Mamy za sobą drugą w tym roku ekstremalną falę ciepła. Pierwsza nastąpiła w dniach 24-31 stycznia, druga trwała w dniach 5-12 marca. Obie zajęły po 8 kolejnych dni. Dobowe rekordy ciepła padały ścięte niczym starodrzew w naszych parkach narodowych.

Poniższy wykres (1) przedstawia Tmax w dniach 24-31 stycznia – kolejno dobową wartość średnią dla okresu referencyjnego 1991-2020, poprzedni rekord ciepła, oraz wartość z roku 2025. Średnia Tmax dla dni 24-31/01/2025 wynosi 9,8°C. Uśredniony rekord dobowy dla tegoż okresu: 10,8°C. Podczas tej fali ciepła pokonane zostały trzy dobowe rekordy ciepła dla następujących dni: 25-ego (poprzedni rekord z roku 1993), 29-ego (2002), 30-ego (2002).

Wykres 1.

Dane bazowe: PIM-PIHM-IMGW-IMGW/PIB. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Poniższy wykres (2) przedstawia Tmax w dniach 5-12 marca – kolejno dobową wartość średnią dla okresu referencyjnego 1991-2020, poprzedni rekord ciepła, oraz wartość z roku 2025. Średnia Tmax dla dni 05-12/03/2025 wynosi 17,8°C. Uśredniony rekord dobowy dla tegoż okresu: „tylko” 16,3°C. Podczas tej fali ciepła pobitych zostało aż pięć dobowych rekordów ciepła dla następujących dni: 6-ego (poprzedni rekord z roku 2013), 7-ego (2007), 8-ego (2007), 9-ego (1967) oraz 10-ego (1975).

Ale to nie wszystko. Aby podkreślić znaczenie tego, co się stało w warszawskiej pogodzie w dniach 5-12 marca 2025, należy jeszcze zwrócić uwagę na inne aspekty. Pierwszym są różnice (°C) między nowymi a poprzednimi rekordami, które wynoszą (stosunek nowych do starych): dla dnia 6-ego +4,7, dla 7-ego +1,5, dla 8-ego +2,9, dla 9-ego +3,2, dla 10-ego +2,4 stopni. Rekord ciepła dla 6 marca został zdeklasowany!

I jeszcze jedno spektakularne wydarzenie: szczytem ciepła była Tmax 21,1°C w dniu 10 marca. Otóż jest to „dwudziestka” najwcześniej zanotowana w sezonie wiosennym w całym okresie obserwacji termometrycznych w Warszawie. Poprzednia wczesna rekordzistka wypadała 17 marca (20,0°C, rok 2012); a więc „dwudziestka” przesunęła się aż o tydzień „do przodu”, zbliżając się do lutego. Czy tak wysoka temperatura jest w Warszawie możliwa w ostatnim miesiącu meteorologicznej zimy? A czemu nie? Przecież w stolicy nie tak dawno zanotowano w lutym Tmax niebezpiecznie bliską tej granicy: 18,3°C (25 lutego 2021). A co najbardziej zdumiewa to fakt, że w jednym z najkrótszych dni roku, a mianowicie 1 stycznia 2023 roku – na stacji Okęcie odnotowano niesłychane 18,9°C! A pamiętajmy, że promieniowanie słoneczne na początku stycznia jest znacznie słabsze od tego z końcówki lutego.

Wykres 2.

Dane bazowe: PIM-PIHM-IMGW-IMGW/PIB. Opracowanie VarsoviaKlimat.pl.

Jak widzimy, dane marcowej fali ciepła są relatywnie jeszcze bardziej imponujące od styczniowych. Uśredniona wartość Tmax dla ośmiu dni marca roku 2025 jest wyższa o 1,5 stopnia od tejże wartości dla wszystkich uprzednich rekordów dobowych z okresu 91 lat! Opisane dwie fale tegorocznego ciepła mogą mieć wielorakie implikacje. Nie tylko jako przejaw ocieplenia klimatycznego; zdają się wskazywać na realną możliwość wystąpienia potężnej, a może nawet rekordowej fali upału latem. Nie jest to pewne, ale bardzo prawdopodobne. Załóżmy, że na przykład w dniach 5-12 sierpnia 2025 roku odchylenia dobowych Tmax od średnich (1991-2020) byłyby takie same, jak dla przedstawionego okresu tegorocznego marca. Temperatury maksymalne tych dni letnich wyglądałyby następująco: 05/08 35,1°C — 06/08 39,5°C — 07/08 37,4°C — 08/08 39,2°C — 09/08 36,8°C — 10/08 39,1°C — 11/08 33,6°C — 12/08 34,0°C.

Najwyższą oficjalnie zanotowaną dla Warszawy temperaturą jest 38,0°C (Obserwatorium Astronomiczne 20 sierpnia 1892).

Powie ktoś, że odchylenia temperatur skrajnych od normalnych są większe w innych porach roku niż latem, więc powyższe wyliczenia są mało realne. Czyżby? Odchylenia aktualnych (do 2024) rekordów Tmax od średnich wartości (1991-2020) dla 5-12 sierpnia wynoszą od +8,6 do +10,9 stopni. Odchylenia „starych” (do 2024) rekordów Tmax od średnich (1991-2020) dla 5-12 marca są bardzo zbliżone – wahają się od +8,1 do +11,6 stopni.

Jeśli trwający trend ocieplenia klimatycznego nie ulegnie w najbliższym czasie odwróceniu czy przynajmniej zahamowaniu (a nic na to nie wskazuje), to formalny warszawski rekord upału będzie (jest) poważnie zagrożony. A gdzieś na horyzoncie już jawi się dla nas „czterdziestka” na plusie.

VarsoviaKlimat.pl

(Visited 50 times, 1 visits today)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here