Tegoroczna jesień (meteorologiczna, IX-XI) była znacznie cieplejsza niż normalnie; lokuje się w historycznej czołówce najcieplejszych.
Średnia temperatura trzech miesięcy (według obliczenia) wyniosła 10,87°C w Warszawie (Okęcie). To wartość o 1,84 stopnia wyższa od średniej dla właśnie skompletowanego, najnowszego 30-letniego okresu referencyjnego 1991-2020. Wszystkie trzy miesiące – wrzesień, październik i listopad – były cieplejsze niż normalnie (odpowiednio +1,5, +2,2 i +1,9 stopni przewagi nad średnimi wieloletnimi). W mojej klasyfikacji oznacza to odpowiednio kategorie „lekko ciepły”, „ciepły” i znowu „lekko ciepły”. Najwyższą temperaturę jesieni odnotowano 16 września (28,7°C, przeciętna 26,1°C), a najniższą 26 listopada (-4,9°C, norma -7,6°C).
Poniższy wykres ukazuje wzrostowy trend temperatury sezonu jesiennego od połowy XX wieku. Zwraca uwagę, że od roku 1998 żadna jesień nie miała wartości poniżej 8 stopni, podczas gdy w czasach wcześniejszych takich jesieni było sporo. Jak się wydaje, jest to jeden z wielu symptomów trwałości ocieplenia sezonu jesiennego które jest długotrwałą tendencją, a nie chwilowym odchyleniem wynikłym z jakichś „ciepłych wyskoków”. Innymi słowy, czynnikiem jeszcze istotniejszym od pojawiania się bardzo ciepłych jesieni, jest stopniowy zanik tych zdecydowanie chłodnych.
Dane: przetworzone dane IMGW-PIB. VarsoviaKlimat.pl.
Liczba dni ciepłych (Tmax≥20,0°C) wyniosła tej jesieni 20 (norma 12). Dni z Tmax≥15,0°C było 44 (34). Dni z Tmin<0,0°C (przymrozkiem) było 5 (średnia ich liczba to 17).
Suma jesiennego opadu atmosferycznego 2020 roku wyniosła 151,9 mm wody. To 32,3 mm ponad normę 30-letnią. Za mało jednak, by powstrzymać zauważalny w ostatnich 30 latach trend spadkowy opadu jesiennego. Dni z mierzalnym opadem było 32, o 7 mniej niż normalnie, co stanowi kontynuację ogólnej tendencji spadku liczby dni opadowych w Warszawie. Najwyższy opad dobowy wyniósł 30,7 mm (13 października; średni wieloletni to 19,2 mm).
Liczba dni z burzą (grzmotami) wyniosła 3 (w mojej okolicy); to nic nadzwyczajnego, gdyż tyle właśnie pojawia się jesienią normalnie. Nietypowe jest to, że dwa dni burzowe były w październiku, bo rzadko się zdarza, by w tym miesiącu był więcej niż jeden (poprzednio w roku 2006, a najczęściej burz w październiku nie ma).
Średnia wilgotność względna powietrza wyniosła jesienią 84,0%, czyli była ogólnie w normie.
Średnie zachmurzenie nieba wyniosło 69% w Warszawie, cokolwiek większe od przeciętnego (66%). Wrzesień był znacznie pogodniejszy niż normalnie, październik i listopad – bardziej pochmurne niż przeciętnie. Usłonecznienie w całym sezonie (wg obliczenia) wyniosło 296,9 godzin, a więc jest prawie równe normalnemu z 30-lecia 1981-2010.
Jesień była w ogólności nadzwyczajnie spokojna w atmosferze; średnia prędkość wiatru (10,2 km/h) to wartość rekordowo niska dla tego parametru na stacji Okęcie. Charakterystyczny był zupełny brak tradycyjnych wichur jesiennych, związanych z szybkim przesuwaniem się nad Mazowszem głębokich atlantyckich układów niżowych.
Średni stan wody wiślanej (punkt pomiarowy Bulwary) jesienią 2020 roku wyniósł 123 cm; to więcej niż w dwóch latach poprzednich, ale jednak wyraźnie poniżej normy 30-letniej (154 cm). Jak widać, stosunkowo wysokie opady września i października nie wystarczyły do przywrócenia rzece jej tradycyjnego poziomu wody. Na razie nie widać tendencji w kierunku „odrobienia strat” poziomu Wisły w Warszawie, jakie powstały w ostatnich, bardzo ciepłych latach. Najwyższy stan wody był 19 października (353 cm), najniższy 26 września (tylko 38 cm).
Ocieplenie klimatu Warszawy trwa. W najbliższych miesiącach okaże się, czy pomimo tego nadchodząca zima przyniesie nam istotny mróz i śnieg (w przeciwieństwie do poprzedniej, rekordowo ciepłej i bezśnieżnej).
VarsoviaKlimat.pl
*****
(Obliczenia parametrów meteorologicznych dokonane przez autora i na jego odpowiedzialność na podstawie danych obserwacyjnych IMGW-PIB ze stacji meteorologicznej na lotnisku międzynarodowym Okęcie i innych źródeł, a także obserwacji własnych).