RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2024)

Strona główna RAPORTY MIESIĘCZNE (2019-2024)

[45] Luty 2023: bardzo łagodny

Luty tegoroczny dopełnił obraz zimy sezonu 2022/23 jako bardzo łagodnej. Zaledwie trzy dni tego miesiąca miały całodobowy mróz. Takie dni stają się u nas tylko przerywnikami podczas zim które nie przypominają tych, co stanowiły kiedyś normę.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1021,6 hPa, jest więc wyższy od przeciętnego o 4,7 hPa, najwyższy od 2012 roku. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 8-ego (1045,4 hPa, o 9,4 hPa powyżej normalnego dla tego parametru, to najwyższa wartość w lutym od roku 1994); najniżej spadło 25-ego (993,4 hPa, zbliżone do normalnego minimum). Miesiąc rozpoczął się aurą niżową, w dniach 5-16 ciśnienie było bardzo wysokie, a pod koniec miesiąca wystąpiły jego duże wahania.

Średnia temperatura lutego to 1,4°C, czyli o 1,8 st. powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 3,8°C, Tmin -1,0°C. Najcieplejszy dzień: 21, jego średni ciepłostan to 7,4°C; najchłodniejszy zaś 6 (-4,7°C). Maximum absolutne 9,9°C (dnia 17), minimum -8,7°C (9).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 80,6%, jest więc niższa od normalnej (83,5% dla 1991-2020). Najwilgotniejszy dzień: 15 (średnia wilgotność 93,9%), najsuchszy: 27 (64,8%). Zamgleniami wyróżniły się dni 6, 11, 17.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w lutym.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 7, chmurnych 19, całkowicie zachmurzonych 1. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 80%, było więc duże (normalne 73%), największe w lutym od 2016 roku. Usłonecznienie w lutym (47,6 h wg własnego obliczenia) jest skromne, gdyż wynosi tylko 19% możliwego (normalne 25%). Dni szarych, ponurych nie brakowało. Tylko trzy dni (9, 12, 28) cieszyły warszawiaków widokiem słońca jasno świecącego na nieskazitelnie błękitnym niebie.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 30,7 mm i jest niemal równa normalnej (30,0 mm). Z wymienionej sumy 4,3 mm miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 7,2 mm (20). Dni z opadem było 12 (przeciętnie 14). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Suma opadu śnieżnego wynosi 6 cm, a suma mierzalnej pokrywy śnieżnej – 37 cm. Śniegu było mało i zalegał na ziemi tylko przez 8 dni (średnio 14). Najwyższa pokrywa (w dniach 4-6) to 6 cm.

Luty był bardziej wietrzny od stycznia, jednak jego średnia prędkość wiatru (14,7 km/h) jest niemal równa normalnej. Najbardziej wiało w dniu 18 (średnia prędkość 27,9 km/h). Niemal tak samo wietrzne były dni 20-21, atoli w rejonie warszawskim najsilniejsze porywy wiatru tylko chwilami dochodziły do ok. 76 km/h. Nie wystąpiły te katastrofalne huraganowe wiatry zapowiadane przez media (do tego potrzebne są porywy sięgające co najmniej 90 km/h).

W lutym przeważały wiatry z kierunków zachodnich.

W omawianym miesiącu dominowały średnie poziomy wody wiślanej. Średni jej stan (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 191 cm*. Najniższy to 164 cm (w dniu 16-ego), najwyższy 290 cm (28).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny luty jest najbardziej zbliżony do lutego 1973.

*Brak danych za okres 20-27/02.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[20] Styczeń 2021 był w normie (tej najnowszej)

Tegoroczny styczeń, mimo wystąpienia fali silnego mrozu (jednak krótkotrwałej), w swoich podstawowych parametrach okazał się (w podsumowaniu) miesiącem przeciętnym, a gdy wziąć pod uwagę normy dawniejsze niż ostatnich 30 lat, to można go uznać za wręcz łagodny pod względem temperatury powietrza.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1010,4 hPa, był więc znacznie niższy od normalnego (o 7,6 hPa). Ostatnio niższą wartość tego parametru miał styczeń w roku 2007. Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 18 (1024,1 hPa), najniżej spadło 24-ego (996,3 hPa).

Średnia temperatura albo ciepłostan stycznia to -1,4°C, o 0,2°C powyżej średniej z okresu 1991-2020; jak widać, uderzenie mrozu w dniach 16-19 nie wystarczyło nawet do zbicia średniej temperatury stycznia do poziomu niższego od średniego wieloletniego.

Średnia Tmax wyniosła 0,4°C (-0,3 st. wobec przeciętnej), średnia Tmin -3,3°C (+0,7 st.). Najcieplejszym dniem był 22, jego średni ciepłostan 4,3°C; najchłodniejszym zaś 18 (-16,4°C). Maximum absolutne 8,5°C (dnia 22), minimum -20,6°C (18 nad ranem). Najwyższa temperatura niższa od normalnej o 0,1 st., a najniższa poniżej średniej o 5,1 st.. Temperatura w styczniu spadła poniżej -20 stopni po raz pierwszy od roku 2010. Dni z całodobowym mrozem było 9 (przeciętna ich liczba to 12).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100 za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wyniosła 89,0%, była więc wyższa od normalnej (1991-2020) o 2 punkty procentowe. Najwilgotniejszy dzień: 5 (średnia wilgotność 96,4%), najsuchszy: 28 (80,4%).

Warszawa, 31 stycznia 2021. Fot. Benwars.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 1, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 4, chmurnych 22, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 86%, było więc większe od typowego (77%); w związku z czym usłonecznienie (24,9 godzin wg obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego (62% tegoż). Ostatnio mniejsze usłonecznienie miał styczeń w roku 2013.

Suma opadu atmosferycznego (wody) wyniosła 31,0 mm, była więc niemal identyczna z normalną (31,5 mm); z czego 15,2 mm (49%) w postaci śniegu. W sumie spadło 26 cm śniegu, 18 dni miało pokrywę śnieżną (co najmniej 1 cm), suma tej pokrywy wyniosła 106 cm. Najwyższa pokrywa śnieżna: 14 cm (w dniu 20 rano). Dni z mierzalnym opadem (min. 0,1 mm) było 19. Burz (z grzmotami) nie było.

Styczeń wyróżnił się słabym wiatrem; jego średnia całomiesięczna prędkość wyniosła 11,3 km/h, ostatnio ten miesiąc miał niższą wartość w roku 2009. Nie było klasycznych wichur zimowych. Kierunki wiatru były zmienne, nie było wyraźnej dominacji żadnego z nich.

Słońca było mało, zamglenia częste, gęstą mgłą wyróżnił się dzień 10. W dniach najsilniejszego mrozu (17, 18) warszawiakom dawał się we znaki groźny dla zdrowia silny smog, który pokrywał miasto niczym całun.

Średnia wysokość wody wiślanej w styczniu (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) wyniosła 141 cm, czyli dominowały górne niskie stany wody. Najwyższy stan 204 cm (dnia 29), najniższy 99 (22).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, styczeń tegoroczny jest niemal identyczny ze styczniem roku 2000.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[53] Październik 2023: ciepły, mokry

Po rekordowo ciepłym wrześniu, także tegoroczny październik stanowi kontynuację rozpędzonego ocieplenia klimatycznego. W moim rankingu najcieplejszych warszawskich październików zajął wysoką, 14-tą pozycję (trzynaście cieplejszych odeń miesięcy przypada na lata 1907, 2000, 1896, 1967, 2019, 1836, 1909, 1966, 2022, 1841, 1846, 2001, 2020). Miesiąc nadrabiał deficyt opadowy z września.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,8 hPa, jest więc niższy od przeciętnego aż o 5,8 hPa; jeszcze niższy wskaźnik (1010,3 hPa) był ostatnio w roku 1992. W pierwszej dekadzie miesiąca dominowały układy wyżowe, w pozostałych – niże. Ciśnienie sięgnęło najwyżej w dniu 2 (1023,2 hPa, od 1974 roku ten parametr nie był tak niski); najniżej spadło 27-28 (994,3 hPa).

Średnia temperatura października to 11,1°C, czyli o 2,2 st. powyżej średniej aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 15,0°C (+2,3° wobec normalnej), Tmin 7,2°C (+2,1°C). Najcieplejszy dzień: 3, jego średni ciepłostan 19,3°C; najchłodniejszy zaś 19 (4,4°C). Maximum absolutne 25,8°C (dnia 3, +4,1° wobec średniego wieloletniego), minimum -1,6°C (19, +1,3°). Dnia 18-ego wystąpił pierwszy w tym sezonie przymrozek (-1,2°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 81,8%, jest więc o 1,4 punktu procentowego niższa od normalnej (mimo wysokiej sumy opadu). Najwilgotniejszy dzień: 20 (96,8%), najsuchszy: 8 (59,9%). Silnymi zamgleniami (zwłaszcza porannymi) odznaczyły się dni 24-26 oraz 29. Nie było dni parnych; średnia wartość temperatury punktu rosy dla całego miesiąca to 7,5°C (+1,9° wobec normalnej).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 2, pogodnych 3, umiarkowanie chmurnych 12, chmurnych 12, całkowicie zachmurzonych 2. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 70% (normalne 64%), miesiąc ten jest więc mniej pogodny niż zwykle. Usłonecznienie października (91,1 godzin wg własnego obliczenia) stanowi 31% możliwego (normalne to 36%) oraz 86% przeciętnego; mimo ogólnie wysokich temperatur, miesiąc ten był mniej słoneczny niż normalnie.

Suma opadu atmosferycznego jest wysoka i wynosi 73,1 mm, czyli 181% przeciętnej; aż 68% tej sumy spadło w zaledwie trzech dniach (niże „Wolfgang” 21-22, oraz „Yusuf” 26). Największy opad dobowy: 25,2 mm (21). Dni z opadem było 15 (przeciętnie bywa 12). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu.

Wartość średniej prędkości wiatru jest niska (10,6 km/h; wieloletnia to 12,9 km/h). Najbardziej wietrznym dniem był 8 (śrpw 20,4 km/h – prawie 7 km/h poniżej wieloletniej średniej wartości tego parametru).
W miesiącu tym przeplatały się wiatry zachodnie i wschodnie, jednak oba te kierunki najczęściej wiały ze składową południową.

W październiku panowały niskie stany wody wiślanej, w dodatku z dolnej strefy tychże stanów. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 67 cm (o 10 cm niżej od wrześniowego). Najwyższy stan 104 cm (dnia 31; o godzinie 23:00 osiągnął 158 cm); najniższy 55 cm (12).

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny październik jest najbardziej zbliżony do października 2020.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[60] Maj 2024: tylko dwa historyczne maje są cieplejsze!

Maj to piąty miesiąc roku, i jest to piąty kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe); tylko maje 1872 i 2018 są odeń cieplejsze (średnie temperatury odpowiednio 18,7°C i 17,9°C). Maj tegoroczny był też bardzo suchy.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1016,8 hPa, jest więc wyższy od normalnego (1015,2 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 9-ego (1025,7 hPa, o 1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 31-ego (1007,3 hPa, o 5,6 hPa wyższe od normalnego minimum). A więc w tym miesiącu nie mieliśmy do czynienia z ekstremalnymi wahaniami ciśnienia.

Średnia temperatura maja to 17,4°C, czyli o 3,1 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 23,9°C (+4,4 wobec normalnej), Tmin 10,9°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 22, jego średni ciepłostan 21,9°C; najchłodniejszy zaś 8 (11,5°C). Maximum absolutne 29,2°C (dnia 24, +1,6 wobec średniego), minimum 4,2°C (13, +2,8).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 51,9%, jest więc znacznie mniejsza od normalnej (66,7%); to rekordowo niska wartość dla maja. Najwilgotniejszy dzień: 23 (średnia wilgotność 84,6%), najsuchszy: 27 (34,3%). Dni z suchym powietrzem (w mojej klasyfikacji ze średnią wilgotnością względną poniżej 60%) było 22, co wyrównuje rekord dla maja (z roku 2000). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dzień parny (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) był jeden (16,2°C); takie dni występują w maju rzadko (poprzednio w roku 2019). Wartość tego parametru (TPR) dla całego miesiąca to 7,8°C, czyli bliska normalnej (7,6°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 5, pogodnych 7, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 5, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 51%, jest mniejsze od normalnego (57%), a więc maj był dużo pogodniejszy od kwietnia. Usłonecznienie w maju (280,0 h wg własnego obliczenia) jest znacznie większe od średniego wieloletniego i wynosi 61% możliwego. Bardzo słoneczne były w Warszawie pierwsze dwie dekady miesiąca, w szczególności dni 1, 3, 12-13, 15, 17 i 26 obdarzyły nas całodziennym, oślepiającym słońcem i czystym błękitnym niebem. Pył saharyjski który kilkakrotnie przyćmiewał słońce w kwietniu, w maju się nie pojawił, gdyż napływało do nas suche powietrze kontynentalne ze wschodu, a nie podzwrotnikowe z głębokiego południa (północnej Afryki).

Suma opadu atmosferycznego wynosi 17,5 mm, to zaledwie 31% normalnej; jest najniższa w maju od 1979 roku. Tylko 13 historycznych majów ma jeszcze niższe sumy opadowe. Największy opad dobowy: 6,4 mm (9). Dni z opadem było 7 (przeciętnie bywa 13). Medialne zapowiedzi straszliwych burz, huraganów, ulew i gradobić nie sprawdziły się w Warszawie. Burze (grzmoty) wystąpiły w 3 dniach, co jest normalne (przeciętna ich liczba w maju to 4-5), i były umiarkowane. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, maj tegoroczny zalicza się do spokojnych. Jego średnia prędkość wiatru (11,2 km/h) jest o 1,7 km/h mniejsza od przeciętnej, najmniejsza w maju od 2015 roku. Tylko dni 15-17 można nazwać wietrznymi; naznaczyły je klasyczne tzw. suchowieje, czyli wiatry południowo-wschodnie rodem aż z azjatyckich stepów, występujące przy bezchmurnym niebie. Średnia dobowa wilgotność względna w tych dniach spadała do bardzo niskich wartości (odpowiednio 41,7, 37,1 i 37,9%).

Maj odznaczył się niemal całkowitą dominacją wiatrów z kierunków wschodnich, głównie ze składową południową, tylko w dniach 7-12 z północną, i to był okres niższych temperatur. Cyrkulację zdominowały wyże kontynentalne, osobliwie w dniach 1-4 „Sven”, a w dniach 11-18 „Uwe” stacjonujący nad zachodnią Rosją; ten ostatni blokował adwekcje świeżych atlantyckich mas powietrza z zachodu aż do końca miesiąca. Wyże ściągały powietrze polarno-kontynentalne, suche i ciepłe lub bardzo ciepłe (jednak nie upalne).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 92 cm, czyli w strefie stanów dolno-niskich. Najwyższy poziom miesiąca to 147 cm (w dniu 1-ego), najniższy 65 cm (22-24). W związku z ogólną posuchą, woda wiślana silnie opadła w porównaniu do kwietnia.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, maj 2024 roku niemal zrównuje się z majem roku 1931.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[62] Lipiec 2024: gorący i (jednak) posuszny

Tegoroczny lipiec stanowi kontynuację trendu ocieplenia klimatycznego i w zakresie głównego wskaźnika termicznego – czyli średniej temperatury – zajmuje szóstą pozycję w rankingu najcieplejszych lipców warszawskiej serii obserwacyjnej (od roku 1779). Cieplejsze odeń w tejże serii są tylko lipce lat 1826, 2006, 1834, 2021, 1865. Lipiec to siódmy kolejny w roku 2024 skrajnie ciepły miesiąc (luty i marzec rekordowo ciepłe). Lipiec tegoroczny był też stosunkowo suchy w Warszawie, podobnie jak czerwiec.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1014,0 hPa, równy normalnemu. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 19-ego (1022,0 hPa, o 1,1 hPa poniżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 1-ego (1006,8 hPa, o 3,2 hPa wyższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura lipca to 22,0°C, czyli o 2,2 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020), dokładnie tak jak w przypadku tegorocznego czerwca. Średnia Tmax 27,5°C (+2,6 wobec normalnej), Tmin 16,6°C (+2,1). Najcieplejszy dzień: 10, jego średni ciepłostan 27,8°C; najchłodniejszy zaś 3 (16,9°C). Maximum absolutne 35,3°C (dnia 10, +3,1 wobec średniego), minimum 12,0°C (31, także +3,1). W dniu 11-ego Tmin nad ranem wyniosła 23,4°C (tzw. noc tropikalna), przy czym jest to rekordowo wysoka Tmin w skali całorocznej (w opracowanym dotąd okresie 1841-2024), wyraźnie pokonująca poprzedni rekord z roku 2015 (22,8°C).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 62,5%, jest więc istotnie mniejsza od normalnej (69,5%). Najwilgotniejszy dzień: 25 (średnia wilgotność 79,0%), najsuchszy: 6 (48,8%). Nie odnotowałem mgły ani zamglenia.

Dni parnych (w mojej klasyfikacji ze średnią temperaturą punktu rosy ≥ 16,0°C) było 11 (o 3 więcej niż przeciętnie); najbardziej parny był 11-sty (śred. TPR 21,5°C). Średnia wartość tego parametru (TPR) dla całego miesiąca to 14,6°C, czyli powyżej normalnej (13,7°C).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 9, umiarkowanie chmurnych 21, chmurnych 1, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 55%, jest niemal równe normalnemu (56%), w związku z czym usłonecznienie w lipcu (258,1 h wg własnego obliczenia) jest bliskie przeciętnemu i stanowi 55% możliwego.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 54,3 mm i jest deficytowa, wynosząc tylko 66% normalnej; co znamienne, większy opad wystąpił w styczniu. Największy opad dobowy: 24,3 mm (11). Dni z opadem było 11 (przeciętnie bywa 12). Burze (grzmoty) wystąpiły w 4 dniach (przeciętnie 7), było ich więc niewiele, choć w mediach zapowiadano je często. Nie odnotowałem gradu.

Średnia prędkość wiatru tegorocznego lipca jest niska (10,2 km/h), o 1,7 km/h mniejsza od przeciętnej. Ponad połowa dni miesiąca była bardzo spokojna (< 10,0 km/h). W dniach 11, 13 oraz 28-29 silne porywy wiatru (na Okęciu do 70-80 km/h) podczas burz spowodowały szkody, przewracając drzewa (w większości stare, o słabym ukorzenieniu) m. in. w parku łazienkowskim. Najwyższa średnia dobowa prędkość wiatru to 23,4 km/h w dniu 29-ego.

W pierwszym i ostatnim tygodniach miesiąca przeważały wiatry zachodnie, niosące umiarkowane temperatury; poza tym panowały wiatry południowo-wschodnie które skutkowały aurą gorąco-upalną, ściągając do nas masy powietrza podzwrotnikowego.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 64 cm, był więc bardzo niski, co nie dziwi przy wysokich temperaturach i skromnych opadach. Najwyższy poziom miesiąca to zaledwie 81 cm (w dniu 8-ego), najniższy 49 cm (4). Klimatyczny bilans wodny regionu warszawskiego jest w dalszym ciągu bardzo niekorzystny.

Tak w zakresie średniej temperatury jak i sumy opadu, tegoroczny lipiec jest bardzo zbliżony do lipca 1865 roku.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[57] Luty 2024: dżdżysty i rewolucyjnie ciepły!

Poprzednim miesiącem który zdezaktualizował dotychczasowe swoje normy termiczne, jest niedawny wrzesień 2023 – rekordowo ciepły, ze średnią temperaturą (Tśr) wyższą o 1,3 stopnia od wartości uprzedniego lidera z roku 1824 (17,3°C). Tegoroczny luty pobił swój dotychczasowy rekord ciepłoty (z roku 1990) o 1,1 stopnia. Różnice w rekordach przekraczające 1 stopień są bardzo poważne, zaprowadzające duże zmiany w dotychczasowej kategoryzacji termicznej obu tych miesięcy. Mówiąc bardziej po polsku: dotychczas obowiązujące dolne granice klasyfikowania tych miesięcy jako skrajnie ciepłych, idą w górę. To tak, jakby Warszawa przesuwała się do nowej, cieplejszej strefy klimatycznej.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1011,6 hPa, jest więc znacznie niższy od przeciętnego (1016,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 18-ego (1033,1 hPa, o 2,9 hPa poniżej normalnego dla tego parametru), najniżej spadło 12 (995,6 hPa, o 1,0 hPa wyższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura lutego to 6,2°C, czyli aż o 6,6 stopni powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 8,9°C, Tmin 3,6°C. Najcieplejszy dzień: 27, jego średni ciepłostan 11,0°C; najchłodniejszy zaś 8 (0,4°C). Maximum absolutne 16,5°C (dnia 27), minimum -1,4°C (14).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 82,6%, jest więc nieco niższa od normalnej (83,5%), co może zaskakiwać, gdyż suma opadu jest wysoka. Najwilgotniejszy dzień: 10 (średnia wilgotność 96,3%), najsuchszy: 18 (63,5%). Zamgleniami wyróżniły się dni 10-11, 15, 28. Brak mrozu skutkował mniejszym zanieczyszczeniem warszawskiego powietrza przez „kopciuchy”. Za to w końcu miesiąca nad Warszawą pojawiły się pyły naniesione aż znad Sahary.

Dni parne (śred. temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w lutym.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 6, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 3. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 86%, jest więc znacznie większe od normalnego (73%), największe w lutym od 2013 roku. Usłonecznienie w lutym (34,5 h wg własnego obliczenia) jest dużo mniejsze od średniego wieloletniego (najmniejsze od 2013 roku) i wynosi zaledwie 13% możliwego. Słońca było sporo tylko w dniach 14, 18 i częściowo 26, a wybitnie słoneczny z błękitnym niebem był jedynie 16-ty. Dominowała pochmurna, szara, dżdżysta aura.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 50,1 mm i jest dużo większa od normalnej (30,0 mm), zgodnie z tendencją wzrostową opadów lutowych w trakcie ocieplenia klimatycznego; jest to największy opad od 2016 roku. Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 8,3 mm (5). Dni z opadem było 21 (przeciętnie 14). Miesiąc ten odznaczył się częstymi, jednak stosunkowo nieobfitymi opadami i mżawkami. Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Ten luty jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się, co się bardzo rzadko zdarza w Warszawie; w całym historycznym okresie obserwacji dopiero po raz dziewiąty (wcześniej w latach 1843, 1884, 1914, 1926, 1989, 1990, 1995, 2020). W dniu 9-ego padał deszcz ze śniegiem.

Luty – normalnie obok stycznia i marca najbardziej wietrzny miesiąc roku – tym razem był dość spokojny. Jego średnia prędkość wiatru (13,0 km/h) jest o 2,9 km/h mniejsza od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 3-6 (najgwałtowniejsze porywy nie osiągały 70 km/h). W dniu 7-ego nad miastem przechodziły dokuczliwe szkwały.

W lutym zdecydowanie dominowały ciepłe wiatry z kierunków południowych; w pierwszym tygodniu ze składową zachodnią, a przez resztę miesiąca – wschodnią. W dniach 3-7 intensywna cyrkulacja zachodnia sprowadziła silniejsze wiatry i deszcz.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 287 cm; to najwyższy poziom w jakimkolwiek miesiącu od czerwca 2013 roku. Najniższy poziom miesiąca to 220 cm (w dniu 29-ego), najwyższy 383 cm (11). Luty 2024 to kolejny miesiąc poprawy bilansu wodnego, stany wody utrzymywały się w strefie wysokich w dniach 1 i 9-18 (przez resztę dni w strefie średniej). Wysokie opady zimy 2023/24 poprawiły poziomy wód powierzchniowych i zapewne także podziemnych; były to jednak opady w większości deszczu, klasyczne roztopy były niewielkie i krótkie. Z tego powodu, dla uniknięcia suszy wiosennej i/lub letniej, niezbędne są dalsze, przynajmniej umiarkowane deszcze wiosną/latem. Popularne media alarmowały o wylewach na niektórych rzekach Mazowsza, zagrażających gospodarstwom rolnym. Takie wylewy są jednak (a w każdym razie – kiedyś były) czymś naturalnym w sezonie zimowo-wiosennym. Nienaturalny jest raczej ich niemal zupełny brak w ostatnich latach.

Jako się rzekło, w zakresie średniej temperatury, luty 2024 roku (6,2°C) nie ma swojego odpowiednika w warszawskiej przeszłości obserwacyjnej; drugi w kolejności luty (1990) ma Tśr 5,1°C, a trzeci (1989) „tylko” 4,3°C. Jeśli chodzi o sumę opadu, najbardziej doń zbliżone są lute 1952 i 1974 (każde po 49,7 mm opadu).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[59] Kwiecień 2024: najcieplejszy od 2018 roku

Po rekordowo ciepłych lutym i marcu mieliśmy ciepły kwiecień. Zwraca uwagę rekordowo wczesny epizod letniego gorąca w tym miesiącu. W dniach 8-9 temperatury maksymalne na Okęciu osiągnęły odpowiednio 28,0° i 27,4°C; nigdy wcześniej nie odnotowano w Warszawie w pierwszej połowie kwietnia temperatur wyższych od 26 stopni. Padają kolejne dotychczas niewzruszone bariery; dni które nawet w środku lata uznalibyśmy za zdecydowanie gorące, stały się możliwe już  w pierwszej dekadzie kwietnia. Przypomnijmy, że bariera 25 stopni została w tym roku przekroczona już pod koniec marca (ustanawiając nowy rekord ciepła dla tego kiedyś nawet nie wiosennego, a przedwiosennego miesiąca). W moim rankingu najcieplejszych, tegoroczny kwiecień zajmuje bardzo wysoką 10-tą pozycję; a gdy weźmiemy pod uwagę że trzy kwietnie mają tę samą średnią temperaturę (11,2°C), to okazuje się, że w okresie pomiarów instrumentalnych kwietni cieplejszych od tegorocznego jest tylko sześć (z lat 2018, 1918, 1920, 1800, 2000 i 1848). 

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa (taki sam jak w marcu), jest więc niższy od normalnego (1014,7 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 11-ego (1031,9 hPa, o 3,4 hPa powyżej normalnego dla tego parametru); najniżej spadło 2-ego (997,2 hPa, o 2,3 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura kwietnia to 11,2°C, czyli o 2 stopnie powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 16,2°C, Tmin 6,2°C. Najcieplejszy dzień: 9, jego średni ciepłostan 19,8°C; najchłodniejszy zaś 22 (3,4°C). Maximum absolutne 28,0°C (dnia 8), minimum -1,5°C (26).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 66,8%, jest więc zbliżona do normalnej (66,1%). Najwilgotniejszy dzień: 20 (średnia wilgotność 87,8%), najsuchszy: 30 (44,7%). Nie odnotowałem poważnego zamglenia; zamiast tego kilka dni miało niebo „przymglone” pyłem saharyjskim (1, 8-9, 29). Mogę tu powtórzyć słowa z raportu marcowego: jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w kwietniu (jak dotąd). Nie dlatego że jest za zimno, tylko dlatego, że wilgotność jest zbyt niska w ciepłych dniach.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 1, umiarkowanie chmurnych 18, chmurnych 11, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 70%, jest znacznie większe od normalnego (58%), a więc podobnie jak marzec, kwiecień nie zalicza się do pogodnych. Usłonecznienie w kwietniu (132,4 h wg własnego obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego wieloletniego i wynosi 34% możliwego. Bardzo słonecznie było w Warszawie w dniach 7-9, 11 oraz 29-30. Jak wspomniałem, w czterech dniach słońce nieco przysłaniał pył saharyjski.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 42,6 mm i jest wyższa od normalnej (35,7 mm). Śnieg był zapowiadany w prognozach, jednak go nie dostrzegłem. Największy opad dobowy: 8,5 mm (5). Dni z opadem było 9 (przeciętnie 11). Grzmotów nie było. Nie odnotowałem gradu.

W zakresie wiatru, kwiecień tegoroczny zalicza się do spokojnych. Jego średnia prędkość wiatru (11,7 km/h) jest o 2,0 km/h mniejsza od przeciętnej, najmniejsza w kwietniu od 2009 roku. Silniejsze porywy wiatru towarzyszyły szkwałom w dniach 3, 16, 20.

W dniach 1-9 dominowały wiatry z kierunku południowo-wschodniego (ciepłe i bardzo ciepłe), następnie w okresie 10-24 północno-zachodnie (chłodne i zimne), a w dniach 25-30 ponownie południowo-wschodnie (ciepłe).

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 158 cm, czyli w strefie stanów górno-niskich. Najniższy poziom miesiąca to 127 cm (w dniu 25-ego), najwyższy 234 cm (7).

W zakresie średniej temperatury, kwiecień 2024 roku zrównuje się z kwietniami lat 1821, 1831, 2011; a w aspekcie opadu – z kwietniem roku 1867.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[44] Styczeń 2023: srebrny medal w rankingu najcieplejszych!

Po dość przeciętnym termicznie grudniu – w którym wystąpił nawet kilkudniowy epizod zimowy z istotnym śniegiem – Ocieplenie Klimatyczne postanowiło jeszcze przed Nowym Rokiem przypomnieć nam kto tu rządzi, i to dobitnie. Styczeń był prawie rekordowo ciepły (Tśr 3,4°C); niewiele mu zabrakło do czempiona z roku 2007 (3,7°C). Tak temperatura stycznia, jak i pokaźna suma opadu – w zdecydowanej większości deszczu, rzecz jasna – stanowią kontynuację trendów pogodowo-klimatycznych związanych z ociepleniem klimatu, które trwa i rozwija się u nas od wielu lat.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wyniósł 1016,2 hPa, jest więc niższy od przeciętnego (1018,0 hPa), niemal identyczny był w grudniu. Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniu 24-ego (1039,4 hPa, o 2,5 hPa powyżej normalnego dla tego parametru, podobnie jak w grudniu), najniżej spadło 17 (991,6 hPa, o 2,6 hPa niższe od normalnego minimum). W dniach 15-19 „parada” frontów niżowych przechodziła przez Warszawę przynosząc opady deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu (także 20-21); wtenczas ciśnienie było najniższe, nie pojawiły się jednak gwałtowne wichury.

Średnia temperatura stycznia to 3,4°C, czyli aż o 5,0 stopni powyżej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax wyniosła 5,0°C, Tmin 1,8°C. Najcieplejszy dzień: 1, jego średni ciepłostan ([Tmax+Tmin]/2) to wręcz niewiarygodne 16,2°C; najchłodniejszy zaś 25 (-0,9°C). Maximum absolutne 18,9°C (dnia 1), minimum -3,9°C (4).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 86,7%, jest więc bliska normalnej (87,0% dla 1991-2020). Najwilgotniejszy dzień: 7 (średnia wilgotność 96,8%), najsuchszy: 1 (tylko 59,2%). Pełne niskie zachmurzenie z zamgleniem (raczej porannym) było w tym miesiącu częste (dominowało całkowicie w dniach 18-29). Bardziej gęstymi zamgleniami wyróżniły się dni 7, 11, 29. W zamglonych dniach czuć było w powietrzu smog.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C) nie występują u nas w styczniu.

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 0, pogodnych 0, umiarkowanie chmurnych 4, chmurnych 20, całkowicie zachmurzonych 7. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 91%, jest więc skrajnie duże (normalne 77%). Usłonecznienie w styczniu (15,4 h wg własnego obliczenia) jest bardzo małe, gdyż wynosi tylko 7% możliwego (normalnie 17,5%); najmniejsze od 1994 roku. Druga połowa miesiąca była bardziej ponura od pierwszej; w dniach 18-26 monotonna szarzyzna najpierw niżu, a potem tzw. „zgniłego wyżu” była zupełna, pełne słońce nie pokazało się wtenczas w moim rejonie miasta ani na chwilę. Najpogodniejsze były dni 1-4 oraz 12.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 43,6 mm i jest znaczna (średnia wieloletnia to 31,5 mm), zgodnie z długotrwałym trendem wzrostu opadów styczniowych w trakcie ocieplenia klimatycznego. To suma większa niż czerwca i sierpnia ubiegłego lata. Z wymienionej sumy 11,4 mm miało postać śniegu. Największy opad dobowy: 8,2 mm (4). Dni z opadem było 19 (przeciętnie 16). Dni z burzą (grzmotami) nie było. Nie odnotowałem gradu ani krupy śnieżnej.

Suma opadu śnieżnego wynosi 12 cm, natomiast suma mierzalnej pokrywy śniegu na ziemi – tylko 9 cm, co może zaskakiwać; dlaczego jest niższa? Otóż w dniach 21 i 30 stycznia w godzinach porannych spadło (wg mojej obserwacji) 6 cm, które nie dotrwały do porannego pomiaru wysokości pokrywy następnego dnia, gdyż stopniały wcześniej. Śnieg leżał na ziemi tylko przez 4 dni (średnia liczba to 14). Najwięcej go było (najwyższa pokrywa) w dniu 21-ego – 5 cm (30-letnia mediana dla stycznia to 9 cm). Śniegu było bardzo mało.

Styczeń nie był wietrzny; jego średnia prędkość wiatru (12,4 km/h) jest o 2,8 km/h mniejsza od normalnej. Najbardziej wiało w dniu 5 (średnia prędkość 25,7 km/h). Nie było jednak gwałtownych wichrów znanych z przeszłości.

W okresie 1-17 stycznia dominowały ciepłe wiatry z kierunków południowych, 18-28 z północnych, 29-31 – zachodnich.

Po raz pierwszy od kwietnia 2022 roku dominowały średnie (a nie niskie) poziomy wody wiślanej. Średni jej stan (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 204 cm, to najwyższy poziom w styczniu od roku 2011. Najniższy poziom to 148 cm (w dniu 9-ego), najwyższy 264 cm (25). Na poprawę bilansu wodnego wpłynęły stosunkowo wysokie opady deszczu na nizinach oraz śniegu w górach. Przyszłość pokaże, czy wymienione wartości Wisły oznaczają trwałą poprawę klimatycznego bilansu wodnego na środkowym Mazowszu.

W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, styczeń 2023 jest najbliżej porównywalny do swojego poprzednika z roku 1983. Są jednak istotne różnice: ten dawny był dużo bardziej wietrzny, a jego najwyższa temperatura wyniosła „tylko” 12,3°C. Atlantyckie układy niżowe dominowały podobnie jak w roku 2023, ale zmiany ciśnienia były większe (średnia wartość ciśnienia przy tym znacznie niższa), co powodowało niebezpieczne wichury. Co może świadczyć o tym że w czasach przed obecnym ociepleniem klimatu, do zapewnienia łagodnej zimy niezbędna była jeszcze silniejsza aktywność atlantyckich układów barycznych, niż to jest obecnie. A najwyższe temperatury – jak wiemy – nigdy nie były tak wysokie, jak w styczniu tegorocznym; powietrze napływające nad Warszawę z niższych szerokości geograficznych nie bywało aż tak ciepłe, jak w pierwszych dniach tegorocznych.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[58] Marzec 2024: rekordowo ciepły w serii warszawskiej!

Po rekordowo ciepłym lutym – takiż marzec w tym roku 2024; tak ciepłego do tej pory nie było w całym okresie warszawskich obserwacji instrumentalnych sięgających XVIII stulecia. Dotychczasowy rekordzista z roku 2007 musiał ustąpić miejsca na podium. Padł też rekord najwyższego absolutnego maximum (szczegóły poniżej w raporcie).

25 lutego br. opublikowałem artykuł analizujący zasadność przysłowia: „Gdy ciepło w lutym, zimno w marcu bywa, długo potrwa zima, rzecz to niewątpliwa”. Mój wniosek był następujący (cytuję samego siebie): „Tytułowe przysłowie nie znajduje potwierdzenia w statystykach żadnego z przedstawionych trzech stuleci. Po bardzo łagodnym lutym, najbardziej prawdopodobny jest łagodny bądź ciepły marzec.”

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,6 hPa, jest więc niższy od normalnego (1015,9 hPa). Ciśnienie atmosferyczne sięgnęło najwyżej w dniach 7-8-ego (1026,8 hPa, aż o 6,8 hPa poniżej normalnego dla tego parametru, poprzednio był jeszcze niższy w roku 2008); najniżej spadło 28 (994,3 hPa, o 1,1 hPa niższe od normalnego minimum).

Średnia temperatura marca to 7,2°C, czyli aż o 3,9 stopni powyżej średniej wieloletniej (1991-2020). Średnia Tmax 11,3°C, Tmin 3,2°C. Najcieplejszy dzień: 31, jego średni ciepłostan 18,5°C; najchłodniejszy zaś 18 (1,3°C). Maximum absolutne 25,3°C (dnia 31), minimum -4,1°C (8). Po raz pierwszy w dziejach obserwacji termometrycznych pojawił się w marcu dzień formalnie gorący (Tmax ≥ 25,0°C); jak wspomniałem, padł poprzedni rekord ciepłoty marca (22,9°C z roku 1974), pokonany aż o 2,4 stopni. Do tej pory najwcześniejszy w sezonie wiosennym dzień gorący przypadał na 9 kwietnia (25,8°C w roku 2018). Już tylko cztery miesiące roku są historycznie pozbawione dni gorących (listopad-luty).

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 74,4%, jest więc zbliżona do normalnej (74,9%). Najwilgotniejszy dzień: 13 (średnia wilgotność 94,2%), najsuchszy: 31 (45,9%). Zamgleniami wyróżniły się dni 5, 12-13, 22-23. W dniach 1-2 można było dostrzec przymglenie nieba pyłem naniesionym znad Sahary, jednak w dniu 31 zagęszczenie tegoż pyłu było niezwykle silne; mimo że temperatura osiągała próg formalnego gorąca, niebo było szare i słońce blade, drobny pyłek pokrywał balkony. Jak się wydaje, silne adwekcje podzwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki są u nas coraz częstsze.

Dni parne (średnia temperatura punktu rosy ≥ 16,0°C) nie występują u nas w marcu. Przynajmniej jak do tej pory, bo gdy pojawia się dzień tak ciepły jak tegoroczny 31 marca (średnia temperatura dobowa 18,5°C) to przy wystarczająco wysokiej wilgotności parność jest możliwa; przy tej temperaturze wilgotność względna średnia musiałaby sięgnąć co najmniej 86% (faktycznie tego dnia było 46%).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 2, umiarkowanie chmurnych 9, chmurnych 13, całkowicie zachmurzonych 4. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 71%, jest znacznie większe od normalnego (64%), marca nie można więc uznać za pogodny, mimo wysokich temperatur. Usłonecznienie w marcu (99,3 h wg własnego obliczenia) jest znacznie mniejsze od średniego wieloletniego i wynosi 29% możliwego. Pełne słońce na błękitnym niebie świeciło w Warszawie w dniach 7-9 i 29, łagodnie słoneczne były dni 26-27. Jak wspomniałem, w najcieplejsze dni słońce przysłaniał pył saharyjski, osobliwie 31-ego niebo było szare; zrazu niemal bezchmurne, w ciągu dnia na skutek skupiania cząsteczek wody przez drobiny pyłu powstała cienka warstwa zachmurzenia.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 31,0 mm i jest zbliżona do normalnej (29,1 mm). Formalnie z wymienionego opadu 0 mm miało postać śniegu (śnieg z deszczem padał w nocy 17/18 i w dniu 18). Największy opad dobowy: 8,6 mm (16). Dni z opadem było 12 (przeciętnie 13). Grzmoty (po raz pierwszy w tym roku) wystąpiły w dniu 16-ego. 17-ego pojawiła się krupa śnieżna. Nie odnotowałem gradu. Ten marzec jest formalnie bezśnieżny, mierzalna pokrywa śniegu na ziemi nie pojawiła się (rano 18-ego śnieg na krótko zabielił dachy domów).

W zakresie wiatru marzec był dość spokojny. Jego średnia prędkość wiatru (12,4 km/h) jest o 2,6 km/h mniejsza od przeciętnej. Silniejszymi wiatrami wyróżniły się dni 1 oraz 10-11. W dniach 17 i 23-ego nad miastem przechodziły szkwały (niezbyt silne).

W marcu zdecydowanie dominowały wiatry z kierunków wschodnich, najczęściej ze składową południową. Inaczej było w dniach 16-19 i 22-25, gdy wiało z zachodu.

Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) – 191 cm, czyli w strefie stanów średnich. Najniższy poziom miesiąca to 170 cm (w dniu 31-ego), najwyższy 216 cm (1). Wysokość wody ulegała tylko niewielkim zmianom.

W zakresie średniej temperatury, marzec 2024 roku (7,2°C) jest najbardziej zbliżony do drugiego w rankingu najcieplejszych marca 2007 (7,1°C) oraz trzeciego, czyli marca 2014 (7,0°C), natomiast opadu – do marców 1835 i 1907 (oba po 31,1 mm).

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).

[51] Sierpień 2023: ciepły, wilgotny, parny

W przekazie popularnych mediów tegoroczny sierpień odznaczył się głównie swoją chłodną (wg niektórych zimną) pierwszą dekadą; ciekawe, że wielodniowa fala upału jaka nastąpiła później, w powszechnym odbiorze już nie wywołała takich emocji. Tak oto rodacy z upływem lat przyzwyczajają się do letniego gorąca, a sporadyczne okresy chłodu – dawniej częste i normalne dla polskiego lata – odbierają jako coś bardziej dotkliwego. A jednak w ogólnym podsumowaniu miesiąc ten zapisuje się jako zdecydowanie ciepły a także wilgotny, co przy wysokich temperaturach oznacza – parny.

Barometr średni miesięczny do poziomu morza sprowadzony wynosi 1013,2 hPa, jest więc niższy od przeciętnego o 2,1 hPa. Ostatnio jeszcze niższy w sierpniu był w roku 2014. Niskie ciśnienie panowało w pierwszej i trzeciej dekadach miesiąca. Sięgnęło najwyżej w dniu 12 (1022,5 hPa); najniżej spadło 7-ego (997,6 hPa) – ostatnio jeszcze niższe wystąpiło w sierpniu w roku… 1995.

Średnia temperatura sierpnia to 21,3°C, czyli o 2,1 st. powyżej średniej aktualnego 30-letniego okresu referencyjnego (1991-2020), i aż o 3,8 st. wobec wartości okresu 1961-1990 (jeszcze w początkach XXI wieku traktowanego jako podstawowy punkt odniesienia). Średnia Tmax wyniosła 26,4°C (+1,9° wobec normalnej), Tmin 16,2°C (+2,4°C). Średnia temperatura sierpniowa jest wyższa od tegorocznej lipcowej (20,8°C) mimo, że średnia Tmax jest nieco niższa; jednak noce były znacznie cieplejsze (nie po raz pierwszy przecząc przysłowiu „Od świętej Anki [26/07] zimne wieczory i ranki”). Najcieplejszy dzień: 17, jego średni ciepłostan to 27,9°C; najchłodniejszy zaś 10 (16,5°C). Maximum absolutne 34,3°C (dnia 15, +2,3 wobec średniego wieloletniego), minimum 9,3°C (10, +1,5). Miesiąc ten zajął bardzo wysoką, 9. pozycję w moim rankingu najcieplejszych sierpniów.

Wilgotność względna średnia miesięczna – biorąc 100% za maximum, czyli zupełne nasycenie powietrza parą wodną – wynosi 70,0%, jest więc prawie równa normalnej. Najwilgotniejszy dzień: 30 (93,9%), najsuchszy: 15 (52,5%). 6-ego nad ranem wystąpiło zamglenie, 30-ego przed południem ulewie towarzyszyła mgła. Stosunkowo wysoka wilgotność względna przy wysokich temperaturach zaowocowała znaczną liczbą dni parnych (średnia temperatura punktu rosy ≥16,0°C), których było 14 (dwa razy więcej niż normalnie).

Stan nieba: dni całkiem/prawie bezchmurnych 3, pogodnych 5, umiarkowanie chmurnych 14, chmurnych 9, całkowicie zachmurzonych 0. Średnie zachmurzenie nieboskłonu wynosi 59%, o 6 punktów procentowych większe od normalnego; mimo przewagi wysokich temperatur, w podsumowaniu sierpień nie był pogodny. Usłonecznienie (209,6 godzin wg własnego obliczenia) nie jest duże, stanowiąc 50% możliwego i 88% przeciętnego. Najwięcej słońca było w środkowej, upalnej dekadzie miesiąca.

Suma opadu atmosferycznego wynosi 88,6 mm – jest bardzo znaczna, o niemal połowę większa od przeciętnej. Największy opad dobowy: 29,0 mm (30); to nie był opad nawalny (jak twierdziły niektóre media), lecz około 4-godzinny deszcz, przez godzinę o ulewnym natężeniu. Taki opad nie jest czymś nienormalnym (przeciętnie raz w roku bywają deszcze jeszcze obfitsze w ciągu jednej doby). Dni z opadem było 14 (przeciętnie 11). Dni z burzą (grzmotami) było 6 (norma 5). Nie odnotowałem gradu (mimo licznych medialnych zapowiedzi gradobić).

Sierpień był bardzo spokojny w atmosferze; średnia prędkość wiatru (8,6 km/h) jest skrajnie niska, najmniejsza od 1960 roku (normalna to 11,0 km/h). Najbardziej wietrznym dniem był 7 (śrpw 16,7 km/h). Porywy wiatru podczas burz (niezbyt silne) nie wyrządziły w mieście istotnych szkód (wbrew licznym ostrzeżeniom medialnym i alertom RCB).

W pierwszych dwóch dekadach sierpnia przeważały wiatry południowo-wschodnie, w ostatniej – północno-zachodnie.

W omawianym miesiącu panowały niskie stany wody wiślanej, tylko w dniach 10-13 średnie. Ogólny średni stan wody (punkt pomiarowy Bulwary o godz. 6:00) to 104 cm (o 34 cm wyżej od lipcowego). Najwyższy stan 222 cm (dnia 11), najniższy 66 cm (25-27, 30). W czerwcu pisałem, że dla poprawy bardzo niekorzystnego klimatycznego bilansu wodnego konieczne są większe i częste opady w lipcu i sierpniu. Lipiec pod tym względem zawiódł; sierpień przyniósł pewną poprawę. Susza powierzchniowa została złagodzona przez stosunkowo obfite opady w drugiej połowie miesiąca.

W kontekście historycznym, sierpień tak ciepły i obfity w opady jest wyjątkowy. W zakresie średniej temperatury i sumy opadu atmosferycznego, tegoroczny jest najbardziej zbliżony do poprzednika z roku 2018.

VarsoviaKlimat.pl

*****

(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora na jego odpowiedzialność, na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych. Obliczone parametry mogą się różnić od wartości oficjalnie publikowanych przez IMGW-PIB).