RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

Strona główna RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

[19] Grudzień 2020 był najzimniejszym miesiącem roku (jednak łagodnym)

Ubiegłoroczny grudzień był zdecydowanie łagodny, mimo że okazał się najzimniejszym miesiącem roku 2020. To nader wymowny przejaw ocieplenia klimatu Warszawy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1015,6 hPa, był więc niższy od przeciętnego (o 1,4 hPa). Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 21 (1028,4 hPa), najniżej spadło 29-ego (991,4 hPa).

Średnia temperatura albo ciepłostan grudnia to 1,9°C, czyli aż o 2,7°C powyżej średniej z okresu 1981-2010; zbliżone odchylenie na plus miał listopad. Ostatnio grudzień zimniejszy od przeciętnego mieliśmy tutaj w roku 2012.

Średnia Tmax wyniosła 3,6°C (+2,2 st. wobec przeciętnej), średnia Tmin 0,1°C (+3,2 st.). Najcieplejszym dniem był 5, jego średni ciepłostan 7,2°C; najchłodniejszym zaś 2 (-2,8°C). Maximum absolutne 11,1°C (dnia 5), minimum -4,8°C (2 nad ranem). Najwyższa temperatura wyższa od normalnej o 2,1 st., a najniższa aż o 8 st.! W historii pomiarów na stacji Okęcie, wyższe wartości tego ostatniego parametru wystąpiły w grudniu tylko w latach 2017 (-3,5°C) i 1971 (-3,9°C). Dni z przymrozkami było 16 (przeciętna ich liczba to 22).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100 za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wyniosła 86,9%, była więc niższa od normalnej (1981-2010) o ponad 2 punkty procentowe. Najwilgotniejszy dzień 19 (średnia wilgotność 99,2%), najsuchszy 7 (73,4%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 6. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 86%, było więc większe od typowego (79%); co za tym idzie, usłonecznienie (28,2 godzin wg obliczenia) jest mniejsze od średniego (88% tegoż). Grudzień był najmniej słonecznym miesiącem roku, jakim najczęściej bywa.

Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 26,1 mm, była więc stosunkowo niewielka (74% normy 30-letniej); z czego 1,8 mm (6,9%) spadło w postaci śniegu. Jednocentymetrowa pokrywa śnieżna pojawiła się (w porannym terminie pomiarowym) tylko w w jednym dniu (11), a więc zarówno opad śniegu, jak i jego pokrywa na ziemi były w tym miesiącu znikome. Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było mało, bo tylko 8, podczas gdy normalnie powinno być 15. Burz (z grzmotami) jak zwykle w grudniu nie było.

Grudzień był najbardziej wietrznym miesiącem roku 2020; jego średnia całomiesięczna prędkość wiatru wyniosła 17,0 km/h. Jest to najwyższa wartość od 1999 roku. W pierwszej połowie miesiąca Warszawa znajdowała się w strefie dużego gradientu, czyli różnicy ciśnień pomiędzy silnym wyżem rosyjskim „Xavier” a niżami zachodnioeuropejsko-śródziemnomorskimi. Wiało wtedy dość mocno. Wiatry miały kierunek ogólnie południowo-wschodni, jego dominacja była absolutna od 1 aż do 22 grudnia. Nie było w tym okresie tradycyjnych gwałtownych skoków ciśnienia, zmienności aury, porywistych wichur (stosunkowo silny wiatr miał mało zmienne prędkości). A przy tym prawie cały czas utrzymywały się dodatnie temperatury, a mierzalne opady wystąpiły w tym okresie tylko w trzech dniach. W rzeczy samej, mieliśmy właściwie do czynienia z posuchą. Została ona złagodzona dopiero 22-24 grudnia przez dość obfite (jak na grudzień) opady. Nie śniegu, lecz deszczu.

W pierwszym tygodniu słońca było sporo jak na grudzień, jednak w okresie 8-26 panowała aura pochmurna, ponura, ciemna i często mglista. Szczególnie dokuczliwe mgły – co gorsza, zmieszane ze smogiem – wystąpiły w dniach 17-20 i 31.

Długie okresy (prawie) bezopadowe powodowały utrzymywanie się niskich stanów wody wiślanej, której średnia wysokość w grudniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) była bardzo niska (86 cm). Jej najwyższy poziom w dniu 30 (148 cm) to zaledwie strefa stanów górnych niskich.

W swoich podstawowych parametrach termiczno-opadowych oraz stanu nieba, grudzień ubiegłoroczny jest bardzo podobny do grudnia roku 1910; warto zauważyć, że inne grudnie o niemal identycznej średniej temperaturze (1993, 1912) miały znacznie większe opady.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[38] Lipiec 2022: umiarkowanie ciepły

Tegoroczny lipiec lokuje się w umiarkowanej strefie pod względem temperatury gdy weźmiemy pod uwagę normę dla wieku XXI (2001-2022), a w wysokiej gdy go porównamy do norm dawniejszych. Suma opadu atmosferycznego jest stosunkowo duża, mimo to mieliśmy w tym miesiącu do czynienia z posuchą hydrologiczną i skrajnie niskimi stanami wody wiślanej. Spróbuję ten paradoks wyjaśnić w dalszej części raportu.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1017,1 hPa, jest więc znacznie wyższy od przeciętnego (1014,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 18-ego (1023,9 hPa, nieco powyżej średniej wieloletniej dla tego parametru), najniżej spadło 31-ego (1009,8 hPa). To minimum jest wyższe od najniższego normalnego aż o 6,2 hPa. Ostatnio jeszcze wyższa jego wartość w lipcu była w roku… 1967. Ciśnienie nie spadało nisko w tegorocznym lipcu.

Średnia temperatura lipca to 19,7°C, czyli o 0,7 stopnia poniżej wartości dla okresu 2002-2021, jednak o 1,6 st. powyżej średniej dla ćwierćwiecza 1976-2000. Co ciekawe, tegoroczny lipiec jest nieco chłodniejszy od czerwca, podobnie jak w latach 2019 i 2020. Średnia Tmax wyniosła 24,6°C, średnia Tmin 14,9°C. Najcieplejszy dzień: 1, jego średni ciepłostan 28,2°C; najchłodniejszy zaś 11 (14,4°C). Maximum absolutne 35,6°C (dnia 1), a minimum 9,5°C (16). O ile ta ostatnia wartość jest zbliżona do przeciętnej dla tego parametru, o tyle najwyższa Tmax nie tylko przekroczyła średnią o 3,4 stopni, stanowi też nowy rekord upału dla dnia 1 lipca, bijąc aż o cały jeden stopień poprzedni rekord z roku 2012 (34,6°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 66,3%; to wartość niższa od średniej 30-letniej (69,3%). Najwilgotniejszy dzień: 31 (średnia wilgotność 95,5%), najsuchszy: 20 (48,2%). W mieście nie było istotnych mgieł ani zamgleń poza dniem 31-ego, który wyróżnił się wilgocią, niemal ciągłym deszczem, niską temperaturą dzienną i zamgleniem, tworzącymi atmosferę iście jesienną. Dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) było 5 (przeciętny ich wskaźnik to 8,5).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 12, chmurnych 6, całkowicie zachmurzonych 1. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 58% (normalne 56%). Usłonecznienie w lipcu (238,5 h wg obliczenia) jest mniejsze od przeciętnego (252,3 h).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 96,1 mm, to znaczna ilość, bo 117% średniej wieloletniej (1991-2020). Największy opad dobowy: 21,4 mm (30). Dni z opadem było 10 (normalnie 12). Dni z burzą (grzmotami) było 4 (o 3 mniej niż przeciętnie), nie był to więc burzliwy miesiąc lata.

W świetle danych opadowych może dziwić stwierdzenie, że wiosenno-czerwcowa posucha hydrologiczna dalej trwała w lipcu. Atoli lipiec tegoroczny to jaskrawy przykład, że sporadyczne opady podczas ciepłego/gorącego lata, choćby niekiedy ulewne, nie są w stanie odwrócić ani nawet zahamować długotrwałej tendencji pogarszania klimatycznego bilansu wodnego na środkowym Mazowszu; czego dowodzi choćby wspomniana wartość wilgotności względnej powietrza, która w lipcu była niższa od normalnej. Efektem tej sytuacji musi być dalszy spadek poziomu wód powierzchniowych, a także – a może przede wszystkim – podziemnych. Aż 66% całości opadu lipcowego spadło w zaledwie czterech dniach. Deszcze te przynoszą chwilową ulgę rolnictwu i ogólnie roślinności o bardzo płytkim ukorzenieniu, mogą także „ratować” sezon grzybowy, ale – przy dalszym wzroście średnich temperatur wieloletnich – procesu stopniowego przesuszania głębszych warstw gleby nie powstrzymają.

Średnia prędkość wiatru (13,6 km/h) jest większa od normalnej (11,8 km/h). Kiedyś silniejsze wiatry latem niemal automatycznie zwykły wiązać się z napływem atlantyckich, chłodnych i wilgotnych mas powietrza; jednak w toku trwającego ocieplenia naszego klimatu, coraz częściej z tym powietrzem bywa inaczej. Przykładem tej ewolucji mogą być dwa najbardziej wietrzne dni tegorocznego lipca, 12-13. Wiatr chwilami osiągał siłę wichru, jednak nie wiązało się to z opadem, przeciwnie, nastąpił spadek wilgotności względnej oraz chwilowy, jednak znaczny wzrost temperatury. Takie letnie dni zwane (z rosyjska) „suchowiejami”, są typowe dla klimatu stepowego. Powodują dodatkowe wysuszanie środowiska.

W ciągu miesiąca zdecydowanie dominowały wiatry z kierunków zachodnich, przez co warunki termiczne w pierwszej połowie miesiąca były ogólnie umiarkowane, a niekiedy chłodne. Czerwcowa fala upału (pierwsza w sezonie) zakończyła się 1 lipca, następna (druga) trwała w dniach 20-23 lipca. W dniach 30-31 niż „Frieda” który powstał w rejonie północnych Włoch (tzw. genueński), przyniósł obfity deszcz i znaczny spadek temperatury w ostatnim dniu miesiąca. Dni upalnych (Tmax ≥ 30,0°C) było 5, podczas gdy średnio za 30-lecie (1991-2020) jest ich w lipcu 4.

Średni stan wody wiślanej w lipcu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 41 cm, jest więc w skrajnie dolnej strefie stanów niskich, jest jeszcze niższy niż w czerwcu. To najniższa wartość co najmniej od roku 1991 (ta sama wystąpiła w sierpniu 2015 roku). Najwyższy poziom to 61 cm w dniu 12-ego, najniższy 29 cm (30); ta ostatnia wartość jest bardzo bliska rekordowo niskiej z sierpnia 2015, oficjalnie podawanej jako 26 cm (wg mojego obliczenia było wtedy 28 cm wg dostosowania do punktu Bulwary).

Bardzo podobne do tegorocznego lipca wyniki termiczne i opadowe mają lipce lat 2008 i 1858.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[26] Lipiec 2021 zajął szóste miejsce w rankingu najcieplejszych!

Tegoroczny lipiec jest skrajnie ciepły; od początku XX wieku tylko jeden (z roku 2006) jest odeń gorętszy, a w całej serii historycznej którą analizuję, takich lipców jest jeszcze tylko cztery. Lipiec 2021 zajmuje więc miejsce szóste w rankingu najgorętszych. Wiele z parametrów tego miesiąca dotyczących temperatury powietrza robi wielkie wrażenie. Będą analizowanie w innych artykułach, więc tutaj wymieńmy jeden: liczbę dni z temperaturą minimalną równą/wyższą od 15 stopni (czyli noce bardzo ciepłe). Jest ich 26, podczas gdy przeciętna dla lipca liczba do końca XX wieku nie przekraczała dziesięciu! To nie tylko gorący, lecz także bardzo wilgotny miesiąc z bardzo wysoką sumą opadu; czynniki te nadawały mu „tropikalny” charakter, z licznymi gorącymi, parno-dusznymi dniami (i nocami).

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1013,7 hPa, jest więc zbliżony do przeciętnego. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 22-ego (1020,4 hPa), najniżej spadło 31-ego (1007,2 hPa); ta pierwsza wartość jest nieco niższa od normalnej, druga – wyższa od przeciętnej (o 3,6 hPa). A więc wahania ciśnienia w roku bieżącym były w Warszawie mniejsze, niż to zwykle bywa.

Średnia temperatura lipca to 22,1°C (1,6 st. powyżej górnej granicy normy). Średnia Tmax wyniosła 27,0°C (1,2 st. powyżej tej granicy), średnia Tmin 17,3°C (aż +2,4 st. wobec tegoż parametru). Wartość średniej Tmin stanowi historyczny rekord dla okresu od 1771 roku (który został przeze mnie opracowany w tym zakresie). Najcieplejszym dniem był 9-ty, jego średni ciepłostan 26,0°C; najchłodniejszym zaś 2-gi (19,1°C). Maximum absolutne 32,9°C (dnia 14), a minimum 13,5°C (11 nad ranem), co jest historycznym rekordem: w całej serii historycznej którą analizuję, nigdy nie było w Warszawie żadnego miesiąca w którym najniższa odnotowana temperatura byłaby tak wysoka!

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 72,3% i jest znacznie wyższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020 (o 3%), co jest nietypowe w przypadku miesiąca tak gorącego. Najwilgotniejszy dzień: 3 (średnia wilgotność 91,0%), najsuchszy: 25 (58,3%). Połączenie wysokich temperatur i wilgotności dało w efekcie dużą liczbę dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C), których było 17. Najbardziej parne i duszne były dni 8-9, gdy średnia TPR sięgała 22 stopni; to wartość tropikalna (bez cudzysłowu).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 18, chmurnych 4, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 59%, czyli jest większe od przeciętnego (56%); w związku z czym usłonecznienie (237,6 godzin wg obliczenia) nie jest duże (94% średniego wieloletniego). Ciekawe, że mimo to miesiąc ten był tak gorący. Przyczyną znacznego zachmurzenia była niemal codziennie występująca konwekcja, czyli budowanie się chmur kłębiastych w porze dziennej, często aż do powstawania chmur burzowych.

Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 153,8 mm, jest więc bardzo wysoka, niemal dwukrotność normalnej (82,1 mm). Prawie cały ten opad pochodził z gwałtownych ulew związanych z intensywną konwekcją. Szczególnie uciążliwy pod tym względem był dla warszawiaków okres dni 8-16, gdy tylko w dwóch nie wystąpiła burza z wyładowaniami atmosferycznymi. Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było 16, o cztery więcej niż przeciętnie bywa. Burze z grzmotami wystąpiły w 10 dniach (norma to 7). Całomiesięczny rozkład opadu dzieli się wyraźnie na trzy okresy: dni 2-4, 8-16 oraz 26-28. Poza tymi okresami nie spadło prawie nic.

Jak zwykle latem, media często zapowiadały gwałtowne wiatry i wichry burzowe, które miały przynosić wielkie zniszczenia. Owszem, silne (acz krótkotrwałe) porywy wiatru pojawiały się podczas burz, ogólnie jednak atmosfera była raczej spokojna w domenie wiatru, którego średnia prędkość w lipcu wyniosła 11,0 km/h i jest nawet nieco niższa od średniej wieloletniej (11,8 km/h). Aktywność cyklonalna nad Warszawą była ogólnie słaba, Polska często pozostawała w tzw. siodle barycznym pomiędzy niżami zachodnioeuropejskimi a wyżem kontynentalnym nad wschodnią Europą; taka sytuacja zapewniała napływy gorącego powietrza podzwrotnikowego do Polski. Dominowały wiatry z kierunków północno-zachodnich i południowo-wschodnich, te pierwsze w okresach chłodniejszych, te drugie – w gorętszych.

Wydawałoby się, że przy tak dużych opadach powinno być dużo wody w Wiśle. A jednak średnia jej wysokość w lipcu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi tylko 100 cm, czyli dominowały dolne niskie stany wody! Najwyższy poziom to 125 cm w dniu 6-ego, najniższy tylko 74 cm (w dniach 30-31). Wody w Wiśle było mało, co może świadczyć o tym, jak dużo wody opadowej szybko wyparowuje przy tak wysokich temperaturach jakie panowały w lipcu.

W zakresie średniej temperatury i opadu atmosferycznego trzeba stwierdzić, że na mojej liście (obejmującej wstecz okres do 1803 roku) nie ma lipców tak gorących i tak mokrych jednocześnie. Stosunkowo najbardziej podobne do tegorocznego są lipce z lat 2018 i 2010 (jednak opad mają znacznie mniejszy).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[61] Czerwiec 2024: bardzo ciepły i dość suchy

Tegoroczny czerwiec stanowi kontynuację trendu ocieplenia klimatycznego i w zakresie głównego wskaźnika termicznego – czyli średniej temperatury – zajmuje ósmą pozycję w rankingu najcieplejszych czerwców warszawskiej serii obserwacyjnej (od roku 1779). Cieplejsze odeń w tejże serii są tylko czerwce lat 2019, 1811, 1827, 1875, 1866, 2021, 1889. Czerwiec to szósty miesiąc roku i zarazem szósty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe). Czerwiec tegoroczny był też stosunkowo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa, jest więc niższy od normalnego (1014,6 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 21-ego (1021,3 hPa, o 2,6 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 10/11-ego (1005,0 hPa, o 1,2 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura czerwca to 19,9°C, czyli o 2,2 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 25,4°C (+2,7 wobec normalnej), Tmin 14,3°C (+1,9). Najcieplejszy dzień: 30, jego średni ciepłostan 27,0°C; najchłodniejszy zaś 13 (13,6°C). Maximum absolutne 34,5°C (dnia 30, +3,8 wobec średniego), minimum 7,3°C (14, +0,7). W dniu 28-ego Tmin nad ranem wyniosła 20,2°C (tzw. noc tropikalna), przy czym jest to rekordowo wysoka Tmin dla tego dnia kalendarzowego.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 65,0%, jest więc mniejsza od normalnej (67,7%). Najwilgotniejszy dzień: 3 (średnia wilgotność 80,3%), najsuchszy: 27 (49,3%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 4 (zgodnie z normą); najbardziej parny był 19 (śred. TPR 19,4°C). Średnia wartość tego parametru (TPR) dla całego miesiąca to 12,7°C, czyli powyżej normalnej (11,3°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 22, chmurnych 2, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 59%, jest niemal równe normalnemu (58%), w związku z czym takoż usłonecznienie w czerwcu (245,0 h wg własnego obliczenia); wynosi 52% możliwego. Pogodnym niebem i dużym usłonecznieniem wyróżniają się dni 8, 9, 21, 26, 27, 29.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 44,0 mm i jest raczej skromna, wynosząc tylko 68% normalnej. Największy opad dobowy: 12,2 mm (3). Dni z opadem było 15 (przeciętnie bywa 13). Burze (grzmoty) wystąpiły w 7 dniach (przeciętnie bywa 6). Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego czerwca jest niska (12,3 km/h), jest bliska normalnej. 10 dni miesiąca było spokojnych (< 10,0 km/h). W dniach 19 i 28 silniejsze porywy wiatru spowodowały pewne szkody (w dniu 20 sam widziałem połamane konary w al. Żwirki i Wigury). Nie były to jednak – wbrew ostrzeżeniom medialnym i alertom RCB – żadne skrajne wydarzenia odbiegające od normalnych o tej porze roku.

Podczas gdy w maju panowały wiatry wschodnie, to w czerwcu przeważały zachodnie, niosące więcej wilgoci i umiarkowane temperatury; jednak w ostatnim tygodniu miesiąca wiatry wschodnie, związane z wpływem wyżu rosyjskiego „Bie”, przyniosły falę upału.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich; identyczny jak w tegorocznym maju. Najwyższy poziom miesiąca to 172 cm (w dniu 9-ego, to zaledwie stan średni dolny), najniższy 61 cm (30).

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny czerwiec jest najbliższy czerwcom lat 1910 i 2022.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[37] Czerwiec 2022: suchy, bardzo ciepły

Tegoroczny czerwiec stanowi kontynuację tendencji ocieplenia tego miesiąca, zaznaczonej szczególnie wyraźnie począwszy od roku 2016. Suma opadu atmosferycznego jest niska, pogłębiając niekorzystny stan klimatycznego bilansu wodnego w roku bieżącym.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1016,1 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego (1014,6 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 3-ego (1023,0 hPa – nieco poniżej średniej wieloletniej dla tego parametru), najniżej spadło 21-ego (1007,3 hPa – wyższe od najniższego normalnego o 3,5 hPa).

Średnia temperatura czerwca to 19,8°C, czyli aż o 3,2 stopnia powyżej wartości dla okresu 1971-2000, oraz o 1,7 st. powyżej średniej nawet dla (jak dotąd ciepłego) XXI stulecia (2001-2021). Średnia Tmax wyniosła 25,4°C, średnia Tmin 14,1°C. Najcieplejszy dzień: 30, jego średni ciepłostan 27,2°C; najchłodniejszy zaś 14 (13,9°C). Maximum absolutne 34,4°C (dnia 30), a minimum 7,2°C (3). Pod koniec miesiąca media ostrzegały przed rzekomo niespotykanym upałem, jednak w stolicy notowano w przeszłości w czerwcu absolutne maksima wyższe od tegorocznego (np. 35,3°C w roku 2019).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 64,5%; to wartość niższa od średniej 30-letniej (67,7%), jednak nie jest skrajnie niska. Najwilgotniejszy dzień: 13 (średnia wilgotność 87,5%), najsuchszy: 25 (44,7%). W mieście nie było istotnych mgieł ani zamgleń. Dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) było 8 (przeciętny ich wskaźnik to 3,6).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 7, pogodnych 6, umiarkowanie chmurnych 15, chmurnych 2, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 50% (normalne 58%), miesiąc był więc stosunkowo pogodny. Usłonecznienie w czerwcu (277,2 h wg obliczenia) należy określić jako duże (średnie 244,3 h).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 33,3 mm, to zaledwie 52% średniej wieloletniej (1991-2020). Największy opad dobowy: 7,7 mm (13). Dni z opadem było 11 (normalnie 13). Dni z burzą (grzmotami) było 6 (tyle co normalnie).

Nietypowym zjawiskiem jest to, że pomimo wyższego poziomu wilgotności powietrza, suma opadu w czerwcu była niższa niż w maju. To nie jest korzystne dla klimatycznego bilansu wodnego Mazowsza, gdyż sygnalizuje, że wyższe temperatury i wilgotność w sezonie letnim nie muszą się przekładać na większe opady. Dość wysoka wilgotność względna ale niewielkie opady, to wzorzec charakterystyczny dla niektórych suchych stref podzwrotnikowych.

Średnia prędkość wiatru (12,4 km/h) jest bliska normalnej (12,7 km/h). Nie było nadzwyczajnych wydarzeń w zakresie tego parametru. W ciągu miesiąca kierunki wiatru przeplatały się; w dniach 1-2 panowały zachodnie, 3-6 wschodnie, 7-15 ponownie zachodnie, 16-19 zmienne z przewagą południowych, 20-23 północno-zachodnie i północne, 24-30 wschodnie. Wiatry wschodnie i południowe przynosiły ocieplenie i ogólnie pogodną aurę, zachodnie – przeciwnie, ochłodzenie i deszcz (jednak nie było go dużo). Ostatni tydzień czerwca odznaczył się falą upałów przy wietrze głównie południowo-wschodnim. Dni upalnych (Tmax ≥ 30,0°C) było 5, podczas gdy średnio za 30-lecie (1991-2020) jest ich w czerwcu tylko 1,7.

Średni stan wody wiślanej w czerwcu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 62 cm, jest więc w dolnej strefie stanów niskich. To skrajnie niska wartość (ta sama była w roku 2018). Najwyższy poziom to 84 cm w dniu 16-ego, najniższy 38 cm (30). Wody w rzece było bardzo mało.

Czerwiec 2022 roku pod względem średniej temperatury i sumy opadu jest podobny do czerwców z lat 2018 i 1979.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[33] Luty 2022: skrajnie ciepły, liczne wichry atlantyckie

Po łagodnym styczniu, w obecnym roku 2022 nastąpił jeszcze cieplejszy, w rzeczy samej – skrajnie łagodny luty. Silnie zdominowany przez intensywną zachodnię cyrkulację atlantycką, tzw. strefową, pchającą na wschód układy niżowe, których nastąpiła cała seria.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1012,4 hPa, jest więc znacznie niższy od średniego wieloletniego (1016,9 hPa), jednak jeszcze niższy był w lutym 2020 (1011,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 28-ego (1037,8 hPa – 1,8 hPa powyżej średniej wieloletniej dla tego parametru), najniżej spadło 17-ego (987,7 hPa, tak niskiego nie zanotowano w stolicy od stycznia 2019). Jeszcze niższe ciśnienie poprzednio pojawiło się w lutym w roku 2015. W dniach 9-14 i 24-28 ciśnienie powietrza było wysokie, przez resztę czasu dominowały układy niżowe.

Średnia temperatura lutego to 3,6°C, czyli o 4,1 stopnia powyżej średniej dla okresu 2001-2021 i o oszałamiające 5,6° powyżej wartości okresu 1961-1990. Średnia Tmax wyniosła 6,4°C, średnia Tmin 0,7°C. Najcieplejszym dniem był 17-y, jego średni ciepłostan 7,9°C; najzimniejszym zaś 1-y (-1,2°C). Maximum absolutne 10,6°C (dnia 16), a minimum -4,8°C (13 i 28). W lutym nie było żadnego dnia z całodobowym mrozem. W moim rankingu najcieplejszych lutych, tegoroczny zajął miejsce szóste. Cieplejsze odeń były tylko lute w latach 1990, 1989, 2020, 2002 i 2016.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 77,2% i jest aż o 6,3 punktu procentowego niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020. Najwilgotniejszy dzień: 4 (średnia wilgotność 95,8%), najsuchszy: 19 (54,9%). Smog nie stanowił nadzwyczajnego problemu, gdyż nie brakowało dni wietrznych, a mrozu prawie nie było. Dni 4 oraz 23 były częściowo mgliste. Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) w lutym nie występują.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 71%, czyli nieco mniejsze od normalnego (73%). Usłonecznienie w tym miesiącu (81,2 h wg obliczenia) było większe od przeciętnego (71,8 h).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 39,2 mm, czyli wyraźnie więcej niż wynosi średnia (31,8 mm) dla okresu 2001-2020. Największy opad dobowy: 7,6 mm (dnia 7). Podobnie jak w przypadku stycznia, także dla lutego widać długotrwałą tendencję wzrostu opadów. Dni z opadem jest 19 (normalnie 13). Dni z burzą (grzmotami, błyskawicami) nie było. Opad miesięczny niemal w całości składał się z deszczu i mżawki, śnieg padał tylko w dniach 1-2, w sumie spadł 1 cm. Zsumowana pokrywa śnieżna wyniosła symboliczny 1 cm w jednym dniu (mediana 30-letnia to 67 cm). Najwyższa pokrywa wynosi więc 1 cm (w dniu 2-ego), podczas gdy średnia wieloletnia to 13 cm. W lutym przeważała aura słotna; aż przez pierwszych 11 kolejnych dni miesiąca codziennie występował mierzalny opad atmosferyczny (niemal wyłącznie deszcz i mżawka), co się rzadko zdarza.

Średnia prędkość wiatru (18,4 km/h) jest znacznie większa od przeciętnej (dla okresu 1991-2020). To najbardziej wietrzny luty od roku 1989. Szczególnie silne, porywiste wiatry wystąpiły w dniu 5 oraz przez cały tydzień 17-23, gdy w warunkach bardzo silnej cyrkulacji strefowej, nad Europą północną przeciągała cała seria czterech aktywnych układów niżowych znad Atlantyku. Wichry powodowały szkody, największe w dniu 17 niż „YLENIA-DUDLEY”. Wichury stały się tematem sensacyjnym w mediach, głoszących że są one w Warszawie zjawiskiem nowym, niespotykanym w przeszłości i spowodowanym obecnym ociepleniem klimatycznym. Czy tak jest rzeczywiście? Odpowiedź na to pytanie jest przecząca, co uzasadniłem w artykule opublikowanym 25 lutego.

W lutym zaznaczyła się bardzo silna dominacja wiatrów z kierunków zachodnich niosących wilgotne, łagodne powietrze atlantyckie; w okresie 1-23 lutego panowały długotrwałe, uciążliwe słoty, przerwane w dniach 12-16 wpływem układu wyżowego który zapewnił słoneczną aurę, wyczekiwaną przez wielu warszawiaków. Pogodniejsza aura powróciła w ostatnich dniach miesiąca (24-28).

Średni stan wody wiślanej w lutym (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi 198 cm, jest więc w dolnej strefie stanów średnich. Najwyższy poziom to 237 cm w dniu 23-ego, najniższy 142 cm (1).

Luty 1925 roku jest szczególnie podobny do tegorocznego pod względem temperatury, opadu atmosferycznego, pokrywy śnieżnej, a także usłonecznienia.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[22] Marzec 2021 przyniósł temperaturę w normie i niewielkie opady

Tegoroczny marzec był wyraźnie chłodniejszy od dwóch swoich poprzedników z lat 2020 i 2019, kilkakrotnie padał śnieg, przymrozków nocnych było sporo, częste więc były u nas głosy tęsknoty za rzekomo „spóźniającą się” wiosną. Jednak podsumowanie miesiąca wskazuje jednoznacznie, że nie sposób uznać tego miesiąca za zimniejszy od przeciętnego, a jeśli porównamy go do średnich wartości temperatur marca panujących do końca XX wieku, to tegoroczny jawi się wręcz jako wyraźnie cieplejszy od typowego. Jak widać, nasze subiektywne odczucia i kryteria zmieniają się wraz ze zmianą klimatyczną.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1019,3 hPa, istotnie wyższy od normalnego (o 3,4 hPa); w ciągu miesiąca dominowało więc wysokie ciśnienie. Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 2-ego (1034,7 hPa), najniżej spadło 14-ego (999,9 hPa); w miesiącu tym nie było więc żadnych nadzwyczajnych wzrostów ani spadków ciśnienia atmosferycznego.

Średnia temperatura marca to 3,4°C, niemal dokładnie zgodna z normą ostatnich 30 lat (3,3°C). Średnia Tmax wyniosła 7,4°C (+0,3 st. wobec średniej wieloletniej), średnia Tmin -0,6°C (takaż jest norma). Najcieplejszym dniem był 27, jego średni ciepłostan 11,8°C; najchłodniejszym zaś 9-ty (-1,8°C). Maximum absolutne 20,0°C (dnia 31), minimum -6,6°C (10 nad ranem). 20 stopni na plusie to duże ciepło jak na marzec; kiedyś „dwudziestki” były w tym miesiącu zjawiskiem ekstremalnie rzadkim (średnio pojawiały się raz na kilkanaście lat). Przeciwnie, najniższa odnotowana temperatura nie tylko nie jest niska wobec normalnej, jest nawet odeń wyższa (wartość średnia wieloletnia tego parametru to -8,2°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100 za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wyniosła 73,5%, była więc nieco niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020 (74,8%). Najwilgotniejszy dzień: 3 (średnia wilgotność 93,4%), najsuchszy: 9 (56,1%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 4, umiarkowanie chmurnych 16, chmurnych 11, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 69%, czyli większe od typowego (64%); w związku z czym usłonecznienie (116,4 h wg obliczenia) jest mniejsze od średniego (87% tegoż).

Suma opadu atmosferycznego (wody) była relatywnie niska, gdyż wyniosła 18,3 mm, co stanowi tylko 63% średniej wieloletniej; z czego 2,9 mm (16%) w postaci śniegu. Pokrywa śniegu na ziemi była jednak śladowa i utrzymywała się krótko, na stacji nie odnotowano ani centymetra w terminie porannym (symbolicznie przyjąłem, że w miesiącu spadł 1 cm). Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było 12, tylko o 1 mniej niż normalnie, jednak z wyjątkiem dwóch dni (11, 29) były to opady słabe; płatki śniegu pojawiały się w powietrzu w dniach 7, 8, 11, 13, 18, 19 i 22. Burz (z grzmotami) nie było.

Średnia prędkość wiatru w marcu (13,7 km/h) jest relatywnie niska. Silniejsze porywy wiatru (głównie zachodniego) pojawiały się w okresie 5-15, były to jednak zjawiska szkwałowe, krótkotrwałe, nie przekraczające 70 km/h; silnym wiatrem wyróżnił się dzień 7. Ogólnie atmosfera była nader spokojna jak na miesiąc tradycyjnie charakteryzujący się zmienną aurą. W marcu dominowały wiatry zachodnie ze składową północną, tylko w ostatnim tygodniu zapanowały południowe, które przyniosły duże ocieplenie.

W zakresie mgieł, miesiąc ten stanowił kontynuację zauważalnej już od lat tendencji w kierunku rzadszego występowania mgieł wilgotnych i gęstych, coraz częściej zastępowanych przez „suchsze”, cienkie zamglenia niejednokrotnie zmieszane ze smogiem. Dzień 3 wyróżnił się mgłą, która przetrwała do południa.

Średnia wysokość wody wiślanej w marcu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wyniosła 213 cm, czyli dominowały średnie stany wody. To więcej niż w poprzednich latach 2018-2020, ale jednak mniej, niż wynosi wartość średnia dla 30-lecia 1991-2020 (256 cm). W dodatku od maksymalnego poziomu (357 cm w dniu 3) poziom wody wiślanej systematycznie spadał, aż do stanu niskiego (minimum 143 cm w dniu 31). To nie rokuje dobrze, bo dla zachowania równowagi wodnej w środowisku Warszawy jednym z potrzebnych elementów jest wiosenny przybór rzek. Trudno więc mówić o istotnej poprawie klimatycznego bilansu wodnego w rejonie stolicy, osobliwie w kluczowym dla wegetacji sezonie wiosennym. Dla uniknięcia suszy w tym roku, potrzeba solidnych deszczów w kwietniu i maju.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, marzec tegoroczny jest najbardziej podobny do marca 1862 roku.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[18] Listopad 2020 był ciepły i suchy; brak niżów, słabe wiatry

Tegoroczny listopad jest szóstym z kolei miesiącem cieplejszym od normalnego. Miał przy tym skrajnie niską sumę opadu, w przeciwieństwie do bardzo mokrego października.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1024,6 hPa, a więc całkowicie dominowało wysokie ciśnienie atmosferyczne, dużo wyższe od przeciętnego (o 8,1 hPa). Bardzo zbliżona wartość wystąpiła w roku 2018, gdy opadów też było mało, oraz w 2011, gdy listopad wyróżnił się absolutną posuchą. Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 21 (1033,4 hPa), najniżej spadło 3 (1015,6 hPa). Odwrotnie niż w październiku, gdy nie pojawił się nad Warszawą żaden silny układ wyżowy, w listopadzie nie było u nas właściwie żadnego niżu, co jest zjawiskiem nadzwyczajnym. Tak wysokiej wartości najniższego ciśnienia w historii obserwacji jeszcze w listopadzie nie było. Tak trwałą stabilność w atmosferze trudno znaleźć w listopadowej przeszłości stolicy.

Średnia temperatura albo ciepłostan tegorocznego listopada to 5,8°C, czyli aż o 2,6°C powyżej średniej z okresu 1981-2010; zbliżone odchylenie na plus miał październik. Ostatnio listopad zimniejszy od przeciętnego mieliśmy tutaj w roku… 2007.

Średnia Tmax wyniosła 8,0°C (+2,2 st. wobec przeciętnej), średnia Tmin 3,6°C (+3,0 st.). Najcieplejszym dniem był 3, jego średni ciepłostan 12,6°C; najchłodniejszym zaś 26 (-0,2°C). Maximum absolutne 16,0°C (dnia 3), minimum -4,9°C (26 nad ranem). Najwyższa temperatura wyższa od normalnej o 2,3 st., a najniższa o 2,4 st.. W zakresie temperatur, tegoroczny listopad jest podobny do ubiegłorocznego. Dni z przymrozkami było 5, przeciętna ich liczba to… 13.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100 za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wyniosła 86,7%, była więc niższa od normalnej (1981-2010) o 2 punkty procentowe. Najwilgotniejszy dzień 3 (średnia wilgotność 97,1%), najsuchszy 10 (70,5%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 3, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 18, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 80%, było więc nieco większe od typowego (76%); usłonecznienie (48,7 h wg obliczenia) takoż mniejsze od średniego (53,0 h). Tak więc, choć suma opadu była bardzo niska, to listopad był tak chmurny i mało słoneczny, jaki zwykle bywa.

Suma opadu atmosferycznego (z deszczu) wyniosła 8,7 mm, czyli zaledwie 22% normy 30-letniej. Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było 12, czyli o 3 mniej niż normalnie powinno, w dodatku aż w ośmiu z nich były to opady bardzo słabe (poniżej 1 mm). Burz (z grzmotami) nie było.

Jak wspomniano, atmosfera w listopadzie była ogólnie bardzo stabilna; średnia całomiesięczna prędkość wiatru (12,2 km/h) jest więc znacznie mniejsza od normalnej (15,0 km/h). Nie było żadnego dnia z wichurą, czy choćby bardziej silnym wiatrem. A przecież późna jesień i zima to tradycyjna pora tzw. orkanów.

Listopad wypadł bardziej „tradycyjnie” w zakresie jesiennych mgieł. Dni ponure, z niskim zachmurzeniem były częste, a w dniach 6, 7 i 18 zamglenia były silne. Wiele było dni z powietrzem bardzo wilgotnym (całodobowa względna wilgotność 90% i więcej), jednak nie przekładało się to na obfite opady, a najczęściej mierzalnych opadów nie notowano.

Biorąc pod uwagę, że w kontraście do października listopad był miesiącem właściwie posusznym, nie dziwi znaczny spadek poziomu wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) w ostatnim miesiącu jesiennym, w stosunku do października. Jej średnia wysokość wyniosła 128 cm (październik 180), co jest wartością niską, przy czym w drugiej połowie miesiąca wykazywała silną tendencję spadkową (od 181 do 88 cm).

W swoich podstawowych parametrach termiczno-opadowych październik tegoroczny jest (jak wspomniano) podobny do ubiegłorocznego; dość podobny (nieco chłodniejszy) był ten z roku 2018, a także 1951. Rzecz jasna, listopadów o podobnej temperaturze było więcej, jednak nie były one tak suche; a gdy miały podobne sumy opadowe, to były chłodniejsze, a niekiedy wręcz zimowe (np. te z lat 1993, 1956, 1920).

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[28] Wrzesień 2021: zbliżony do przeciętnego, stosunkowo suchy

Wrzesień 2021 roku jest przeciętny w zakresie temperatury i suchszy niż normalnie. Jest jednak najchłodniejszym od roku 2013, gdyż ostatnio mieliśmy w Warszawie serię ciepłych wrześni.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1018,5 hPa, to wysoka wartość, wyższa od przeciętnej o 1,9 hPa. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 6-ego (1028,1 hPa), najniżej spadło 24-ego (1004,2 hPa); wartości te wskazują, że w miesiącu tym nie pojawiały się nadzwyczajnie wysokie ciśnienia, jednak to samo dotyczy głębokich układów niżowych.

Średnia temperatura września to 13,9°C (0,3 st. powyżej dolnej granicy normy 1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 18,6°C (0,9 st. powyżej tej granicy), średnia Tmin 9,3°C (+0,5 st. wobec tegoż parametru). Najcieplejszym dniem był 12-ty, jego średni ciepłostan 18,7°C; najchłodniejszym zaś 20-ty (7,8°C). Maximum absolutne 26,1°C (dnia 10), a minimum 4,4°C (21 nad ranem); żadna z tych wartości nie jest ekstremalna, wrzesień nie wykazał więc nadzwyczaj wielkich wahań temperatury.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 75,9% i jest o 1,7 punktu procentowego niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020. Najwilgotniejszy dzień: 18 (średnia wilgotność 91,2%), najsuchszy: 5 (58,2%). Dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) we wrześniu bywa niewiele, w tym roku jest jeden (12-ego).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 4, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 6, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 56%, czyli prawie równe przeciętnemu (57%). Dlatego usłonecznienie w tym miesiącu było zbliżone do normy (179,1 h wg obliczenia, czyli 106% średniego wieloletniego).

Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 31,7 mm, jest to więc miesiąc stosunkowo suchy, gdyż opad wyniósł tylko 63% normy. Warto zauważyć, że aż 47% całomiesięcznej sumy opadu spadło w jednym dniu (15-ego). Dni z opadem jest 10 (normalnie 11). Dni z burzą (grzmotami) nie było. W moim rejonie nie odnotowałem gradobicia.

Średnia prędkość wiatru (12,9 km/h) jest nieco większa od normalnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 1, 24, 29. Najsilniejsze porywy (24-ego) przekraczały nieco 70 km/h. Na początku września dominowały wiatry północno-zachodnie, w dniach 6-16 południowo-wschodnie (które przyniosły ocieplenie), następnie 17-25 północno-zachodnie i zachodnie (nastąpiło ochłodzenie z deszczem); pod koniec miesiąca ponownie wiało z południowego wschodu i wschodu.

Średni stan wody wiślanej we wrześniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi 215 cm, i jest najwyższy w tym miesiącu od roku 2010. Najwyższy poziom to 420 cm w dniu 7-ego, najniższy 122 cm (18). Stan wody uległ poprawie (wzrósł) w stosunku do miesięcy poprzednich, ostatnio zbliżony poziom był w marcu.

Jako, że wrzesień tegoroczny jest dość przeciętny, to w przeszłości można znaleźć sporo mniej lub bardziej podobnych. Ostatnio niemal identyczny z tegorocznym w podstawowych parametrach, był wrzesień w roku 1979.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[60] Maj 2024: tylko dwa historyczne maje są cieplejsze!

Maj to piąty miesiąc roku, i jest to piąty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe); tylko maje 1872 i 2018 są odeń cieplejsze (średnie temperatury odpowiednio 18,7°C i 17,9°C). Maj tegoroczny był też bardzo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1016,8 hPa, jest więc wyższy od normalnego (1015,2 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1025,7 hPa, o 1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 31-ego (1007,3 hPa, o 5,6 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura maja to 17,4°C, czyli o 3,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 23,9°C (+4,4 wobec normalnej), Tmin 10,9°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 22, jego średni ciepłostan 21,9°C; najchłodniejszy zaś 8 (11,5°C). Maximum absolutne 29,2°C (dnia 24, +1,6 wobec średniego), minimum 4,2°C (13, +2,8).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 50,9%, jest rekordowo niska dla maja. Najwilgotniejszy dzień: 23 (średnia wilgotność 86,3%), najsuchszy: 27 (35,3%). Dni z suchym powietrzem (w mojej klasyfikacji ze średnią wilgotnością względną poniżej 60%) było 24, co też jest rekordem. Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dzień parny (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) był jeden (16,2°C); takie dni występują w maju rzadko (poprzednio w roku 2019).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 5, pogodnych 7, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 5, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 51%, jest mniejsze od normalnego (57%), a więc maj był dużo pogodniejszy od kwietnia. Usłonecznienie w maju (280,0 h wg własnego obliczenia) jest znacznie większe od średniego wieloletniego i wynosi 61% możliwego. Bardzo słoneczne były w Warszawie pierwsze dwie dekady miesiąca, w szczególności dni 1, 3, 12-13, 15, 17 i 26 obdarzyły nas całodziennym, oślepiającym słońcem i czystym błękitnym niebem. Pył saharyjski który kilkakrotnie przyćmiewał słońce w kwietniu, w maju się nie pojawił, gdyż napływało do nas suche powietrze kontynentalne ze wschodu, a nie podzwrotnikowe z głębokiego południa (północnej Afryki).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 17,5 mm, to zaledwie 31% normalnej; jest najniższa w maju od 1979 roku. Tylko 13 historycznych majów ma jeszcze niższe sumy opadowe. Największy opad dobowy: 6,4 mm (9). Dni z opadem było 7 (przeciętnie bywa 13). Medialne zapowiedzi straszliwych burz, huraganów, ulew i gradobić nie sprawdziły się w Warszawie. Burze (grzmoty) wystąpiły w 3 dniach, co jest normalne (przeciętna ich liczba w maju to 4-5), i były umiarkowane. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, maj tegoroczny zalicza się do przeciętnych. Jego średnia prędkość wiatru (12,9 km/h) jest równa średniej wieloletniej. Tylko dni 15-17 można nazwać wietrznymi; naznaczyły je klasyczne tzw. suchowieje, czyli wiatry południowo-wschodnie rodem aż z azjatyckich stepów, występujące przy bezchmurnym niebie. Średnia dobowa wilgotność względna w tych dniach spadała do bardzo niskich wartości (odpowiednio 41,7, 37,1 i 37,9%).

Maj odznaczył się niemal całkowitą dominacją wiatrów z kierunków wschodnich, głównie ze składową południową, tylko w dniach 7-12 z północną, i to był okres niższych temperatur. Cyrkulację zdominowały wyże kontynentalne, osobliwie w dniach 1-4 „Sven”, a w dniach 11-18 „Uwe” stacjonujący nad zachodnią Rosją; ten ostatni blokował adwekcje świeżych atlantyckich mas powietrza z zachodu aż do końca miesiąca. Wyże ściągały powietrze polarno-kontynentalne, suche i ciepłe lub bardzo ciepłe (jednak nie upalne).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich. Najwyższy poziom miesiąca to 147 cm (w dniu 1-ego), najniższy 65 cm (22-24). W związku z ogólną posuchą, woda wiślana silnie opadła w porównaniu do kwietnia.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, maj 2024 roku niemal zrównuje się z majem roku 1931.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.