EWOLUCJA KLIMATU WARSZAWY

Strona główna EWOLUCJA KLIMATU WARSZAWY Strona 3

Przebieg temperatury września w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura września wzrosła w Warszawie z ok. 13,5°C do ok. 14,1°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o około 0,6 stopnia, mniejszą niż dla miesięcy letnich. Można rzec, że jak do tej pory wrzesień jest miesiącem który ociepla się niechętnie.

Najcieplejszymi w tym okresie są wrześnie 1942 i 2016 (16,5°C), najchłodniejszym – 1912 (9,6°C).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Współczesny trend wzrostowy zaczął się w połowie lat 1990-tych, przy czym opiera się nie tyle na ekstremalnie ciepłych miesiącach, co na rzadszym występowaniu (a właściwie zaniku) skrajnie chłodnych. Ostatnim z tej kategorii (w mojej klasyfikacji Tśr<12,0°C) jest wrzesień 1996. Najcieplejszy zaś wrzesień XXI stulecia tylko wyrównał rekordową wartość dla przedstawionego okresu (16,5°C z roku 1942). Moim zdaniem można się spodziewać skrajnie, a być może rekordowo ciepłego września w najbliższej (kilkuletniej) przyszłości.

Dla 30-lecia 1971-2000 dolna granica normy dla września to 12,9°C. W obecnym stuleciu miesiące miały niższe wartości w latach 2001, 2010, 2013 i 2022, jednak największe ujemne odchylenie (-0,4°C w 2001) nie jest duże.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury sierpnia w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura sierpnia wzrosła w Warszawie z ok. 17°C do ok. 19°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o około 2 stopnie, większą od lipcowej (ok. 1 st.), a także czerwcowej (ok. 1,5 st.). Najcieplejszym w tym okresie jest sierpień 2015 (23,0°C), najchłodniejszym – 1885 (14,5°C).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Wiele osób było zaskoczonych chłodem sierpnia 2021 roku (17,4°C), najchłodniejszym od roku 1998. Jednak widać, że przed rokiem 1998 podobnie chłodnych lub chłodniejszych sierpni było wiele. Jest jasne, że trwający do dziś trend wzrostowy temperatury tego miesiąca rozpoczął się w późnych latach 1980-tych. Do tego czasu Tśr wahała się w przedziale mniej więcej 17-18 stopni, podczas w najnowszej dekadzie przekroczyła 20; to poważna zmiana. Symbolicznym przełomem jest sierpień 1992 (21,6°C); wcześniej tylko jeden sierpień jest doń zbliżony termicznie (21,1°C z roku 1939). W latach 2015-2022 (okres 8-letni) bariera 20°C została osiągnięta/przekroczona w sierpniu 6 razy (lata 2015, 2017, 2018, 2019, 2020, 2022), podczas gdy w okresie 1881-2014 raptem 8 razy (1890, 1892, 1938, 1939, 1951, 1992, 2002, 2010). W ciągu 134 lat!

Ostatnim (jak dotąd) sierpniem z mojej kategorii skrajnie chłodnych (Tśr<16,0°C) jest ten z roku 1998. Dla 30-lecia 1971-2000 granice normy są następujące: górna 18,4°C, dolna 17,4°C. Najchłodniejszy (jak dotąd) sierpień XXI stulecia ma więc wartość w dolnej granicy normy XX wieku.

Podobnie jak w przypadku czerwca i lipca, także dla sierpnia do początków dekady lat 1990-tych nie było widać ocieplenia klimatycznego. Do tamtego czasu polscy klimatolodzy słusznie dostrzegali ocieplenie przede wszystkim w sezonie zimowym. A jednak sierpień poszedł później w ślady lipca i w XXI stuleciu „nadrobił straty”.

VarsoviaKlimat.pl

1881-2022: coraz mniej mrozu, coraz więcej letniego ciepła

Miniona zima znowu była łagodna. Jak dotąd, nowa dekada 2021-2030 stanowi kontynuację trendu ocieplenia zim zarysowanego na poniższym wykresie. Jednocześnie rośnie liczba dni gorących/upalnych w półroczu ciepłym; te ostatnie zaczynają zyskiwać przewagę nad mrozem w skali całorocznej. W polskiej klimatologii za dni „gorące” uważa się te, w których dobowa Tmax ≥ 25,0°C.

Wykres liczby dni z Tmax ≥ 25,0°C oraz Tmax < 0,0°C ukazuje wspomnianą ewolucję. Aż do dekady 1981-1990 liczba dni gorących/upalnych wahała się od 31 do 36 (tylko w dekadzie 1931-1940 skoczyła do 43), jednak w dekadzie 2011-2020 doszła do 55. Innymi słowy, średnio przybyły 3 tygodnie aury gorąco-upalnej. Zmiana, która ma wój początek w dekadzie 1991-2000, jest wręcz uderzająca.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Drugi wykres ukazuje liczbę dni które (subiektywnie) określam jako letnie, czyli z Tmax ≥ 23,0°C oraz liczbę dni mroźnych, a także linie trendu obu tych parametrów w ostatnich 142 latach. Widok jest wymowny.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Kolejny wykres pokazuje stosunek liczby dni letnich do dni mroźnych. Dni mroźne ostatnio miały przewagę w roku 2010 (7 dni przewagi); największą w 1980 (30 dni). Z kolei dni letnie najbardziej przeważały w 2019 (77 dni).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Do tej pory analizowaliśmy dni gorące oraz dni letnie. Spójrzmy jeszcze na dni upalne (z Tmax ≥ 30,0°C).

Wykres poniższy wykazuje, że wielka przewaga dni mroźnych nad dniami upalnymi w Warszawie była zupełnie niezagrożona aż do roku 1974, gdy to liczba dni mroźnych po raz pierwszy była mniejsza niż upalnych w dwóch rocznikach dawniejszych (1963, 1971). Atoli na ponowne pokonanie poziomu rocznika o najniższej liczbie dni mroźnych trzeba było czekać aż do roczników 1992, 1994. Od lat 1990-tych, a zwłaszcza po roku 2005 takie roczniki powtarzają się już coraz częściej. Średnie ruchome drugiej dekady obecnego stulecia wykazują wręcz zdumiewające zbliżanie się liczb dni upalnych do liczb dni mroźnych w Warszawie.

W roku 2015 nastąpił przełom: liczba dni upalnych przewyższyła liczbę dni mroźnych po raz pierwszy. Do tego czasu była to sytuacja wręcz niewyobrażalna.

Średnie ruchome 10-letnie wykazują, że do lat 1990-tych przewaga liczby dni mroźnych nad dniami upalnymi w stolicy wahała się (dekadowo) mniej więcej w granicach 35-55. W ostatnim czasie ta przewaga spadła do 9-10.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Na poniższym wykresie widać jeszcze bardziej czytelnie, jak historycznym przełomem jest rok 2015. Dni upalnych było o 14 więcej niż mroźnych. Później w roku 2020 ich przewaga wynosi 3, oraz w 2022 – jeden. Największa przewaga dni mroźnych przypada w przedstawionym okresie na rok 1940 – aż 77.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Do tej pory dni upalne stanowiły margines klimatyczny w Warszawie. Jednak ich udział w sezonie letnim staje się coraz bardziej istotny, a dni mroźne stają się zjawiskiem marginalnym. Proces, o którym mowa, będzie miał coraz poważniejsze konsekwencje dla warszawskiego środowiska, jeśli będzie kontynuowany w nadchodzących latach.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury lipca w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura lipca wzrosła w Warszawie z ok. 18,3°C do ok. 19,3°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o około 1 stopień, mniejszą od czerwcowej (ok. 1,5 st.), jednak większą od majowej (ok. 0,7 st.). Najcieplejszym w tym okresie jest lipiec 2006 (23,1°C), najchłodniejszym – 1979 (15,3°C).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Łatwo dostrzec, że aż do roku 1994 Tśr lipca ani razu nie osiągnęła 21 stopni. Ostatnim (jak dotąd) lipcem z mojej kategorii skrajnie chłodnych (Tśr<17,0°C) jest ten z roku 2000 (16,8°C), co oznacza, że w XXI stuleciu jeszcze się taki lipiec nie zdarzył. Dla 30-lecia 1971-2000 granice normy są następujące: górna 18,8°C, dolna 17,5°C. W latach 2001-2022 żaden lipiec nie miał Tśr poniżej tej dolnej granicy. Za to tylko dwa lipce (2004, 2011) mają wartości poniżej granicy górnej; to wymowne świadectwo klimatycznego ocieplenia tego miesiąca.

Podobnie jak w przypadku czerwca, także lipiec aż do początków dekady lat 1990-tych nie tylko się nie ocieplał, widać nawet pewne ochłodzenie, z minimum w dekadzie lat 1970-tych. W owym czasie klimatolodzy polscy już dostrzegali wagę ocieplenia klimatycznego, jednak według ówczesnych obserwacji dotyczył przede wszystkim zimy, a nie lata. Ta sytuacja uległa radykalnej zmianie w XXI wieku, gdy lipiec „nadrobił zapóźnienie” w ociepleniu. Atoli po „wywindowaniu” jego Tśr na wyższy poziom, w ostatnim okresie nastąpiła pewna stabilizacja, jednakże w latach 2012-2022 Tśr lipców ani razu nie spadła poniżej 19 stopni. Czyżby te naprawdę chłodne lipce – znane z przeszłości – miały się już nie powtórzyć? Przyszłość pokaże, atoli tegoroczny lipiec 2023 raczej tak chłodnym nie będzie.

VarsoviaKlimat.pl

1881-2022: coraz więcej dni letnich+

W ostatnich latach narasta u nas – podkręcana przez popularne media – obawa przed długotrwałymi, ponoć śmiertelnie niebezpiecznymi falami upałów. Ma to związek z ociepleniem klimatu, które już wkrótce – wg niektórych komentatorów – ma zamienić nasze miasta latem w „piekarniki” (itp.), nienadające się do życia.

Ocieplenie klimatyczne jest faktem. Czy jednak sytuacja jest aż tak rozpaczliwa, jak zarysowana powyżej? Poniższy wykres przedstawia średnią dekadową (całoroczną) liczbę dni z Tmax równą/wyższą od (kolejno) 23, 25 i 30 stopni. Wzrost liczby dni upalnych jest klimatycznie poważną zmianą. Ale 11 dni to ciągle zdecydowana mniejszość lata (choć coraz bardziej istotna), a w skali roku to tylko pogodowy margines.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Drugi wykres ukazuje liczby dni z Tmax<23,0°C, czyli chłodniejszych od tych które określam jako „letnie”, oraz liczby dni upalnych (Tmax≥30,0°C) w sezonie letnim (VI-VIII) w okresie 1881-2022. Faktycznie, liczba dni chłodnych/rześkich latem spada, a upalnych (jak wspomniano) – rośnie. Jednak do nazwania naszego lata „piekłem”, „piekarnikiem” itp. ciągle jeszcze daleko, skoro największa liczba dni upalnych w sezonie to 23 (rok 2015), czyli 25% wszystkich dni lata; a według najnowszej średniej 30-letniej, takich dni jest 9. Czyli mniej niż (średnio) co dziesiąty dzień meteorologicznego lata jest upalny. W większości nasze upały tylko minimalnie przekraczają 30,0°C.

Za to udział dni chłodnych/rześkich (Tmax<23,0°C) aż do lat 1990-tych był u nas bardzo duży, wahał się (orientacyjne) od ok. 45 do ok. 55 dni, czyli ok. 49% do ok. 60% wszystkich dni sezonu VI-VIII. Innymi słowy ponad połowa lata (w uśrednieniu) nie była ani upalna, ani nawet gorąca, ani „letnia”. Owszem, liczba chłodnych/rześkich dni letnich obecnie spada i w XXI stuleciu wynosi średnio około 30. Ale to ciągle trzykrotnie więcej, niż dni upalnych.

Zmierzamy w kierunku lata zdecydowanie cieplejszego niż kiedyś. Ale daleko jeszcze do tego, by warszawskie lata stały się „nieznośnie upalne” jako całość.

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Trzeci wykres ukazuje najwyższe temperatury odnotowane w sezonach letnich (VI-VIII). Od pewnego czasu jesteśmy często ostrzegani przez meteorologów, że czekają nas temperatury jakich nigdy nie doświadczyliśmy, bijące wszelkie rekordy upału w Polsce. Być może tak będzie. Jednak linia trendu wykazuje wzrost średnich wartości absolutnych maksimów (ok. +0,4°C) mniejszy niż w przypadku innych parametrów termicznych. Poza tym wykres wskazuje, że rosnąca tendencja przedstawionego parametru wynika z częstszego występowania ekstremów bardzo wysokich, atoli nie rekordowych. Nie doświadczyliśmy jeszcze w trakcie obecnego ocieplenia takiego upału, jakiego nie byłoby w Warszawie dawniej, a warszawskich rekord upału został odnotowany już w XIX wieku i pozostaje aktualny.

Najwyższa oficjalnie odnotowana latem w naszym mieście temperatura to 38,0°C z roku 1892; najniższa sezonu letniego to 26,8°C z 1980. Co ciekawe, jeszcze w XXI stuleciu zdarzyło się lato bez upału (sezon 2008, dwa dni upalne pojawiły się wtedy dopiero we wrześniu).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Wiele wskazuje na to, że powinniśmy przygotowywać się do dalszej zmiany klimatycznej; sezony letnie prawdopodobnie coraz częściej będą ciepłe/bardzo ciepłe, coraz rzadziej – zimne/chłodne. Konsekwencje krótko- i średnioterminowe dla mieszkańców Mazowsza będą różnorakie; i pozytywne, i negatywne. Atoli – moim zdaniem – wśród tych drugich zagrożeniem poważniejszym od nieznośnych upałów będzie postępujący deficyt wody, spadek poziomu wód powierzchniowych i podziemnych, wysuszanie środowiska, stepowienie środkowego Mazowsza.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury czerwca w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura czerwca wzrosła w Warszawie z ok. 16,1°C do ok. 17,6°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o ok. 1,5 stopnia, istotnie większą od majowej (ok. 0,7 st.). Najcieplejszym w tym okresie jest czerwiec 2019 (22,7°C), najchłodniejszym – 1923 (12,5°C).

Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Ostatnim (jak dotąd) czerwcem z mojej kategorii skrajnie chłodnych (Tśr<15,0°C) jest ten z roku 1984 (14,8°C). W latach 2006-2022 tylko dwa czerwce – z lat 2009 i 2014 –  kwalifikują się jako chłodne, i to jedynie w odniesieniu do wysokiej średniej z okresu referencyjnego 1991-2020. Wszystkie pozostałe są w normie lub odeń cieplejsze.

Szokująco wysoka jest wartość czerwca 2019 roku (22,7°C). W stosunku do wszystkich poprzednich jest on z innej, cieplejszej strefy klimatycznej. W latach 1881-2018 najcieplejszy czerwiec (roku 1889) miał tylko 20,0°C!

Do początków dekady lat 1990-tych trudno było w ogóle mówić o ociepleniu czerwca; miesiąc ten wręcz odstawał „in minus” od ogólnego trendu ocieplenia. Potem zaczęło się „odrabianie strat”, jednak istną rewolucję przyniosło bezprecendensowo ciepłe siedmiolecie 2016-2022.

Średnia temperatura czerwca tegoż siedmiolecia wynosi 20,0°C. Średnia z 30-lecia 1991-2020 to tylko 17,7°C; dawniejsze wartości są jeszcze niższe. Przykładowo, dla lat 1961-1990 to 16,7°C. Różnica między tymże okresem a ostatnim 7-leciem wynosi więc aż 3,3°C.

To bardzo poważna różnica, oznaczająca jakby zaimportowanie do Warszawy czerwca z innej, cieplejszej strefy klimatycznej. Aby unaocznić jak duża jest to zmiana, można dokonać przykładowego porównania Warszawy do fińskich Helsinek, położonych (w linii prostej) 900 km na północ od Warszawy. Średnia temperatura czerwca w okresie 1991-2020 w stolicy Finlandii wynosi 15°C, czyli jest niższa od warszawskiej o 2,7 stopni. Inne porównanie: średnia temperatura czerwca 20 stopni aż do okresu referencyjnego 1981-2010 była normalna dla Budapesztu.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury maja w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura maja wzrosła w Warszawie z ok. 13,3°C do ok. 14°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o około 0,7 stopnia, znacznie mniejszą od kwietniowej (ok. 2 st.). Najcieplejszym w tym okresie jest maj 2018 (17,9°C), najzimniejszym – 1965 (9,7°C).

Dane bazowe: OA-SMW-TNW-PIM-PIHM-IMGW/PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Ostatnim jak do tej pory majem z mojej kategorii skrajnie chłodnych (Tśr<11,0°C) jest ten z roku 1980 (10,0°C), choć maj 1991 otarł się o tę strefę (11,0°C). Od tego czasu ocieplanie tego miesiąca wyrażało się raczej zanikiem majów zimnych, a nie częstszym występowaniem bardzo ciepłych (Tśr≥15,0°C); choć trzeba zauważyć, że (jak wspomniano) maj 2018 roku osiągnął najwyższą wartość za cały przedstawiony okres historyczny.

Maj 2020 roku (11,9°C) ogłoszony w niektórych mediach wyjątkowo zimnym, może za takowy uchodzić tylko dla okresu po roku 1991. Wcześniej równie zimne bądź zimniejsze odeń maje, choć nieczęste, to jednak nie były ewenementem (wystąpiły w latach 1885, 1893, 1900, 1902, 1904, 1909, 1912, 1919, 1927, 1928, 1933, 1935, 1938, 1941, 1943, 1945, 1952, 1955, 1957, 1961, 1962, 1965, 1974, 1980, 1991).

Proces ocieplenia klimatycznego dotyczy także maja, choć to jeden z miesięcy ocieplejących się stosunkowo najsłabiej. Przyszłość pokaże, czy kolejne maje będą to „nadrabiać”. Moim zdaniem to nader prawdopodobne.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury kwietnia w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu na poniższym wykresie, w ciągu ponad stulecia średnia temperatura kwietnia wzrosła w Warszawie z ok. 7°C do ok. 9°C, mamy więc do czynienia ze zmianą o około 2 stopnie, podobnym jak marcowy. Najcieplejszy w tym okresie jest kwiecień 2018 (13,6°C), najzimniejszy – 1929 (2,7°C).

Dane bazowe: OA-SMW-TNW-PIM-PIHM-IMGW/PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Ostatnim jak do tej pory kwietniem z kategorii skrajnie chłodnych (Tśr<5,0°C) jest ten z roku 1958 (4,3°C), jednak zbliżony do tej strefy jest kwiecień 1997 (5,3°C). Od tego czasu aż do roku 2020 mieliśmy do czynienia z kwietniami łagodnymi, ciepłymi, bądź bardzo ciepłymi (2017 jest chłodniejszy). W latach 2021-2022 – ku zaskoczeniu wielu obserwatorów – nastąpiły dwa kwietnie znacznie zimniejsze (Tśr obu 7,2°C), ogólnie ocenione przez wielu jako anomalnie zimne, co jest przesadą, gdyż – jak widać – w okresie 1881–1982 kwietni zimniejszych od tych dwóch było wiele. Jednak część komentatorów wypowiadających się o pogodzie i klimacie w popularnych mediach o tym nie wie.

Ciekawie wygląda też wzorzec nawrotów kwietni skrajnie chłodnych. Cykl ten z grubsza wygląda następująco (w nawiasach średnia temperatura kwietnia): rok 1881 (4,3°C) – rok 1902 (4,7°C) – 1929 (2,7°C) – 1958 (4,3°C) – 1997 (5,3°C) – 2021/2022 (7,2°C). Dystans lat między tymi rocznikami jest (kolejno) następujący: 21-27-29-39-24. Można się więc dopatrzeć pewnych prawidłowości zarówno w sktrukturze czasowej wahań, jak i w wysokości temperatury; od roku 1958 każde kolejne minimum jest coraz wyższe. Aż do połowy XX wieku kwietnie lat 2021-2022 zostałyby uznane za przeciętne w zakresie temperatury.

Jaki płynie z tego wniosek? Fakt, że kwietnie 2021-2022 są najchlodniejsze od niemal ćwierćwiecza, nie stanowi jeszcze dowodu na odwrócenie lub choćby zahamowanie wzrostowej tendencji temperatury tego miesiąca. Do tego potrzeba więcej zimnych kwietni, najlepiej jeszcze zimniejszych od tych dwóch. Przyszłość pokaże czy względne ochłodzenie lat 2021-2022 stanowi początek końca klimatycznego ocieplenia kwietnia, czy jest tylko krótkotrwałą korektą wzrostowej tendencji temperatury. Moim zdaniem bardziej prawdopodobne jest to drugie, a kwiecień 2023 roku „powinien” być cieplejszym od poprzednich dwóch.

VarsoviaKlimat.pl

Temperatura w Warszawie w latach 1771-2022

Poniższy wykres ilustruje obecny stan moich badań nad przebiegiem średnich rocznych temperatur w Warszawie od roku 1771 do 2022. W stosunku do poprzedniego wykresu ogólnej historycznej serii temperatury, został zaktualizowany (z roku 2020 na 2022) i wydłużony wstecz do roku 1771.

Linia trendu wskazuje na wzrost średniej całorocznej temperatury w Warszawie od około 6,4°C (końcowy okres wieku XVIII) do ok. 8,8°C obecnie. Wzrost wynosi więc ok. 2,4°C. Jest to różnica porównywalna do tej, jaka jest obecnie między Warszawą a stolicą Estonii, Tallinem, położonym około 850 km na północ od Warszawy (w linii prostej). Tak się ocieplił klimat naszej stolicy.

Jak widać, ocieplenie klimatyczne którego doświadczamy nie jest dziełem ostatnich lat, ma swoje początki znacznie wcześniej. Najczęściej przyjmowaną w klimatologii datą zakończenia tzw. Małej Epoki Lodowej (MEL, ochłodzenia klimatycznego trwającego od średniowiecza) jest połowa XIX stulecia. Mój wykres zasadniczo to potwierdza. Najzimniejszym rokiem w analizowanym okresie 1778-2020 jest 1799, ze średnią temperaturą (Tśr) zaledwie 3,50°C. (Okres najzimniejszy na wykresie częściowo pokrywa się z tzw. minimum Daltona, czyli czasem słabszej aktywności słonecznej, określonym – np. w Wikipedii – na lata 1790-1830). Po roku 1799, Tśr roczna już nigdy nie spadła tak nisko w Warszawie. Tylko roczniki 1805 i 1829 były porównywalnie zimne.

Na wykresie uwidocznione są 12-letnie wartości średnie ruchome. Najniższe obejmują początki XIX wieku, zaczęły rosnąć od około 1815 roku, później ponownie spadły (ca 1830-1840), po 1840 roku średnie ruchome wykazują już trwałą tendencję wzrostową, choć z zahamowaniami (najdłuższym dla okresu ok. 1900-1985).

Od końcówki lat 1980-tych mamy już do czynienia z dużym wzrostem temperatury w Warszawie. Warto zauważyć, że aż do tego czasu czynnikiem ważniejszym od powtarzania się lat skrajnie ciepłych jest stopniowy zanik tych ekstremalnie zimnych. Ostatnim bardzo zimnym rokiem jest 1956 (Tśr 5,99°C). Żadnego z późniejszych najzimniejszych nie można nawet zbliżyć porównawczo do najzimniejszych lat okresu MEL. Natomiast od 1967 roku coraz częściej zaczynają się dodatkowo powtarzać lata skrajnie ciepłe, najpierw 1975 a potem 1983 (Tśr 9,31°C), który wreszcie pokonał dawny rekord roku 1872 (9,30°C). Kolejne, nowe rekordy ustanawiały lata 1990, 2000, 2008, 2015, 2018, 2019 (rekordowo ciepły dla całego okresu historycznego). Rok miniony (2022) też jest bardzo ciepły (10,02°C).

Na podstawie obecnego stanu moich badań – uwidocznionego na wykresie – w kontekście całości przedstawionej serii określiłbym rok 1967 (8,97°C) jako start najnowszego etapu coraz bardziej intensywnego ocieplenia klimatu Warszawy, którego doświadczamy. Trwa on więc już ponad pół wieku, a nie kilka czy kilkanaście lat (jak to często słyszymy w mediach). Jednak prapoczątki współczesnego ocieplenia są w połowie XIX stulecia, zbiegając się z upowszechnieniem rewolucji przemysłowej w naszej części świata, a co za tym idzie, zwiększaniem emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

VarsoviaKlimat.pl

Przebieg temperatury marca w okresie 1881-2022

Jak wskazuje linia trendu, w ciągu stulecia średnia temperatura marca wzrosła w Warszawie z ok. 1°C do ok. 3°C. Najcieplejszy w tym okresie jest marzec 2007 (7,1°C), najzimniejsze – marce 1886 i 1942 (-3,5°C).

Dane bazowe: OA-SMW-TNW-PIM-PIHM-IMGW/PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Ostatni do tej pory marzec z kategorii skrajnie zimnych był w roku 1987 (-2,2°C), jednak zbliżony do tej strefy jest marzec 2013 roku (-1,8°C). Ten ostatni nastąpił po serii ciepłych marców, był więc wtenczas wielkim zaskoczeniem dla licznych obserwatorów i komentatorów (zwłaszcza tych z młodego pokolenia). Stanowi przypomnienie, że pomimo ocieplenia klimatu, marce bardzo zimne, wręcz zimowe „w starym stylu” ciągle jeszcze mogą się zdarzać, choć sporadycznie. Jak wiadomo, ocieplenie klimatyczne nie jest procesem liniowym i podlega wahaniom.

Widoczny na wykresie jest przełom ociepleniowy marca na początku dekady lat 1970-tych. Od 2007 roku mamy do czynienia niemal wyłącznie z marcami łagodnymi bądź ciepłymi, z jednym wyjątkiem – wspomnianego marca 2013.

Nie zanosi się na to, aby marzec 2023 roku miał dołączyć do skrajnie zimnych. Prognozy wskazują, że raczej przeciwnie – ciepłym może się okazać.

VarsoviaKlimat.pl