W środę 23 marca nad ranem, zmierzona na stacji Okęcie temperatura spadła do -3,0°C. W dzień wzrosła do 19,3°C. W ciągu jednej doby mieliśmy więc w Warszawie przejście od zimy do lata; amplituda skrajnych temperatur wynosi 22,3 st. Jak się okazało, w okresie od 1951 roku nie było większej amplitudy dobowej w żadnym miesiącu roku. Poprzedni rekord (21,7°C) przypadał na dzień 19 marca 1990, gdy Tmin wyniosła -1,2°C, a Tmax 20,5°C. Przyczyna tak dużych amplitud była w obu przypadkach ta sama: napływ bardzo suchej, kontynentalnej masy powietrza. Średnia dobowa wilgotność powietrza 23 marca roku bieżącego to 45,3%, podczas gdy w roku 1990 jest to 48,4% (norma dla marca to 75%). Usłonecznienie 23 marca br. było pełne (11,1 h), a w roku 1990 prawie pełne (10 h). W obu przypadkach panowało wysokie ciśnienie atmosferyczne (wpływ wyżu kontynentalnego); w roku bieżącym średnie dobowe 1035,2 hPa, w 1990 roku 1033,4 hPa.
Największe (uśrednione dla okresu 1991-2020) amplitudy temperatur dobowych występują u nas w sezonie wiosenno-letnim (11°C), a najmniejsze – zimą (5°C).
VarsoviaKlimat.pl