W ciągu jednej doby na stacji Okęcie odnotowano opad deszczu w wysokości 50,3 mm (Bielany 47,8 mm), czyli inaczej mówiąc, 50 litrów na metr kwadratowy. To znacznie więcej, niż wynosi normalna suma opadu dla całego miesiąca. W rzeczy samej, tak dużej ilości opadu dobowego nigdy (jak dotąd) nie odnotowano w Warszawie w miesiącach od października do kwietnia. Jednocześnie mocno spadła temperatura i wiał gwałtowny wicher. Wszystko to poważnie zakłóciło funkcjonowanie miasta, o czym donosiła prasa:
„Ulewa i tysiące piecyków zgasiły światło w południowych dzielnicach. Około godz. 18 w poniedziałek [08/10] na znacznym obszarze Warszawy nastąpiła przerwa w dostawach prądu. Sadybę, Dolny i Górny Mokotów, część Ochoty (kolonia Staszica i okolice Filtrowej) zaległy nieprzeniknione ciemności. Jak dowiedzieliśmy się z pogotowia sieci elektrycznej, podczas wielkiej ulewy z soboty na niedzielę została uszkodzona część kabli wysokiego napięcia. Pozostałe natomiast nie wytrzymały nadmiernego obciążenia, ponieważ mieszkańcy stolicy, ażeby zapobiec zimnu zaczęli włączać tysiące elektrycznych piecyków. Mimo kilkakrotnych apelów radiowych do pracy stawiła się tylko część załogi Miejskich Kotłowni, w związku z czym dopiero dzisiaj spodziewane jest pełne działanie centralnego ogrzewania, wszędzie tam, gdzie jest to możliwe”.
Ulewa nie tylko przerwała dostawy prądu i ciepła, w wielu miejscach pozalewało:
„Po deszczu jest słońce… Takie są pierwsze słowa popularnego foxtrota. A w rzeczywistości? Po deszczu, jest… mnóstwo roboty. Mogą coś o tym powiedzieć pracownicy Pogotowia Elektrowni Warszawskiej, które od ubiegłej soboty nie może uporać się z usunięciem paruset awarii elektrycznych na mieście. (…). Sobotnio-niedzielny deszcz i wichura stały się w niektórych przypadkach sprawdzianem jakości remontów przeprowadzonych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane. Niestety, często egzamin ten nie wypadł dla przedsiębiorstwa pomyślnie. (…). Kilkakrotnie również interweniowała Straż Pożarna tym razem nie od ognia, a od wody ratując dobytek mieszkańców stolicy – wypompowując wodę z piwnic itp. Zalana została m.in. wodą kotłownia Sejmu”.
VarsoviaKlimat.pl
Źródła: Rocznik Meteorologiczny PIHM 1956, „Życie Warszawy” 241, 243 (1956)