1881-2022: coraz mniej mrozu, coraz więcej letniego ciepła
Miniona zima znowu była łagodna. Jak dotąd, nowa dekada 2021-2030 stanowi kontynuację trendu ocieplenia zim zarysowanego na poniższym wykresie. Jednocześnie rośnie liczba dni gorących/upalnych w półroczu ciepłym; te ostatnie zaczynają zyskiwać przewagę nad mrozem w skali całorocznej. W polskiej klimatologii za dni „gorące” uważa się te, w których dobowa Tmax ≥ 25,0°C.
Wykres liczby dni z Tmax ≥ 25,0°C oraz Tmax < 0,0°C ukazuje wspomnianą ewolucję. Aż do dekady 1981-1990 liczba dni gorących/upalnych wahała się od 31 do 36 (tylko w dekadzie 1931-1940 skoczyła do 43), jednak w dekadzie 2011-2020 doszła do 55. Innymi słowy, średnio przybyły 3 tygodnie aury gorąco-upalnej. Zmiana, która ma wój początek w dekadzie 1991-2000, jest wręcz uderzająca.
Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Drugi wykres ukazuje liczbę dni które (subiektywnie) określam jako letnie, czyli z Tmax ≥ 23,0°C oraz liczbę dni mroźnych, a także linie trendu obu tych parametrów w ostatnich 142 latach. Widok jest wymowny.
Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Kolejny wykres pokazuje stosunek liczby dni letnich do dni mroźnych. Dni mroźne ostatnio miały przewagę w roku 2010 (7 dni przewagi); największą w 1980 (30 dni). Z kolei dni letnie najbardziej przeważały w 2019 (77 dni).
Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Do tej pory analizowaliśmy dni gorące oraz dni letnie. Spójrzmy jeszcze na dni upalne (z Tmax ≥ 30,0°C).
Wykres poniższy wykazuje, że wielka przewaga dni mroźnych nad dniami upalnymi w Warszawie była zupełnie niezagrożona aż do roku 1974, gdy to liczba dni mroźnych po raz pierwszy była mniejsza niż upalnych w dwóch rocznikach dawniejszych (1963, 1971). Atoli na ponowne pokonanie poziomu rocznika o najniższej liczbie dni mroźnych trzeba było czekać aż do roczników 1992, 1994. Od lat 1990-tych, a zwłaszcza po roku 2005 takie roczniki powtarzają się już coraz częściej. Średnie ruchome drugiej dekady obecnego stulecia wykazują wręcz zdumiewające zbliżanie się liczb dni upalnych do liczb dni mroźnych w Warszawie.
W roku 2015 nastąpił przełom: liczba dni upalnych przewyższyła liczbę dni mroźnych po raz pierwszy. Do tego czasu była to sytuacja wręcz niewyobrażalna.
Średnie ruchome 10-letnie wykazują, że do lat 1990-tych przewaga liczby dni mroźnych nad dniami upalnymi w stolicy wahała się (dekadowo) mniej więcej w granicach 35-55. W ostatnim czasie ta przewaga spadła do 9-10.
Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Na poniższym wykresie widać jeszcze bardziej czytelnie, jak historycznym przełomem jest rok 2015. Dni upalnych było o 14 więcej niż mroźnych. Później w roku 2020 ich przewaga wynosi 3, oraz w 2022 – jeden. Największa przewaga dni mroźnych przypada w przedstawionym okresie na rok 1940 – aż 77.
Dane bazowe: OA / SMW / TNW / PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Do tej pory dni upalne stanowiły margines klimatyczny w Warszawie. Jednak ich udział w sezonie letnim staje się coraz bardziej istotny, a dni mroźne stają się zjawiskiem marginalnym. Proces, o którym mowa, będzie miał coraz poważniejsze konsekwencje dla warszawskiego środowiska, jeśli będzie kontynuowany w nadchodzących latach.
VarsoviaKlimat.pl