Padła kolejna bariera termiczna, kolejna dotąd nieprzekraczalna granica została przekroczona w procesie ocieplania się klimatu Warszawy. W dniach 27-30 stycznia 2025 roku temperatura maksymalna dobowa na stacji Okęcie wynosiła (kolejno) 11,3°C, 11,5°C, 11,5°C i 11,7°C.
Od początku stałej (zachowanej) serii pomiarów termometrycznych temperatury w Warszawie (czyli od 1779 roku) nigdy wcześniej nie odnotowano czterech kolejnych dni z dwucyfrową Tmax w styczniu. Trzykrotnie zanotowano takie temperatury przez trzy kolejne dni tego miesiąca – w latach 1991, 1993, 1999. Przez dwa kolejne dni tak ciepło było w latach 1983, 2002, 2007, 2023. Przed rokiem 1983 nigdy nie było w styczniu więcej niż jednego tak łagodnego dnia.
A oto w podsumowaniu wszystkie roczniki, w których pojawił się choćby jeden dzień z dwucyfrową Tmax w styczniu: 1796, 1825, 1877, 1899, 1921, 1925, 1946, 1959, 1983, 1988, 1990, 1991, 1993, 1994, 1999, 2002, 2005, 2007, 2015, 2016, 2018, 2022, 2023, 2025. Ta wyliczanka chyba daje pojęcie, jak skrajnie rzadkim zjawiskiem były tak wysokie temperatury w styczniu aż do lat 1980-tych.
Wykres (1) przedstawia ocieplenie stycznia w kolejnych 30-letnich okresach referencyjnych (najnowszy liczy sobie 25 lat). Od okresu 1971-2000 średnie Tmax są już dodatnie.
Wykres 1.
Dane: Zamek / Piwna / OA / SMW / TNW/ PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria homogeniczna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
Wykres (2) ukazuje liczby dni w styczniu z Tmax 5,0°C+ na stacji Okęcie. Linia trendu robi wrażenie.
Wykres 2.
Dane: PIM / PIHM / IMGW / IMGW-PIB. Seria pierwotna. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.
*Dane za lata 1945-1946 uzupełnione danymi ze stacji Sobieszyn i Bielany.
Widać, że w okresie 1933-1980 (48 styczni) miesięcy pozbawionych tak łagodnych dni było 19; natomiast w latach 1981-2024 (44 stycznie) tylko 7. Ostatnio taki zerowy miesiąc wydarzył się w roku 2017. Najwięcej takich łagodnych dni przypada na styczeń 2007.
Na koniec tych rozważań warto jednak zwrócić uwagę, że także przed rokiem 1981 odwilże (krótsze czy dłuższe) nie były w styczniu zjawiskiem nieistniejącym ani skrajnie rzadkim, jak się to często głosi w popularnych mediach pod hasłem: „Hej, pamiętam jak kiedyś to były zimy, normalnie był cały czas mróz i śnieg od listopada do marca albo kwietnia”.
VarsoviaKlimat.pl