RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

Strona główna RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2025)

[56] Styczeń 2024: a jednak ciepły, i bardzo mokry

Średnia temperatura tegorocznego miesiąca jest „tylko” o 1,4 st. wyższa od wartości okresu referencyjnego 1991-2020, ale aż o 3,2 st. od okresu 1961-1990. Ten styczeń ma też bardzo wysoką sumę opadu. Mogę powtórzyć słowo w słowo to, co napisałem rok temu o styczniu 2023, a mianowicie: tak temperatura stycznia, jak i pokaźna suma opadu – w zdecydowanej większości deszczu – stanowią kontynuację trendów pogodowo-klimatycznych związanych z ociepleniem klimatu, które trwa i rozwija się u nas od wielu lat. Kiedyś (upraszczając) typowy styczeń bywał miesiącem z przewagą mrozu/śniegu przerywanego niezbyt wyrazistymi odwilżami, a teraz proporcja jakby się odwróciła: miewamy długotrwałe aury bardzo łagodne, zupełnie bezśnieżne, przerywane od czasu do czasu krótkimi epizodami mrozu/śniegu.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,7 hPa, jest więc niższy od przeciętnego (1018,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1038,5 hPa, o 1,6 hPa powyżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 15-16 (991,3 hPa, o 2,9 hPa niższe od normalnego minimum). Zmiany ciśnienia były w tym miesiącu częste, znaczne i gwałtowne, co nie wpływało dobrze na samopoczucie wielu osób.

Średnia temperatura stycznia to -0,2°C, czyli o 1,4 stopnia powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 2,2°C, Tmin -2,7°C. Najcieplejszy dzień: 4, jego średni ciepłostan 6,4°C; najchłodniejszy zaś 8 (-11,1°C). Maximum absolutne 8,9°C (dnia 3), minimum -15,1°C (9).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 84,1%, jest więc niższa od normalnej o 3% (mimo wysokiej sumy opadu atmosferycznego). Najwilgotniejszy dzień: 1 (średnia wilgotność 99,2%), najsuchszy: 22 (tylko 55,0%). Mgiełka smogowa wisiała nad miastem (zwłaszcza w godzinach porannych) w dniach 10 i 17-ego, co miało wyraźny związek z dwucyfrowym mrozem, pogodnym niebem i brakiem wiatru (czego skutkiem była inwersja termiczna w atmosferze, powodująca osiadanie powietrza na niewielkiej wysokości nad ziemią, co sprzyja jego zanieczyszczeniu dymem i pyłem).

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w styczniu.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 2, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 5, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 78%, jest więc prawie równe normalnemu (77%). Usłonecznienie w styczniu (47,9 h wg własnego obliczenia) jest niemal równe średniemu wieloletniemu. Aura słoneczna panowała w dniach 8-10 (naznaczonych niestety smogiem), oraz 16-17, 19, 29-30.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 65,1 mm i jest ponad dwukrotnie większa od normalnej (31,5 mm), co jest zgodne z długotrwałym trendem wzrostu opadów styczniowych w trakcie ocieplenia klimatycznego. Czerwiec i lipiec ubiegłego lata miały znacznie mniejsze sumy (odpowiednio 42,2 i 46,2 mm). Z wymienionego opadu 13,3 mm (20%) miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 13,4 mm (3). Dni z opadem było 22 (przeciętnie 16), najwięcej od 2015 roku. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Suma opadu śnieżnego wynosi 14 cm (bliska przeciętnej). Suma mierzalnej pokrywy śniegu na ziemi – 123 cm (najwyższa od 2017 roku); to nie jest mało (mediana wieloletnia to 69 cm). Śnieg leżał na ziemi przez 18 dni (średnia liczba to 14). Najwięcej go było (najwyższa pokrywa) w dniu 21-ego – 12 cm (30-letnia mediana dla stycznia to 8 cm).

Popularne media często zapowiadały niszczycielskie wichry w styczniu, średnia prędkość wiatru w tym miesiącu (17,0 km/h) jest rzeczywiście większa od zwykłej (15,2 km/h), nie jest to jednak skrajna wartość. Najsilniej wiało w dniu 25 (śrdpw 31,1 km/h); najmocniejsze porywy nie osiągały 70 km/h.

W styczniu dominowały wiatry z kierunków zachodnich. W dniach 6-8 wiatry północno-wschodnie sprowadziły mróz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 245 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 180 cm (w dniu 21-ego), najwyższy 335 cm (31). Na poprawę bilansu wodnego wpłynęły znaczne opady deszczu/śniegu na nizinach, oraz śniegu w górach.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, styczeń 2024 jest najbliżej porównywalny do stycznia 1923.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[33] Luty 2022: skrajnie ciepły, liczne wichry atlantyckie

Po łagodnym styczniu, w obecnym roku 2022 nastąpił jeszcze cieplejszy, w rzeczy samej – skrajnie łagodny luty. Silnie zdominowany przez intensywną zachodnię cyrkulację atlantycką, tzw. strefową, pchającą na wschód układy niżowe, których nastąpiła cała seria.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1012,4 hPa, jest więc znacznie niższy od średniego wieloletniego (1016,9 hPa), jednak jeszcze niższy był w lutym 2020 (1011,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 28-ego (1037,8 hPa – 1,8 hPa powyżej średniej wieloletniej dla tego parametru), najniżej spadło 17-ego (987,7 hPa, tak niskiego nie zanotowano w stolicy od stycznia 2019). Jeszcze niższe ciśnienie poprzednio pojawiło się w lutym w roku 2015. W dniach 9-14 i 24-28 ciśnienie powietrza było wysokie, przez resztę czasu dominowały układy niżowe.

Średnia temperatura lutego to 3,6°C, czyli o 4,1 stopnia powyżej średniej dla okresu 2001-2021 i o oszałamiające 5,6° powyżej wartości okresu 1961-1990. Średnia Tmax wyniosła 6,4°C, średnia Tmin 0,7°C. Najcieplejszym dniem był 17-y, jego średni ciepłostan 7,9°C; najzimniejszym zaś 1-y (-1,2°C). Maximum absolutne 10,6°C (dnia 16), a minimum -4,8°C (13 i 28). W lutym nie było żadnego dnia z całodobowym mrozem. W moim rankingu najcieplejszych lutych, tegoroczny zajął miejsce szóste. Cieplejsze odeń były tylko lute w latach 1990, 1989, 2020, 2002 i 2016.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 77,2% i jest aż o 6,3 punktu procentowego niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020. Najwilgotniejszy dzień: 4 (średnia wilgotność 95,8%), najsuchszy: 19 (54,9%). Smog nie stanowił nadzwyczajnego problemu, gdyż nie brakowało dni wietrznych, a mrozu prawie nie było. Dni 4 oraz 23 były częściowo mgliste. Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) w lutym nie występują.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 71%, czyli nieco mniejsze od normalnego (73%). Usłonecznienie w tym miesiącu (81,2 h wg obliczenia) było większe od przeciętnego (71,8 h).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 39,2 mm, czyli wyraźnie więcej niż wynosi średnia (31,8 mm) dla okresu 2001-2020. Największy opad dobowy: 7,6 mm (dnia 7). Podobnie jak w przypadku stycznia, także dla lutego widać długotrwałą tendencję wzrostu opadów. Dni z opadem jest 19 (normalnie 13). Dni z burzą (grzmotami, błyskawicami) nie było. Opad miesięczny niemal w całości składał się z deszczu i mżawki, śnieg padał tylko w dniach 1-2, w sumie spadł 1 cm. Zsumowana pokrywa śnieżna wyniosła symboliczny 1 cm w jednym dniu (mediana 30-letnia to 67 cm). Najwyższa pokrywa wynosi więc 1 cm (w dniu 2-ego), podczas gdy średnia wieloletnia to 13 cm. W lutym przeważała aura słotna; aż przez pierwszych 11 kolejnych dni miesiąca codziennie występował mierzalny opad atmosferyczny (niemal wyłącznie deszcz i mżawka), co się rzadko zdarza.

Średnia prędkość wiatru (18,4 km/h) jest znacznie większa od przeciętnej (dla okresu 1991-2020). To najbardziej wietrzny luty od roku 1989. Szczególnie silne, porywiste wiatry wystąpiły w dniu 5 oraz przez cały tydzień 17-23, gdy w warunkach bardzo silnej cyrkulacji strefowej, nad Europą północną przeciągała cała seria czterech aktywnych układów niżowych znad Atlantyku. Wichry powodowały szkody, największe w dniu 17 niż „YLENIA-DUDLEY”. Wichury stały się tematem sensacyjnym w mediach, głoszących że są one w Warszawie zjawiskiem nowym, niespotykanym w przeszłości i spowodowanym obecnym ociepleniem klimatycznym. Czy tak jest rzeczywiście? Odpowiedź na to pytanie jest przecząca, co uzasadniłem w artykule opublikowanym 25 lutego.

W lutym zaznaczyła się bardzo silna dominacja wiatrów z kierunków zachodnich niosących wilgotne, łagodne powietrze atlantyckie; w okresie 1-23 lutego panowały długotrwałe, uciążliwe słoty, przerwane w dniach 12-16 wpływem układu wyżowego który zapewnił słoneczną aurę, wyczekiwaną przez wielu warszawiaków. Pogodniejsza aura powróciła w ostatnich dniach miesiąca (24-28).

Średni stan wody wiślanej w lutym (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi 198 cm, jest więc w dolnej strefie stanów średnich. Najwyższy poziom to 237 cm w dniu 23-ego, najniższy 142 cm (1).

Luty 1925 roku jest szczególnie podobny do tegorocznego pod względem temperatury, opadu atmosferycznego, pokrywy śnieżnej, a także usłonecznienia.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[42] Listopad 2022: termicznie przeciętny, kontynuacja posuchy

Tegoroczny listopad, podobnie jak szereg innych miesięcy ostatnich lat, wykazuje dwoistość w ocenie aspektu termicznego: w kontekście XXI stulecia jest normalny, jednak wobec okresów referencyjnych XX wieku klasyfikuje się jako lekko ciepły, mając średnią temperaturą wyższą od wartości tychże okresów o 1 do 2 stopni. Miesiąc pod względem ciepłoty dzieli się na dwa wyraźnie rozgraniczone okresy: bardzo ciepłą pierwszą połowę i dużo zimniejszą drugą. Co łączy obie te połowy, to bardzo skromne opady atmosferyczne.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1018,5 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego o 1,6 hPa. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 13 (1032,6 hPa, w normie dla tego parametru), najniżej spadło 18 (1007,2 hPa, aż o 8,7 hPa większe od normalnego minimum). W październiku ciśnienie atmosferyczne było bardzo wysokie, również w listopadzie dominowały układy wyżowe, niże nie były silnie wyrażone. W rezultacie zmiany ciśnienia nie były gwałtowne, a opadów było niewiele.

Średnia temperatura listopada to 4,4°C, czyli o 0,3 stopnia poniżej wieloletniej 2001-2021; a jednak jest o 1,5 stopnia powyżej wartości dla ostatniego ćwierćwiecza XX wieku (1976-2000). Średnia Tmax wyniosła 6,3°C, Tmin 2,4°C. Najcieplejszy dzień: 2, jego średni ciepłostan 12,4°C; najchłodniejsze zaś 19-20 (-3,1°C). Maximum absolutne 15,5°C (dnia 8), a minimum -7,7°C (21).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 88,8%, jest więc niemal równa normalnej (1991-2020). Najwilgotniejszy dzień: 1 (średnia wilgotność 100%), najsuchszy: 17 (72,1%). Tegoroczny listopad „nadrobił” zaległości października w zakresie mgieł i zamgleń, których w tym miesiącu nie brakowało, powodowanych przez tzw. „zgniłe” wyże. Silnie zamglony był dzień 1 (widzialność do 100 m), poranne zamglenia wystąpiły potem w dniach 2 i 5-6; od 12 listopada rozpoczął się czas aury niemal nieprzerwanie pochmurnej, mglistej i ciemnej, przerywanej słońcem tylko w dniach 19-21.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) w listopadzie u nas nie występują.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 11, całkowicie zachmurzonych 11. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 85%, to wysoka wartość (normalne 77%). Usłonecznienie w listopadzie (40,3 h wg własnego obliczenia) jest mniejsze od normalnego. Druga i trzecia dekady miesiąca były właściwie całkowicie pozbawione słońca, za wyjątkiem wspomnianych trzech dni (19-21).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 15,1 mm, jest więc – mimo wysokiej wilgotności powietrza – o wiele mniejsza od normalnej (tylko 42% tejże); na tyle mała, że można mówić o warunkach posuchy. Z wymienionej sumy 3,0 mm spadło w postaci śniegu. Największy opad dobowy: 5,8 mm (5). Dni z opadem było 11 (przeciętnie 13). Dni z burzą (grzmotami) nie było.

Pierwsze w tym sezonie jesienno-zimowym płatki śniegu pojawiły się 18 listopada, 23-24 spadły 3 cm śniegu (w związku z wpływem niżu tzw. genueńskiego o nazwie „Denise”); leżał na ziemi dwa dni, osiągając wysokość 3 cm. To niewielka wartość, a mimo to jest najwyższą w listopadzie od 2010 roku (!).

W sytuacji braku gwałtownych zmian ciśnienia i wyrazistych frontów atmosferycznych, warszawska atmosfera była w listopadzie spokojna, wichur późnojesiennych nie było. Średnia prędkość wiatru (11,5 km/h) jest najniższa od 2005 roku. Co ciekawe, wszystkie tegoroczne miesiące wiosny i lata (z wyjątkiem sierpnia) mają wyższe wartości od listopadowej. Najbardziej wietrzny był dzień 4 (średnia prędkość 25,2 km/h).

W tym miesiącu dominowały wiatry wschodnie, a w ich ramach największy udział ma kierunek południowo-wschodni.

Poziom wody wiślanej był rekordowo niski dla listopada w okresie dla którego dokonałem obliczeń (czyli od roku 1991). Średni jej stan w listopadzie (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 56 cm. Stan mało się zmieniał w ciągu miesiąca; najwyższy poziom to 61 cm w dniu 1-ego, najniższy: 51 cm (19). Woda wiślana utrzymuje się w strefie stanów niskich od końca tegorocznego kwietnia.

Listopad 1957 ma parametry termiczno-opadowe najbardziej zbliżone do listopada tegorocznego.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[39] Sierpień 2022: subtropikalny, czyli podzwrotnikowy

Tegoroczny sierpień skupia jak w soczewce pewne charakterystyczne cechy trwającego ocieplenia klimatycznego. Skrajnie ciepły, z wilgotnością względną powietrza niewiele mniejszą od normalnej, co przy wielu gorąco-upalnych dniach dawało długotrwałe warunki dla odczucia parności, jednak przy niskiej sumie opadu atmosferycznego. To są cechy miesiąca letniego części strefy podzwrotnikowej na naszej planecie.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1016,5 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego (1015,3 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 10-ego (1026,9 hPa, powyżej średniej wieloletniej dla tego parametru), najniżej spadło 16-ego (1008,9 hPa, także powyżej normalnego minimum). Ciśnienie nie spadało nisko w tegorocznym sierpniu, podobnie jak w lipcu.

Średnia temperatura sierpnia to 22,2°C, czyli aż o 3 stopnie powyżej obecnej normy referencyjnej (1991-2020). W moim rankingu najcieplejszych sierpni, tegoroczny zajmuje miejsce 2-3 ex aequo z sierpniem roku 1807 (ta sama Tśr), czyli formalnie jest na miejscu trzecim, gdyż wyżej klasyfikowany jest ten miesiąc, który nastąpił wcześniej. (Pierwsze miejsce w dalszym ciągu przypada niedawnemu sierpniowi 2015 z jego Tśr 23,0°C). Średnia Tmax wyniosła 27,3°C, średnia Tmin 17,0°C. Najcieplejszy dzień: 25, jego średni ciepłostan 26,2°C; najchłodniejszy zaś 7 (16,9°C). Maximum absolutne 32,5°C (dnia 25), a minimum 11,2°C (8). Bardzo rzadko się zdarza, aby w sierpniu temperatura nie spadła ani razu do wartości jednocyfrowej.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 65,7%; to wartość niższa od średniej 30-letniej (69,9%). Najwilgotniejszy dzień: 6 (średnia wilgotność 83,0%), najsuchszy: 26 (44,5%). W mieście nie było istotnych mgieł ani zamgleń. Miesiąc ten wyróżnił się za to parnością. Dni, które określam jako parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) było aż 16; to aż o 9 więcej, niż wynosi norma. W okresie 1951-2021 żaden sierpień nie miał tylu parnych dni. Przez niemal dwa tygodnie miesiąca (dni 12-24) aura parna i duszna była właściwie nieustająca, a noce niezmiennie bardzo ciepłe.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 4, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 15, chmurnych 3, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 54% (normalne 53%). Usłonecznienie w sierpniu (236,2 h wg własnego obliczenia) jest niemal równe przeciętnemu, gdyż wynosi 56% możliwego.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 29,6 mm, jest więc bardzo niska, stanowiąc tylko 49% średniej wieloletniej (1991-2020). Największy opad dobowy: 12,8 mm (6). Dni z opadem było 6 (przeciętna ich liczba to 11). Dni z burzą (grzmotami) było 5 (tyle co normalnie). Był to miesiąc posuszny dla środowiska i rolnictwa.

Średnia prędkość wiatru (10,9 km/h) jest prawie równa normalnej (11,1 km/h). Atmosfera w sierpniu była ogólnie spokojna, zwłaszcza w okresie 12-28, gdy nad naszym krajem panowało tzw. „siodło baryczne”, czyli pole mało zróżnicowanego ciśnienia między niżem zachodnioeuropejskim a wyżem wschodnioeuropejskim.

W ciągu miesiąca zdecydowanie dominowały wiatry z kierunków wschodnich, niosące aurę na ogół pogodną, z wysokimi temperaturami. W dniach 12-28 panowała adwekcja podzwrotnikowych mas powietrza z rejonu Morza Czarnego; powietrze było parne, dni gorąco-upalne, a noce skrajnie ciepłe; a jednak – jak wcześniej wspomniałem – deszczu spadło bardzo mało w Warszawie. Ochłodzenie nastąpiło w dniach 29-31, wraz z napływem polarno-morskich mas powietrza znad północnego Atlantyku. W sumie, dni upalnych (Tmax ≥ 30,0°C) było w tym miesiącu 8, podczas gdy średnio za 30-lecie (1991-2020) wypada ich w sierpniu 3. Większy jednak wpływ na średnią temperaturę miesiąca miały bardzo ciepłe noce (Tmin ≥ 15,0°C), których w sierpniu było aż 24, więcej niż kiedykolwiek w tym miesiącu w okresie 1951-2021.

Średni stan wody wiślanej w sierpniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 39 cm, jest więc w skrajnie dolnej strefie stanów niskich; w całym zbadanym przeze mnie okresie – czyli od 1991 roku – średni stan Wisły nigdy nie był tak niski, w żadnym miesiącu. Jest to wartość niższa nawet od tej z sierpnia 2015 (w którym oficjalnie zanotowano rekordowo niski stan wody, 26 cm – teraz zabrakło dwóch centymetrów do pobicia tego rekordu). Najwyższy poziom to 70 cm w dniu 29-ego, najniższy 27 cm (26).

Jak wspomniałem, w aspekcie termicznym tylko jeden sierpień w całej historii obserwacji warszawskich jest bardzo zbliżony do tegorocznego, a mianowicie ten z roku 1807, który jest jednak jeszcze suchszy, z sumą opadu wynoszącą 18,0 mm. Tegoroczny sierpień pozostawił w pobitym polu np. swojego poprzednika z roku 1992, słynnego z upałów, posuchy i pożarów lasów w Polsce. Co prawda jego średnia maksymalna temperatura (28,6°C) przewyższała tegoroczną, jednak znacznie chłodniejsze były noce (14,5°C). Suma opadu sierpnia 1992 (24,8 mm) jest bardzo zbliżona do tegorocznej.

Skutkiem gorąca i posuchy były liczne pożary lasów na Mazowszu. Jak poinformowała straż pożarna, lasy mazowieckie płonęły w sierpniu sześciokrotnie częściej, niż rok wcześniej; takich wydarzeń było ponad sto. Najbardziej zagrożone są lasy iglaste, np. w okolicach Grójca spłonęło ich ok. 100 ha.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[66] Listopad 2024: przeciętny termicznie i opadowo

Tegoroczny listopad wykazuje podstawowe parametry zbliżone do średnich wieloletnich. Oznacza to jednak, że zajęcie przez rok 2024 pierwszego miejsca w rankingu najcieplejszych za cały okres warszawskich obserwacji termometrycznych, jest już niemal pewne. Aby temu zapobiec, tegoroczny grudzień musiałby wykazać (wg mojego obliczenia) średnią temperaturę -6,2°C (lub niższą), czyli zbliżoną do najmroźniejszego grudnia obecnego stulecia (z roku 2002). Na to się nie zanosi.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1020,5 hPa, jest więc zbliżony do październikowego i wyższy od normalnego (1016,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniach 8-9 (1037,2 hPa, o 4,1 hPa powyżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 20-ego (989,7 hPa, o 8,8 hPa poniżej średniego wieloletniego minimum). W miesiącu tym – podobnie jak w październiku – zdecydowanie dominowały układy wyżowe; tylko w tygodniu 17-23 ciśnienie głęboko spadło, nastąpiły opady deszczu i śniegu.

Średnia temperatura listopada to 4,1°C, czyli o 0,2 stopnia powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 6,4°C (+0,1 wobec normalnej), Tmin 1,7°C (+0,3). Najcieplejszy dzień: 1, jego średni ciepłostan 11,8°C; najchłodniejszy zaś 23 (-0,3°C). Maximum absolutne 13,1°C (dnia 1, -1,7 wobec średniego), minimum -4,4°C (6, +2,0). Jak widać, nie było w tym miesiącu temperatur skrajnych – ani wysokich, ani niskich. Termicznie jest to przeciętny listopad.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 85,2% i jest niższa od średniej wieloletniej (88,5%). Najwilgotniejszy dzień: 7 (średnia wilgotność 96,9%), najsuchszy: 2 (64,0%). Po pierwszych pogodnych a nawet słonecznych dniach miesiąca, nastąpił okres klasycznej szarugi jesiennej związanej z tzw. zgniłym wyżem „Zayyan”; szczególnie w dniach 7-13, 16-17 i 30 było mglisto. W dniach 18-23 panowała aura niżowa, ze zmiennym zachmurzeniem i opadami.

Dni parne (w mojej klasyfikacji – ze średnią dobową temperaturą punktu rosy 16,0°C+) nie występują u nas w listopadzie.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 3, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 14, całkowicie zachmurzonych 6. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 79%, jest prawie równe normalnemu (77%), w związku z czym usłonecznienie w listopadzie jest przeciętne (49,2 h wg własnego obliczenia), stanowiąc 21% możliwego. Słoneczną aurą wyróżniły się dni 2, 4-6 oraz częściowo 25-26.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 27,5 mm (niemal identyczna z październikową) i jest stosunkowo niewielka, stanowiąc 77% średniej wieloletniej. Istotne opady wystąpiły dopiero w drugiej połowie miesiąca, pierwsza była niemal posuszna. Dni z opadem w całym miesiącu było 13, tyle co normalnie.

Pierwsze w tym sezonie płatki śniegu w powietrzu dostrzegłem w dniu 14-ego. W dniach 21-22 spadł na ziemię śnieg w wysokości 4 cm (utrzymał się do 24-ego). Suma pokrywy śnieżnej wynosi 10 cm (średnia wieloletnia dla listopada to 17 cm).

Nie było burzy (grzmotów) w Warszawie. Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość w tym miesiącu (12,6 km/h) jest niższa od normalnej (13,9 km/h). Dziesięć dni miesiąca miało słabe wiatry (śrdpw < 10,0 km/h). Najbardziej wietrzny dzień tego miesiąca (1) ma śrdpw 28,7 km/h.

W listopadzie kierunki wiatru były zmienne, ogólnie wschodnie lub zachodnie. Dni 7-17 wyróżniły się słabymi wiatrami w związku z panowaniem tzw. zgniłego wyżu. W dniu 6 rano odnotowałem (przy pogodnym niebie) pierwszy w tym sezonie smog nad miastem (podmiejskie „kopciuchy” jęły dymić na całego wraz z nastaniem pierwszych silniejszych przymrozków).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 46 cm, czyli był w dalszym ciągu skrajnie niski, jeszcze niższy niż w październiku. Najniższy poziom (z tejże godziny) to 42 cm (dni 17-19), najwyższy tylko 50 cm (5).

W swoich podstawowych parametrach (termicznym i opadowym) tegoroczny listopad jest najbardziej zbliżony do swojego odpowiednika z roku 1877.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie oraz innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[68] Styczeń 2025: szósty w rankingu najcieplejszych

W swoich rankingach najcieplejszych ubiegłoroczny grudzień zajmuje miejsce piąte, a tegoroczny styczeń szóste; cieplejsze odeń są tylko stycznie lat 2007, 2023, 1983, 1975, 2020. Jeśli luty nie przyniesie znacznego mrozu, to cała zima meteorologiczna 2024/25 znajdzie się w ścisłej czołówce najłagodniejszych.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,8 hPa, jest więc niższy od normalnego (1018,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 14 (1038,6 hPa, o 1,7 hPa powyżej normalnego dla tego parametru). Najniżej spadło 7-ego (999,8 hPa, o 5,6 hPa powyżej średniego wieloletniego minimum). W miesiącu tym dominowały układy niskiego ciśnienia z wyjątkiem dni 13-21 (wpływ wyżu „Beata”).

Średnia temperatura stycznia to 2,5°C (tylko o 0,3 st. niższa od grudniowej), jest aż o 4,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 5,0°C (+4,3 wobec normalnej), Tmin 0,1°C (+4,1). Najcieplejszy dzień: 29, jego średni ciepłostan 9,7°C; najchłodniejszy zaś 5 (-4,6°C). Maximum absolutne: 11,7°C (dnia 30, +3,1 wobec średniego), minimum: -7,2°C (5, +8,3).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 85,6% i jest niższa od średniej wieloletniej (87,1%). Najwilgotniejszy dzień: 15 (średnia wilgotność 99,2%), najsuchszy: 2 (59,0%).

Dni parne (ze średnią dobową temperaturą punktu rosy 16,0°C+) nie występują u nas w styczniu. Średnia wartość TPR dla całego miesiąca to -0,3°C (+3,9°C wobec normalnej).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 12, chmurnych 14, całkowicie zachmurzonych 4. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 80%, jest większe od normalnego (77%), mimo to usłonecznienie w styczniu (50,8 h wg własnego obliczenia) jest nieco większe od przeciętnego i stanowi 22,3% możliwego. (Przyczyną tej pozornej sprzeczności jest istotnie mniejsze zachmurzenie w drugiej połowie miesiąca, gdy operacja słońca trwa dłużej). Jest to największe usłonecznienie w styczniu od 2017 roku. Słoneczną aurą wyróżniły się dni 4, 20, 27-28 oraz 30. Pogoda mglista panowała w dniach 15-17, 19 oraz 23. Gęstą mgłą poranną wyróżnił się dzień 20 (jednak od godziny 10 rano zapanowało słońce). Śreżoga (wilgotna) przesłaniała niebo w dniach 1, 6, 14, 21-22. Podobnie jak w grudniu, typ pogody mglisto-szarugowej związany był z panowaniem tzw. zgniłego wyżu (nazwanego „Beata”).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 29,9 mm i jest bliska normalnej (31,6 mm). Trzeba zauważyć, że niemal cały ten opad wystąpił w pierwszej połowie miesiąca. Choć zabrzmi to nieco dziwnie gdy mowa o styczniu, to jednak w drugiej połowie miesiąca panowała posucha, tym wyraźniejsza, że nie było wtenczas pokrywy śniegu na ziemi. Dni z opadem (≥ 0,1 mm) w całym miesiącu było 13 (normalnie 16).

Śnieg padał w czterech dniach, a mianowicie 2-3 i 11-12. W sumie spadło go 9 cm (normalnie 13), a suma pokrywy śnieżnej wynosi 27 cm (średnia w styczniu to 126 cm). Najwyższa pokrywa śnieżna w tym miesiącu to 6 cm (dnia 13, średnia wieloletnia dla tego parametru to 12 cm). Dni z pokrywą śnieżną było 8 (zgodnie z normą powinno być 14).

Nie było burzy (grzmotów) w Warszawie. Nie odnotowałem gradu; opad krupy śnieżnej wystąpił w dniu 3-ego.

Średnia prędkość wiatru (śrpw) w tym miesiącu (14,4 km/h) jest nieco niższa od przeciętnej (15,2 km/h). Sześć dni miesiąca miało słabe wiatry (śrdpw < 10,0 km/h). Najbardziej wietrzny dzień tego miesiąca (10) ma śrpw 25,6 km/h (norma dla tego parametru to 31,6 km/h). Najsilniejsze porywy nie osiągały 70 km/h, nie powodując większych strat.

Kierunki wiatrów przeplatały się okresowo: w dniach 1-4 dominowały wiatry zachodnie, 5-9 wschodnie ze składową południową, 10-18 ponownie zachodnie, oraz 19-30 ponownie wschodnie ze składową południową, które przyniosły znaczne ocieplenie. Utrzymujące się przez większość czasu bardzo łagodne temperatury (często dodatnie także w nocy) korzystnie wpływały na stan zanieczyszczenia powietrza emisjami z „kopciuchów”. Nie odnotowałem gęstego smogu w styczniu nad miastem.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi 71 cm i jest rekordowo niski w styczniu (dla zbadanego przeze mnie okresu 1951-2025). Najniższy poziom (z tejże godziny) to 47 cm (dzień 7), najwyższy – tylko 90 cm (31).

W swoich podstawowych parametrach (termicznym i opadowym) tegoroczny styczeń jest najbardziej zbliżony do swojego odpowiednika z roku 2020.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie oraz innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[27] Sierpień 2021: najzimniejszy od 1998, najbardziej mokry od 1977

Tegoroczny sierpień jest skrajnie chłodny, ale – trzeba to podkreślić – tylko jak na standardy XXI wieku. Poprzedni jeszcze chłodniejszy mieliśmy w Warszawie w roku 1998 (a więc w XX stuleciu). Jest też skrajnie mokry, i to jak na wszelkie warszawskie standardy historyczne. Sierpnia z sumą opadu wyższą od tegorocznej trzeba szukać daleko w przeszłości, bo w roku 1977. Sierpień był drugim z kolei bardzo deszczowym miesiącem po lipcu. Suma opadu w roku bieżącym już przekroczyła normę całoroczną, niewątpliwie poprawiając sytuację w zakresie klimatycznego bilansu wodnego. Region warszawski jest w tym roku bardzo zielony, świat roślinny soczyście rośnie i rozkwita.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1013,5 hPa, jest więc niższy od przeciętnego o 1,8 hPa, dominowały układy niżowe. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 13-ego (1022,8 hPa), najniżej spadło 7-ego (1000,4 hPa); ta pierwsza wartość jest tylko nieco niższa od normalnej, za to druga – najniższa w sierpniu od 2010 roku (niższa od przeciętnej o 5 hPa).

Średnia temperatura sierpnia to 17,4°C (1,2 st. poniżej dolnej granicy normy 1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 21,6°C (2,2 st. poniżej tej granicy), średnia Tmin 13,1°C (-0,4 st. wobec tegoż parametru). Jak widać, średnia temperatura miesiąca została zdeterminowana przede wszystkim niską temperaturą maksymalną, noce ogólnie nie były zimne. Wpływ na to miała zapewne wysoka wilgotność i duże zachmurzenie. Średnia Tmin tegorocznego sierpnia znajduje się jednak w granicach normy z okresu 1981-2010. Najcieplejszym dniem był 16-ty, jego średni ciepłostan 23,0°C; najchłodniejszym zaś 25-ty (11,7°C). Maximum absolutne 29,3°C (dnia 16), a minimum 7,3°C (25 nad ranem). Był to pierwszy od 2009 roku sierpień bez choćby jednego upalnego dnia, natomiast najniższa temperatura nie była skrajna (średnia wieloletnia wartość tego parametru to 7,8°C). Innymi słowy, temperatura w sierpniu ani nie wzrastała bardzo wysoko, ani nie spadała skrajnie nisko.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 78,0% i jest aż o 8,1 punktów procentowych wyższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020; ostatnio sierpień miał jeszcze wilgotniejsze powietrze w roku… 1977. Najwilgotniejszy dzień: 6 (średnia wilgotność 94,1%), najsuchszy: 3 (65,8%). Dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) z powodu ogólnie panujących niskich temperatur, było niewiele (4, norma to 6).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 7, umiarkowanie chmurnych 13, chmurnych 9, całkowicie zachmurzonych 1. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 66%, czyli jest dużo większe od przeciętnego (53%); poprzedni bardziej pochmurny sierpień był w roku 2006. Dlatego usłonecznienie w tym miesiącu było dużo mniejsze niż normalnie (179,9 godzin wg obliczenia, czyli tylko 77% średniego wieloletniego). To najniższa wartość od roku 2006.

Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 170,6 mm; jak wspomniałem, jest najwyższa od roku 1977, stanowi prawie trzykrotność normalnej (60,2 mm)! Dni z opadem jest 15 (normalnie 11). Jednak dni z burzą (grzmotami) odnotowałem tylko 3, choć normalnie jest 5; zapewne przyczyną tego były dominujące adwekcje chłodnych mas powietrza. W moim rejonie nie było istotnego gradobicia.

Sierpień nie wyróżnił się gwałtownymi wiatrami, jego średnia wartość (11,5 km/h) jest zbliżona do normalnej dla tego miesiąca. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 6 oraz 23-24, gdy nad Warszawę nadciągały aktywne fronty atmosferyczne z północy. Dominowały wiatry z kierunków zachodnich i północnych, niosące pogody chmurne, deszczowe i chłodne.

Nie może dziwić, że przy tak dużych opadach średni stan wody wiślanej w sierpniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi więcej, niż w poprzednich sierpniach (ostatnio wyższa wartość była w roku 2014). Atoli zaskakuje co innego: że przy tak obfitych deszczach, wody w rzece było jednak mniej, niż w większości sierpni z okresu 1991-2013. Najwyższy poziom to 232 cm w dniu 11-ego, najniższy tylko 71 cm (w dniu 4). Może to świadczyć o tym, że obfite opady lipca i sierpnia w oczywisty sposób poprawiły stan wilgoci w środowisku Mazowsza, ale nie wystarczyły do istotnej, bardziej trwałej zmiany poziomu wód powierzchniowych (a więc zapewne także podziemnych).

W zakresie średniej temperatury i opadu atmosferycznego, sierpień tegoroczny jest najbardziej podobny do sierpni lat 2006, 1977, 1941, 1912, 1871, 1865.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[48] Maj 2023: termicznie tradycyjny; rekordowo wysokie ciśnienie

Maj tegoroczny jest nietypowy w pewnych aspektach. Z dużym usłonecznieniem i wysokim ciśnieniem, jednak umiarkowany termicznie. Niekorzystny dla środowiska i rolnictwa ze względu na niedostatek wilgoci. Popularne media traktowały chłody na początku miesiąca jako sensację, jednak nie są one u nas w maju niczym niezwykłym. W rzeczy samej, w dziedzinie temperatury ten maj jest dość „tradycyjny”, zgodny z normą obowiązującą jeszcze kilkanaście lat temu.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1021,7 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego aż o 6,5 hPa. Jest to historycznie najwyższa wartość dla maja (poprzedni rekordzista z roku 1992 ma 1020,6 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniach 8-9 (1030,8 hPa – o 4,1 hPa powyżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 16-ego (1008,5 hPa, +6,8 hPa wobec normalnego). Układy wyżowe zdominowały ten miesiąc niemal całkowicie, z wyjątkiem dni 15-16 i 24; te pierwsze przyniosły deszcz.

Średnia temperatura maja to 13,6°C, czyli o 0,7 st. poniżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 18,9°C (-0,6° wobec normalnej), Tmin 8,2°C (-0,6°C). Najcieplejszy dzień: 24, jego średni ciepłostan 20,4°C; najchłodniejszy zaś 6 (8,3°C). Maximum absolutne 25,6°C (dnia 24), minimum 1,7°C (4). Ta pierwsza wartość jest o 2 stopnie niższa od normalnej dla tego parametru, ta druga wyższa o 0,3 stopnia; medialne zapowiedzi niszczycielskich przymrozków nie sprawdziły się w rejonie stolicy.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 55,7% i jest bardzo niska (normalna 66,4%). Najwilgotniejszy dzień: 17 (średnia wilgotność 89,2%), najsuchszy: 11 (37,0%). Nie odnotowałem żadnej istotnej mgły.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) w maju występują rzadko (ostatnio w roku 2019); w tym roku ich nie było.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 9, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 10, chmurnych 5, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 51%, czyli o 6 punktów procentowych mniejsze od normalnego, jest to więc stosunkowo pogodny maj. Usłonecznienie (262,5 h wg własnego obliczenia) jest dużo większe od poprzedzającego kwietnia, stanowi 111% przeciętnego. Szczególnie słoneczne były dni 8-12 i 26-31.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 42,2 mm, to tylko 76% przeciętnej; maj wykazał deficyt opadu, także jego rozkład jest niekorzystny dla środowiska i rolnictwa, gdyż aż 69% miesięcznej sumy spadło w dwóch dniach (6, 15). Największy opad dobowy: 18,6 mm (6). Dni z opadem było niewiele, bo tylko 7 (przeciętnie 13), najmniej w maju od 2018 roku. Dni z burzą (grzmotami) były 2 – w dniach 15 (pierwsza w tym roku) i 24. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Średnia prędkość wiatru (13,2 km/h) jest nieco wyższa od normalnej (12,9 km/h). Miesiąc był dość spokojny, a silniejsze wiatry nie miały dotkliwie porywistego charakteru. Najbardziej wietrzne były dni 6 oraz 10-12.

W maju dominowały wiatry z kierunków wschodnich i północnych. Klasyczna silna cyrkulacja zachodnia, tzw. strefowa, była niemal nieobecna.

W omawianym miesiącu dominowały niskie poziomy wody wiślanej; tylko w dniach 22-26 – średnie. Znaczny, jednak krótkotrwały wzrost nastąpił w dniach 21-23 (spowodowany opadami w regionie karpackim). Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 153 cm (o 50 cm niższy od kwietniowego). Najwyższy stan 273 cm (23), najniższy 110 cm (17-18). Sytuacja w zakresie klimatycznego bilansu wodnego nie była korzystna, co grozi poważną suszą w razie deficytu opadów w miesiącach letnich.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny maj jest najbardziej zbliżony do swoich poprzedników z lat 1815, 1923, 2008.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[63] Sierpień 2024: trzeci z rzędu gorący

Tegoroczny sierpień jest kolejnym skrajnie ciepłym: jego średnia temperatura jest taka sama jak poprzednika, i nieco niższa od roku 2022 (22,2°C). Okres nadzwyczajnego wzrostu ciepłoty sierpnia ma swój początek w roku 2015; od tego czasu tylko dwa sierpnie (2016 i 2021) mają wartości poniżej dwudziestu stopni. W mojej klasyfikacji najcieplejszych (seria instrumentalnych pomiarów temperatury od 1779) sierpień 2024 zajmuje miejsce dziewiąte lub – jak kto woli – ósme/dziewiąte (ex aequo z rokiem 2023). Cieplejsze od tych dwóch są sierpnie z lat 2015, 1807, 2022, 1781, 1784, 1992, 1846. Jest to ósmy miesiąc roku i ósmy kolejny o temperaturze znacznie wyższej od normalnej (w mojej klasyfikacji „bardzo ciepły”). Sierpień tegoroczny ma wysoką sumę opadu atmosferycznego w Warszawie, ale… (więcej w dalszej części raportu).

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1015,1 hPa, jest prawie równy normalnemu (1015,3 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 28-ego (1024,0 hPa, normalnie dla tego parametru); najniżej spadło 19-ego (1007,7 hPa, o 2,3 hPa wyższe od normalnego minimum). Wahania ciśnienia były niewielkie, wyraźniejszy jego wzrost zaznaczył się w ostatnim tygodniu miesiąca (w związku z wpływem wyżu „Piet”).

Średnia temperatura sierpnia to 21,3°C, czyli o 2,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020); odchylenie bardzo zbliżone do tegorocznych czerwcowego i lipcowego. Średnia Tmax 27,0°C (+2,5 wobec normalnej), Tmin 15,6°C (+1,8). Najcieplejszy dzień: 16, jego średni ciepłostan 26,2°C; najchłodniejszy zaś 5 (17,1°C). Maximum absolutne 33,4°C (dnia 17, +1,4 wobec średniego), minimum 9,9°C (12, +2,1). Wystąpiła jedna tzw. noc tropikalna w dniu 16 (Tmin 20,7°C), to rekordowo wysokie minimum dla tego dnia kalendarzowego (poprzednie 19,8°C z roku 2022).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 63,8%, jest więc istotnie mniejsza od normalnej (69,9%), najniższa w sierpniu od 2019 roku. Najwilgotniejszy dzień: 20 (średnia wilgotność 92,6%), najsuchszy: 15 (44,2%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 9 (o 2 więcej niż przeciętnie); najbardziej parny był 19-sty (śred. TPR 20,8°C). Średnia wartość tego parametru dla całego miesiąca to 14,1°C, czyli powyżej normalnej (13,3°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 8, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 4, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 50%, jest nieco niższe od normalnego (53%), w związku z czym usłonecznienie w sierpniu (244,6 h wg własnego obliczenia) stanowi 58% możliwego (przeciętnie 56%). Bardzo dużym usłonecznieniem (w zasadzie pełnym) wyróżniły się dni 12-14 i 27-29.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 103,4 mm i jest bardzo wysoka (średnia wieloletnia 60,2 mm). A więc był to miesiąc mokry? Niezupełnie. A właściwie zupełnie nie. W tym miejscu powraca owo „ale…”, o którym wspomniałem na wstępie. Otóż, z tej sumy 93,8 mm (Okęcie) spadło w ciągu jednej doby (od południa 19-ego do poranka 20-ego). Czyli aż 91% całości opadu miesiąca! Reszta miesiąca miała opady bardzo skromne, można mówić o okresie ogólnie posusznym. Dni z opadem było tylko 7 (przeciętnie bywa 11).

W dedykowanym artykule opisałem dobę 19-20, w której opad ustanowił historyczny rekord dobowy dla Warszawy. Przypomnę tylko, że poprzedni „oficjalny” rekord to 86,6 mm (18 lipca 1851). Media ekscytowały się sumą 119,5 mm odnotowaną na stacji Bielany, trzeba jednak pamiętać, że to Okęcie jest stacją formalnie reprezentującą naszą stolicę w aspekcie pogody/klimatu. Przy tym nie jest nawet pewne, że ta imponująca bielańska suma to „faktyczny” rekord dla miasta; różnice opadu z ulew letnich często bardzo się różnią na niewielkiej odległości. Przykładowo, 3 czerwca 2010 roku wieczorem burza z piorunami srożyła się nad częścią stolicy przez około trzy godziny; Ursynów i Piaseczno zostały podtopione (przez godzinę padała na te rejony jakby „ściana wody”), wiele ulic było nieprzejezdnych. Nie można wykluczyć, że spadło tam wtenczas więcej niż 120 mm deszczu. W tym samym czasie stacja Okęcie zanotowała… 5,8 mm opadu.

Bardzo często w tym miesiącu straszono nas straszliwymi burzami, huraganowymi wiatrami itp. (zapowiedzi, ostrzeżenia, alarmy, alerty itd.). Atoli w Warszawie burze (grzmoty) wystąpiły tylko w dwóch dniach (przeciętnie bywa 5). Żadna z nich nie przyniosła nadzwyczajnie wielkiego opadu (większość powyższego rekordu dobowego pochodzi z kilkugodzinnego deszczu bez grzmotów, który nastąpił kilka godzin po burzy). Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego sierpnia (11,5 km/h), jest o 0,4 km/h większa od przeciętnej. Bardzo silne porywy wiatru (do 83 km/h) wystąpiły podczas burzy w dniu 19-ego; podobnie jak podczas burz lipcowych wyrządziły szkody, łamiąc konary a nawet przewracając drzewa. Tym razem najbardziej nie w parku Łazienkowskim, tylko w wilanowskim. Jednak, co ciekawe, w sierpniu media nie poświęciły takiemu wydarzeniu tyle uwagi, co w lipcu. Może dlatego, że zdjęcia z Wilanowa ukazywały, że przewrócone „zabytkowe” drzewa były spróchniałe w środku, więc obrazy te nie nadawały się do ilustracji propagandy katastrofy klimatycznej, której – według licznych komentatorów – jednym z głównych przejawów (m. in. w Warszawie) jest nasilenie huraganowych wiatrów? Poza tym, najwyższa średnia dobowa prędkość wiatru to tylko 18,0 km/h w dniu 11-ego. To niska wartość jak na najbardziej wietrzny dzień miesiąca.

Wiatry w tym miesiącu wiały – na ogół słabo – z kierunków zmiennych, przeplatały się zachodnie i wschodnie; te ostatnie – często ze składową południową – skutkowały aurą gorąco-upalną, przez większość miesiąca ściągając do nas masy powietrza podzwrotnikowego. Tylko siedem dni miało Tmax poniżej 25-ciu stopni Celsjusza; średnia wieloletnia liczba takich dni w sierpniu to… siedemnaście.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 51 cm, był więc skrajnie niski. Najwyższy poziom miesiąca to zaledwie 75 cm (w dniu 15-ego), najniższy 38 cm (5). Stan wody w rzece potwierdza, że jednostkowe lokalne ulewy – nawet tak potężne jak ta z 19-20 sierpnia – nie są w stanie poprawić bardzo niekorzystnego klimatycznego bilansu wodnego w regionie warszawskim. Suma opadu sierpniowego w tym roku wygląda okazale, ale dla środowiska o wiele istotniejsze jest to, że długimi tygodniami na środkowym Mazowszu padało mało i rzadko, i to przy wysokich temperaturach potęgujących parowanie. Każdy widzi pożółkłe trawniki w warszawskich parkach, wysuszone łąki, pył unoszący się na polach za traktorami, itd.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny sierpień jest najbardziej zbliżony do… swojego bezpośredniego poprzednika z roku 2023.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie oraz innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.

[32] Styczeń 2022: bardzo łagodny i wietrzny

Styczeń 2022 roku – znacznie zimniejszy od poprzednich – nie był zapowiedzią tzw. prawdziwej zimy w styczniu, który był łagodny, zdominowany przez ciepłą cyrkulację atlantycką. Podobne stycznie zdarzały się zawsze, a jednak większość z nich miała niższe temperatury niż tegoroczny.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1016,7 hPa, jest więc niższy od średniego wieloletniego (1018,0 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 12-ego (1036,9 hPa – dokładnie tyle, ile średnia wieloletnia dla tego parametru), najniżej spadło 5-ego (994,7 hPa – bardzo bliskie normalnemu). W drugiej dekadzie i pierwszej połowie trzeciej dekady miesiąca dominowało dość wysokie ciśnienie, w pozostałym czasie – niskie.

Średnia temperatura stycznia to 1,1°C, czyli o 2,8 stopnia powyżej średniej dla okresu 2001-2020 i aż o 4,5° (!) powyżej wartości okresu 1961-1990. (Warto zauważyć, że styczeń był znacznie cieplejszy od grudnia, co się rzadko zdarza). Średnia Tmax wyniosła 3,0°C, średnia Tmin -0,9°C. Najcieplejszym dniem był 1-y, jego średni ciepłostan 8,9°C (jeden z najcieplejszych dni noworocznych w dziejach obserwacji); najzimniejszym zaś 11-ty (-5,0°C). Maximum absolutne 10,6°C (dnia 2), a minimum -8,1°C (24 nad ranem); ta pierwsza wartość jest wyższa od średniej wieloletniej 2001-2020 o 2,4 stopni, a ta druga – wyższa aż o 7,5 stopni (wobec tegoż okresu 20-letniego). Rzadko się zdarza, aby w styczniu nie pojawił się w Warszawie mróz dwucyfrowy.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 85,0% i jest o 2,1% niższa od przeciętnej dla 30-lecia 1991-2020. Najwilgotniejszy dzień: 25 (średnia wilgotność 97,6%), najsuchszy: 21 (70,0%). Smog nie stanowił takiego problemu jak w grudniu, gdyż nie brakowało dni wietrznych. Dni 11 oraz 25-27 były mgliste. Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) w styczniu nie występują.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 3, umiarkowanie chmurnych 10, chmurnych 17, całkowicie zachmurzonych 1. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 78%, czyli niemal równe normalnemu (79%). Usłonecznienie w tym miesiącu było przeciętne (44,5 h wg obliczenia). W dniach 9-10, 18 i 23 słońce panowało na nieboskłonie. Jednak większość dni – jak zwykle w styczniu – miała duże zachmurzenie, z dominującą szarością, a usłonecznienie wyniosło tylko 17% możliwego.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 38,8 mm, czyli nieco więcej niż średnia (36,1 mm) dla okresu 2001-2020. Od szeregu dekad widoczna jest tendencja wzrostowa opadów styczniowych. Dni z opadem jest 19 (normalnie 17). Dni z burzą (grzmotami, błyskawicami) były dwa: w dniach 17 i 20-ego. Grzmoty w styczniu to bardzo rzadkie zjawisko. W tym pierwszym przypadku wystąpiła burza śnieżna (padały także krupy), która wywołała wielką sensację w mediach. Przez 15 minut (godz. 10-10:15 przed południem) padał bardzo gęsty śnieg, przy dawno niedoświadczanej w stolicy wichurze (maksymalny poryw wiatru sięgnął 93,7 km/h na stacji lotniskowej). Powstały pewne szkody w mieście (ułamane konary drzew, przewrócone płoty na budowach itd.). Opad miesięczny – jak wspomniano – był dość znaczny, jednak zupełnie nie przełożył się na obfite śniegi, gdyż aż 87% całomiesięcznej sumy opadu spadło w postaci… deszczu. Mierzalny opad śniegu wystąpił w 4 dniach, w sumie spadło go zaledwie 6 cm. Zsumowana pokrywa śnieżna wyniosła 18 cm (mediana 30-letnia to 69 cm), leżała na ziemi w 13-tu dniach. Najwyższa pokrywa (3 cm w dniu 7-ego) jest skrajnie niska (średnia wieloletnia to 12 cm).

Średnia prędkość wiatru (19,7 km/h) jest znacznie większa od przeciętnej (15,2 km/h dla okresu 1991-2020). Bardziej wietrzny styczeń był wcześniej w roku 2007. Mogłoby się więc wydawać, że wiatry w tym miesiącu były wyjątkowo silne, jednak jest to prawdą tylko w kontekście ostatnich kilkunastu lat. W XX stuleciu taki styczeń zostałby uznany tylko za przeciętnie wietrzny. Silniejsze wiatry wystąpiły w dniach 13-14, 17, 20-21, 28, 30; były one związane z frontami atmosferycznymi układów niżowych przeciągających nad Skandynawią. Najsilniejszy poryw wiatru odnotowano 17 stycznia (93,7 km/h); najbardziej jednak dał się we znaki warszawiakom wicher w nocy 29/30 i w dniu 30, związany z wpływem niżu „NADIA”. Średnia prędkość wiatru w dniu 30 stycznia osiągnęła 40,6 km/h. A jednak w dalszej przeszłości dni bardziej wietrzne nie były zjawiskiem tak nadzwyczajnym, jakim się stały w ostatnich kilkunastu latach.

W styczniu zdecydowanie panowały wiatry z kierunków zachodnich, w związku z częstym napływem atlantyckich mas powietrza, przez co mrozy, czy raczej przymrozki były słabe i krótkotrwałe, śniegu było bardzo mało; dominowała aura typu późnojesiennego. Tylko w dniach 8-12 zaznaczyły się wiatry wschodnie i północne, i był to w zasadzie jedyny okres z przewagą całodobowego mrozu (jednak słabego w dzień, bardzo umiarkowanego w nocy); jak wspomniałem, mróz ani na chwilę nie spadł do wartości dwucyfrowej.

Średni stan wody wiślanej w styczniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wynosi 159 cm, był więc w strefie górnej niskiej. Najwyższy poziom to 261 cm w dniu 10-ego, najniższy 97 cm (1).

Stycznie podobne do tegorocznego pod względem temperatury, opadu i pokrywy śnieżnej były w latach 1899, 1925, 1944, 2005.

VarsoviaKlimat.pl

*****

Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB.