Tzw. noce tropikalne (z Tmin ≥ 20,0°C) zawsze były w Warszawie zjawiskiem tak rzadkim, że można je było traktować li tylko jako klimatyczną ciekawostkę. A mówiąc ściślej: takimi były do niedawna, gdy w ostatnich kilkunastu latach ich liczba energicznie rośnie; choć nadal stanowią klimatyczny margines, to jednak ich obecność daje się odczuć w mieście gdzie większość mieszkań nie posiada klimatyzacji. A wiele wskazuje, że będzie ich w najbliższej przyszłości coraz więcej. I to coraz cieplejszych.
W nocy z 10 na 11 lipca 2024 roku najniższa oficjalnie odnotowana na Okęciu temperatura (nad ranem) wyniosła 23,4°C.
Nie znalazłem (nie określiłem) żadnej nocy odeń cieplejszej za pierwszy okres warszawskiej serii termometrycznej, czyli za lata 1779-1840. Dwa poniższe wykresy ukazują lata 1841-2024, tutaj również takiej Tmin nie ma (przy założeniu, że nowy rekord nie zostanie pokonany jeszcze w obecnym roku 2024). Co prawda w raporcie stacji Muzeum jest podane, że 6 czerwca 1905 roku Tmin wyniosła 26,4°C, jednak moim zdaniem nie jest to wartość wiarygodna i nie znalazłem jej potwierdzenia.
Na wykresie (1) moim zdaniem szczególnie zwraca uwagę bliska zgodność wzrostu obu parametrów, od dekady 1991-2000 począwszy. Może to wskazywać na kontynuację trendu w przyszłości.
Wykres 1.
Dane: OA / SMW/ TNW/ PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Jak wspomniałem, aż do dekady 1991-2000 liczba nocy tropikalnych był znikoma (wykres 2), najwięcej ich się pojawiło w latach 1861-1870 (8), a w dekadach 1871-1880, 1931-1940, 1951-1960 oraz 1981-1990 nie doszukałem się ani jednej. Podkreślam: ani jednej.
Obraz ukazuje stosunkowo skromną liczbę nocy tropikalnych w trzyleciu 2021-2023 wobec dekady poprzedniej. Czy to oznacza załamanie trendu? Nie sądzę, w obecnym roku 2024 mamy już cztery takie noce (nieuwzględnione na wykresie).
Wykres 2.
Dane: OA / SMW/ TNW/ PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Jednym z tematów ostatnio podnoszonym w alarmistycznym tonie przez popularne media jest właśnie wzrost liczby nocy tropikalnych w Warszawie. Faktycznie, przybywa ich w wymiarze spektakularnym… jednak w proporcji do tego, co było wcześniej. A punkt startu był bliski zeru.
Daleka jeszcze droga do tego, by takie noce jęły przeważać w stolicy w sezonie letnim chyba, że ich wzrost przyspieszy w najbliższych latach (czego nie można wykluczyć). Jednak wiele wskazuje na to, że będą się stawać dotkliwym problemem dla wielu (chyba większości) warszawiaków, którzy mieszkają w budynkach niedostosowanych do tych warunków.
VarsoviaKlimat.pl