3,9°C; jak wspomniałem, średnia aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020) jest taka sama, natomiast XXI-wieczna o 0,8°C wyższa. Średnia Tmax wyniosła 6,2°C (-0,1° wobec normalnej), Tmin 1,7°C (+0,3°C). Najcieplejszy dzień: 3, jego średni ciepłostan 12,2°C; najchłodniejszy zaś 29 (-3,4°C). Maximum absolutne 14,3°C (dnia 2, -0,5° wobec średniego wieloletniego), minimum -6,8°C (30, -0,4°).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 84,9%, jest więc o 3,6 punktów procentowych niższa od normalnej – najniższa w listopadzie od 1980 roku, co zaskakuje, zważywszy na wysoką sumę opadu atmosferycznego. Najwilgotniejszy dzień: 20 (97,2%), najsuchszy: 22 (71,7%). Zamglenia występowały w drugiej połowie miesiąca (19-20, 27-28); gęstą mgłą utrzymującą się do godzin południowych wyróżnił się dzień 16.

Dni parne (średnia dobowa temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w listopadzie.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 81% (normalne 77%), miesiąc ten jest więc mniej pogodny niż zwykle. Usłonecznienie listopada (50,9 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 95% przeciętnego; miesiąc ten był nieco mniej słoneczny niż normalnie.

Suma opadu atmosferycznego jest wysoka i wynosi 61,7 mm, czyli aż 172% przeciętnej; to najwyższa suma opadu w listopadzie od 2010 roku. Największy opad dobowy: 13,0 mm (23). Dni z opadem było dużo, bo 21 (przeciętnie bywa 13). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu, natomiast w jednym dniu (24) padały krupy.

Śnieg spadł (po raz pierwszy w sezonie) 17-ego w wysokości 3 cm, mierzalna pokrywa utrzymała się dwa dni; później (dni 19-30) pozostawały na ziemi śladowe ilości śniegu w niektórych miejscach. Pojawienie się mierzalnej pokrywy śnieżnej w listopadzie to normalne zjawisko; pomimo ocieplenia klimatu, w okresie 1990-2023 (34 lata) nie było jej tylko w 14-stu listopadach.

Średnia prędkość wiatru (15,4 km/h) jest powyżej średniej wieloletniej (13,9 km/h). Jak co roku o tej porze, popularne media regularnie straszyły warszawiaków potężnymi niszczycielskimi wichurami, co się jednak nie sprawdziło. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 3, 24 oraz 26, jednak najsilniejsze (chwilowe) porywy lekko przekraczały 70 km/h; to nic szczególnego o tej porze roku, a szkody z tytułu wiatru były niewielkie.

W miesiącu tym naprzemiennie przez kilka dni wiały wiatry z kierunków wschodnich i zachodnich, w pierwszej połowie miesiąca głównie ze składową południową, w drugiej – północną, przez co ta pierwsza była dużo cieplejsza od drugiej.

W listopadzie stan wody wiślanej podniósł się znacznie w stosunku do października, jest najwyższy w tym miesiącu od 2017 roku, na granicy stanu niskiego i średniego. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 156 cm (o 89 cm wyżej od październikowego). Najwyższy stan 250 cm (dnia 26; o innej godzinie osiągnął 252 cm); najniższy 109 cm (15).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, najbardziej zbliżone do tegorocznego są listopady z lat 1947 i 2004.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.